List otwarty starego i prostego katolika, do polskich Biskupów.
28.07.23. Roman Dorna
Boże, wejrzyj ku wspomożeniu naszemu, Panie, pośpiesz ku ratunkowi naszemu.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu,
jak była na początku,
teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen.
Boże, nasz Ojcze ! Jesteśmy jak owce bez pasterza. Sytuacja jest bardzo poważna. To, co oglądamy i słyszymy wokół nas, to jest już nie maskowana walka z Twoim Kościołem, z Twoim nauczaniem, z Twoim ludem. Coraz wyraźniej do głosu dochodzą fałszerze wiary. Już w dawnych latach, gdy państwami władali królowie, każda próba fałszowania monet królewskich była przez władcę surowo karana śmiercią. Puszczanie w obieg fałszywych pieniędzy groziło katastrofą państwa
Fałszowanie wiary – to czyn bez porównania groźniejszy, bo może sprowadzić śmierć wieczną, a nie tylko ścięcie głowy, dla tego, kto by może w swej słabości uwierzył w jakąś inną ewangelię, jakiegoś bożka.
Oficjalnie cały ich “podstawowy” zestaw pokazano nam bez żenady w Asyżu w roku 1986, „zapominając”, że jest tylko Jeden Bóg, a współcześnie na Pachamamie w Watykanie kończąc. Ale nie ma innej Ewangelii, są tylko jej fałszerze, i nie ma w nikim innym zbawienia – poza Jezusem Chrystusem. Trwa walka ze wszystkim, co w jakikolwiek sposób jest jeszcze zanikającym, niszczonym obrazem 2000-letniej naszej katolickiej wiary i Tradycji. Trwa zacięty atak na Mszę św. w klasycznym rycie rzymskim, tzw. trydencką. Wilki w owczych skórach, przed którymi ostrzegał nas Jezus Chrystus, dostały się do wnętrza Kościoła i są na najwyższych stanowiskach hierarchii, i chcą nam wmówić, że prawdziwy współczesny Kościół Chrystusowy rozpoczął się od II Soboru Watykańskiego. I owoców tej rewolucji uczą.
Nie ! SW II, to był długo przygotowywany mocny początek fałszowania i upadku wiary, a jakie to dzisiaj przynosi owoce, widzimy. A kara dla fałszerzy wiary? Módlmy się za nich, o ich nawrócenie, a wymiar kary zostawmy Królowi Chrystusowi, który będzie sądził żywych i umarłych, bo kto więcej otrzymał, od tego więcej będzie wymagane. Szukanie ratunku u biskupa Rzymu, Papieża Franciszka ? – jest naiwnością. Bo to On, uległy komuś, rządzi twardą ręką – i miłości w tym nie widać – nie odpowiada nawet na oficjalne listy i zapytania swoich kardynałów. Synodalność ? To ostatni akt niszczenia resztek wiary nowego Kościoła i fundament pod nową światową świątynię jakiejś Pachamamy, czy Artemidy…Kościół mamy już podmieniony.
Dla zapewnienia skuteczności działania tejże synodalności, oczywiście jest ona dla wszystkich, ale nie dla katolików, czyli wiernych Tradycji. Każdy z nas, świecki czy duchowny, wierzący czy ateista, prosty ksiądz, biskup czy papież – staniemy kiedyś przed Bogiem i usłyszymy wyrok za to cośmy robili, albo nie robili dla niszczenia, albo dla obrony wiary i Kościoła… może już jutro… Ja lękam się tej chwili…
Mam 71 lat, żadnych studiów, prosty rozum i coraz więcej wątpliwości, czy to jeszcze Kościół Chrystusowy, jeżeli coraz liczniejsze grono hierarchów, zamiast wierności Ewangelii, decyduje się na swoje własne rozważania: np.
– czy można błogosławić tzw. związki jednopłciowe ?
– czy aborcjonistom i „sympatykom” tych zabójstw można udzielać Komunii Świętej ?
– czy Kościół powinien milczeć w sprawie ideologii gender ?
– czy można wyświęcać kobiety ?
– czy “akt seksualny” między osobami tej samej płci to nadal grzech ciężki ?
– czy można niszczyć Tradycję, jeżeli z Pismem Świętym ściśle się ona łączy i uzupełnia ?
– czy można zamykać kościoły, gdy podobno panuje jakaś ostrzejsza grypa ?
– czy parom w nowych związkach “partnerskich” można udzielać Komunii Świętej ?
Wszystko można słuchając poleceń świata, zamiast świat nauczać – jeżeli Paweł VI sprzedał na aukcji tiarę papieską i w swej „pokorze” zrezygnował z władzy, chyba na rzecz ONZ. Dla mnie to szyderstwo z Boga i Jego prawa – dla zachcianek i wyuzdania człowieka.
