Polityczne cichodajki wzywają do walki

Polityczne cichodajki wzywają do walki

Autor: CzarnaLimuzyna, 25 października 2025

“Kuluary negocjacji” grafika satyryczna_AIX

Słowo „cichodajki” nie do końca pasuje. Bardziej, ze względu na ostentację politycznego nierządu, pasowałoby słowo „dupodajki”, ale jest słowem zbyt wulgarnym. Nie jest moim celem obrażanie, dlatego napiszę tak: „słudzy Izraela i słudzy Ukrainy”.

Oznacza to w praktyce służbę polegającą na, mniej lub bardziej formalnym, podporządkowaniu polskiej polityki wrogiej racji stanu. Uważam, że problem dotyczy dwóch głównych formacji, ale z powodu trwającego festiwalu obłudy nazwanego konwencją programową PiS, skupię się na tych ostatnich.

Wolność nie jest dla słabych. Wolność zdobywa się siłą, inaczej zdobyć jej nie można – cytuje Jarosława Marka Rymkiewicza, Patryk Jaki i dodaje

I ja apeluję, więc apeluję – Polska, Polacy muszą odzyskać poczucie swojego sensu, a potem napełnić go (nim) całą Europę, bo inaczej Europa będzie arabska, muzułmańska, a w takiej ani my, ani nasze wnuki, ani nasze dzieci nie chcą żyć. To jest coś o co warto walczyć!

Jak ocenić to, co powiedział Patryk Jaki?

Czy jest to islamofobią, tak jak skłoni byliby oceniać zwolennicy KO, czy może jest przykładem polskiego, a nawet europejskiego patriotyzmu jak oceniają zwolennicy PiS?

Zwracam uwagę, że „odważny” Patryk Jaki, notabene jeden z idoli słomianych patriotów, powiedział tylko to, co jest dozwolone, tylko to, co się mieści w ramach politycznej poprawności w Ukropolin. Tylko to i nic więcej, a przecież dopiero w całości, w całej prawdzie zawarty jest sens.

Nie tylko islam i muzułmanie, ale również judaizm talmudyczny i jego poplecznicy oraz Ukraińcy z ideologią banderyzmu są elementami niespójnymi z naszą cywilizacją czyli z polską racją stanu.

Podobny unik zastosował Jaki podczas spotkania w Agere Contra, podczas którego mówiąc o wrogich nam cywilizacjach, wymienił turańską z Rosją ale bez Ukrainy, bizantyńską z Niemcami, nie wspominając ani razu o żydowskiej.

Podczas niedawnej rozmowy Radiu ZET, na pytanie „Czy Izrael popełnia ludobójstwo, a Netanyahu to zbrodniarz wojenny?”  wiceprezes PiS odpowiedział, że „powinniśmy zachować co najmniej neutralność”, dodając „Raczej ja jestem bardziej po stronie Izraela w tej sprawie”.

Beata Lubecka: Czyli można powiedzieć, że Pan się trochę tak solidaryzuje z Radosławem Sikorskim, no bo on nie chce nazwać tego, co się dzieje w Strefie Gazy w związku z działaniami Izraela ludobójstwem.

Patryk Jaki: Jeżeli tak uważa, no to rzeczywiście tak jest. Znaczy, jeżeli on tak uważa, no to rzeczywiście myślę podobnie.

Żałośnie więc wyglądają pomrukiwania pisowskiej kamaryli o „wolności zdobywanej siłą”, w sytuacji wieloletnich ustępstw (ustawa IPN) i wstawienia w miejsce polskiej racji stanu interesów “Ukropolin”.

Nie ma moralnej różnicy pomiędzy powielaniem różnych rodzajów antypolskiej propagandy. W tym sensie nie ma różnicy pomiędzy rosyjską, ukraińską, unijną, niemiecką i żydowską propagandą.