Fałszowanie wiary trwa. Przed młodymi ludźmi ŚDM w Lizbonie. Idealna okazja dla władcy tego świata i jego sług, żeby wyciągnąć łapy w ich kierunku. Ale przecież czuwa nad nimi nasz Kościół, biskupi, papież, są bezpieczni (?).
Okazuje się, że główny cel Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie, to budowanie powszechnego braterstwa; nieważne, czy ktoś wierzy i w jakiego boga.
Bp Aguilar mówi: “W Lizbonie nie chcemy nawracać młodych ludzi do Chrystusa, albo do Kościoła katolickiego, czy coś w tym rodzaju”… (naprawdę ? !), a podstawą do tego braterstwa, ma być poznanie wszystkich punktów jakiegoś „zrównoważonego rozwoju”, zawartych w tzw. Agendzie 2030 powstałej przy ONZ, a mającej doprowadzić młodych i cały świat, do czegoś w rodzaju pełnej szczęśliwości w roku 2030. Takie masońsko – ONZ – owskie niebo.
Przypomnę, że w grudniu roku 2021, przed głównym gmachem ONZ w Nowym Jorku, został postawiony wielki pomnik, który przypomina “bestię” końca czasów, opisaną przez św. Jana w Apokalipsie. ONZ napisał nowy dekalog i nasz Kościół, będzie nim karmił (truł !) młode pokolenie świata.
Nasi biskupi milczą, my milczymy, obudźmy się ! Larum grają ! Bogurodzico Dziewico – poprowadź !
Oto inny fragment wypowiedzi Koordynatora Generalnego ŚDM, biskupa (już kardynała) Lizbony, Americo Aguilara:
„Propozycja, jaką składamy, jest propozycją Papieża Franciszka. Jak mówi nam w swoim liście św. Piotr, Kościół proponuje, niczego nie narzuca, a naszą propozycją jest Chrystus Żywy i do tego spotkania jest potrzebne, abyśmy byli zrównoważeni we wszystkich kwestiach, w odniesieniu do wszystkiego”.
Proszę ?!, że co ?! Tego nie da się czytać, a cóż dopiero zrozumieć. Papieżu Franciszku, dokąd prowadzisz tych młodych ludzi i cały Kościół ? Kim Ty jesteś ? Komu służysz ?
Czy to znaczy, że ja do tej pory spotykałem Chrystusa martwego, bo nie była i nadal nie jest mi potrzebna bezbożna ONZ-owska Agenda 2030? Jest w niej wszystko, poza Jezusem i Jego nauką ! Są cytaty Dalajlamy i Grety Thunberg…
Agenda ma 17 bardzo różnych punktów, które omawiają 5 działów: ludzi, planetę, dobrobyt, pokój i partnerstwo. Nowy masoński dekalog.
Są tam drzewa i cała przyroda, czysta woda i powietrze, jakaś prawdziwa wolność i pełny dobrobyt, jakaś ekologia integralna i jakaś przyjaźń społeczna, edukacja, zdrowa energia (co za bełkot), a dalej robi się jeszcze „ciekawiej”: równość płci, jakaś płeć społeczna i kulturowa tożsamość płci, antykoncepcja, LGBTQ+++, no i oczywiście rzecz podstawowa w przygotowaniu młodego katolika do spotkania z żywym Chrystusem – zapewnienie bezpiecznego i bezwarunkowego dostępu do tzw. zdrowia reprodukcyjnego w planowaniu rodziny.
Co to znaczy, pytasz młody człowieku, bo wybierasz się do Lizbony ? Najlepiej zrobisz, jeżeli tam nie pojedziesz. To Woodstock w polewie neo – katolickiej.
Tłumacząc z języka masońsko-lewackiego, bo to język ONZ, ten ostatni na liście „dobrostan” – dla Twojej pełnej szczęśliwości i spotkania żywego Chrystusa, to zapewnienie Ci prawa bezwarunkowego (na żądanie) i bezpiecznego zabijania dzieci nienarodzonych…
Ja, stary już i prosty człowiek, proszę elity duchowne Kościoła, Was – biskupów, wytłumaczcie mi to, bo JA TEGO NIE ROZUMIEM ! To się nie mieści w mojej głowie !
(Pkt 3.7 i pkt 5.6 Agendy 2030).
Rzecz absolutnie szokująca ! Młodzi ludzie, mają się spotkać razem, ale nie po to, żeby głosić Jedynego Zbawcę i Jego naukę, wielbić Boga, wzmacniać wiarę, uczyć się żyć w prawdzie i wspierać wzajemnie w modlitwie, ale m.inn. domagać się zdrowej, bezpiecznej aborcji i in vitro ???!!!
Co za diaboliczny pomysł !
Bo chce tego bestia ONZ i Kościół to wspiera ?! I to wszystko pod opieką swoich kapłanów, biskupów i papieża ? Nie znalazł się żaden polski wierzący biskup, który by zaprotestował ? Non possumuss ! Bluźnierstwo i kpina z Boga ! Infiltracja Kościoła jest przeogromna. Gdzie jest autorytet Kościoła, jeżeli dzieją się takie rzeczy, a nie widać konkretnej próby oporu, naprawy tej sytuacji ? Naprawdę chcecie oszukać Boga, udając, że nic nie widzicie i nic nie słyszycie ?
Nie bądźcie zaskoczeni, jeśli Bóg upomni się o tych młodych ludzi i pokaże swój gniew. Bo to Wy – biskupi, ponosicie za to winę. Fałszujecie naszą wiarę w Jezusa Chrystusa. Kara nadejdzie ! Wybieracie profity – Wasze mitry, laski pasterskie i pałace zamiast życia i śmierci w prawdzie dla Boga i głoszenia Jego nauki ? Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię. Wszyscy mamy wolną wolę. Dał ją Bóg, nie ONZ. Sędzią też będzie Bóg, nie Papież, nie ONZ ! Niewątpliwie, Papieża dał nam (dopuścił) Bóg, bardzo modernistycznego.
Na zakończenie przypomnę Wam, biskupi, krótko dwa wydarzenia.
Mesyna, Włochy, rok 1908. Tam też bardzo drwili z Boga… Otrzymali straszną karę.
Lizbono, Lizbono, ratuj się z tego przewrotnego pokolenia.
Św. Faustyna, z woli Pana naszego Jezusa Chrystusa i pod opieką Anioła, została zabrana do piekła, aby poznała tam niewyobrażalne i wieczne męki potępionych. Piekło jest.
I nie ma żadnego znaczenia, że niektórzy z Was już głoszą, że go nie ma, albo jest puste.
Św Faustyna napisała, że była strasznie przerażona obecnością tam wielkiej liczby dusz konsekrowanych które widziała, i to najwyższych dostojników Kościoła…
Sprawa jest bardzo poważna. Te wspomniane i wiele innych faktów z Agendy, to bluźniercze kpiny z Boga. Domagam się, aby podczas ŚDM w Lizbonie, Kościół, Waszym biskupi działaniem i Waszymi ustami, głośno i wyraźnie odciął się od tych punktów tego masońskiego dekalogu, które doprowadzają do niszczenia człowieka stworzonego przez Boga w Trójcy Świętej Jedynego na Jego wzór i podobieństwo, zabijając jego miłość i wrodzone prawo naturalne dane mu od Stwórcy. Nikt, żaden biskup, żaden papież, nie ma takiego prawa, aby odwieczny Dekalog i miłość Boga zamieniać na jakiekolwiek agendy i złote cielce. Jeżeli tak się nie stanie, będziecie mieli na sumieniu wykolejenie wiary kolejnych pokoleń młodych ludzi, prowadząc ich być może do piekła i śmierć następnych milionów mordowanych dzieci nienarodzonych, oraz dalszy rozkwit wszystkich szatańskich dewiacji, o których ze strachu milczycie.
Bóg ma swoje sądy i swoje kary.
A ja będę wtedy szukał teologów-prawników i prosił, żeby przygotowali akt oskarżenia Was przed Sądami kościelnymi o drwiny z Boga, fałszowanie naszej wiary i współudział w zabijaniu nienarodzonych. Z nadzieją, że chociaż część z Was zdąży się nawrócić. Amen.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus !
Maryjo, Matko Kościoła, módl się za nami.
Św. Józefie, obrońco Kościoła, módl się za nami.
Św. Michale Archaniele, broń nas w walce…
Św Piusie X, módl się za nami.
Roman Dorna, w dniu św. Marty, Marii i Łazarza z Betanii
===============================
============================================
mail:
Prawdzic
Przed kilkoma laty zaproponowałem grupie znajomych zawiązanie Krucjaty Różańcowej o wygnanie sZATANA z watykana i jEGO legatów z piskopatów. Modlitwę podjęło kilka osób. Kilka osób zerwało ze mną kontakty. Dziś zaś składam inną propozycję, ażeby po 10.000 mężczyzn (z każdego kraju) udać się z kijami bejsbolowymi do Rzymu i przegnać z watykana szajkę uzurpatorów okupującą stolicę św. Piotra. Składam ją bez nadziei na zrozumienie. Nie jestem pewien, czy ta propozycja ukaże się w internetowych mediach.
+++ Pod Twoją obronę uciekamy się Święta Boża Rodzicielko…
—
Umieściłem to wezwanie dziś rano na PCh24.pl
Dotychczas bez reakcji PCh24.pl
Uwaga: trzeba publikować małymi literami, aby był efekt
=================================
MD. U mnie można dowolnymi literami, byle było SKUTECZNE.