Zawsze Wierni nr 3/2025 (238) Gabriel S. Sanchez
Powrócić do właściwej katolickiej nauki społecznej
Często się uważa, że katolicka nauka społeczna (KNS), choć czerpiąca z refleksji najwybitniejszych teologów Kościoła minionych wieków, narodziła się dopiero w 1891 r. wraz z ogłoszeniem przez papieża Leona XIII jego przełomowej encykliki Rerum novarum. Choć jest w tym nieco prawdy, tradycyjni katolicy powinni być świadomi, że współczesna doktryna społeczna Kościoła zaczęła kształtować się po triumfie liberalizmu we Francji w 1789 r. oraz rewolucyjnych zaburzeniach, które wstrząsały Europą przez cały wiek XIX. Pierwsze dekady XX wieku przyniosły dalsze globalne zaburzenia w postaci dwóch straszliwych wojen, ogólnoświatowego kryzysu ekonomicznego i narodzin rasistowskiego faszyzmu i ateistycznego komunizmu, a papieże ogłaszali kolejne encykliki, przypominając światu, że ani socjalizm, ani nieskrępowany niczym kapitalizm nie były właściwymi opcjami politycznymi oraz że wszelka władza polityczna pochodzi od Boga.
Dziś kns jest przedmiotem licznych rozpraw, artykułów naukowych i komentarzy zarówno ze strony katolickiej, jak i niekatolickiej. Przykładowo encyklika Rerum novarum była tematem trzech upamiętniających jej ogłoszenie encyklik, autorstwa Piusa XI, Pawła VI oraz Jana Pawła II, rozwijających nauczanie Kościoła na temat porządku społeczno-ekonomicznego. Niestety, pomimo apeli o odczytywanie Magisterium Kościoła w sposób całościowy i w ciągłości z Tradycją, należący do różnych szkół liberałowie usiłowali zniekształcić i zawęzić KNS poprzez wybiórcze cytowanie pewnych dokumentów papieskich, pomijając równocześnie lub odrzucając inne. Rezultatem tej „hermeneutyki selektywności” jest pożałowania godna krótkowzroczność, w konsekwencji której liberałowie społeczno-polityczni twierdzą, że KNS dotyczy przede wszystkim „sprawiedliwości społecznej”, ale nie praw Chrystusa Króla w społeczeństwie, zaś ekonomiczni liberałowie – tacy jak skupieni w popieranym przez katolików Acton Institute czy też w libertariańskich Cato Institute i Mises Institute – utrzymują, że Kościół nie posiada kompetencji do wypowiadania się w kwestii „wolnego rynku” i ustaleń „nauki ekonomicznej”.
Obie te linie rozumowania są fałszywe, podobnie jak pogląd, że pewne ustępy dokumentów ogłoszonych podczas II Soboru Watykańskiego unieważniły w jakiś sposób nauczanie przedstawione w encyklice Quanta cura Piusa IX, w Syllabusie czy też w encyklice Piusa XI Quas primas. Nie zagłębiając się zbytnio w to, czy da się pogodzić deklarację Vaticanum II o wolności religijnej z przedsoborowym Magisterium, należy przypomnieć, że – dzięki specjalnej interwencji Pawła VI – Dignitatis humanae rozpoczyna się od stwierdzenia, iż „pozostawia ona [wolność religijna – przyp. tłum.] nienaruszoną tradycyjną naukę katolicką o obowiązku moralnym ludzi i społeczeństw wobec prawdziwej religii oraz jedynego Kościoła Chrystusowego”1. Choć linia ta nie wzmacniała stałego potępiania przez Kościół indyferentyzmu religijnego, pozostaje ona przeszkodą dla tych, którzy pragną zachować swobodny kompromis między prawdą wiary katolickiej a chwiejnymi zasadami liberalizmu religijnego – zasadami niechroniącymi praw Kościoła we współczesnych społeczeństwach Zachodu.
Wracając do wspomnianego wyżej błędnego poglądu na sprawiedliwość społeczną i liberalizm ekonomiczny: mający w tych kwestiach wątpliwości katolicy powinni przeczytać zapomniane często motu proprio św. Piusa X Fin dalla prima, zawierające wskazania dla Akcji Katolickiej. Wbrew twierdzeniu katolików poszukujących sprawiedliwości społecznej, że nauczanie społeczne Kościoła, ogólnie rzecz biorąc, opowiada się za społeczeństwem egalitarnym, opartym na idei walki klasowej, Pius X – cytując encyklikę Leona XIII Quod Apostolici muneris – przypomina wiernym:
Stąd wynika, że w społeczeństwie ludzkim wedle porządku Bożego są książęta i poddani, chlebodawcy i proletariusze, bogaci i biedni, mądrzy i nieświadomi, szlachta i plebejusze, którzy, połączeni wszyscy jednym węzłem miłości, pomagają sobie wzajemnie, aby osiągnąć cel ostateczny w niebie, a tu, na ziemi, dobrobyt materialny i moralny2.
W dalszej części motu proprio Pius X przypomina nauczanie dotyczące robotników i pracodawców przedstawione w Rerum novarum. Zamiast zaakceptować żelazne prawo liberalizmu ekonomicznego, zgodnie z którym to rynek – nieskrępowany żadnym nadzorem zewnętrznym czy zasadami prawnymi, zakorzenionymi w naturalnej sprawiedliwości – regulować ma płace oraz warunki pracy zgodnie z abstrakcyjnym pojęciem „wydajności”, święty papież napomina:
Dla kapitalistów i pracodawców te są obowiązki sprawiedliwości: płacić należne myto robotnikom; nie czynić szkody ich słusznym oszczędnościom ani gwałtem, ani defraudacją, ani lichwą jawną lub skrytą; udzielać im wolności do spełniania obowiązków religijnych; nie wystawiać na zgubne pokusy i niebezpieczeństwa skandalu; nie odwracać ich od ducha rodzinnego i zamiłowania oszczędności; nie obarczać ich pracą nieodpowiadającą ich siłom albo mało zgodną z ich wiekiem lub płcią3.
Do rozwiązania kwestii robotniczej mogą wielce przyczynić się kapitaliści i robotnicy przez urządzenia przeznaczone ku wspomaganiu potrzeb oraz zbliżeniu się i połączeniu obydwóch klas. Takimi są towarzystwa wzajemnej pomocy, liczne zabezpieczenia prywatne, patronaty dla dzieci, a zwłaszcza korporacje sztuk i rzemiosł4.
Również tu Pius X uznaje istnienie w społeczeństwie odrębnych klas. Zamiast przyzwalać na destrukcyjne – często pociągające za sobą przemoc – działania podejmowane w celu złagodzenia tego rzekomego zła, apeluje o tworzenie nowych instytucji pośredniczących, tworzonych na autentycznie katolickich zasadach w celu zaprowadzenia zgody między klasami społecznymi. Nie zabezpieczałyby one interesów jedynie bogatych i potężnych. Jak wyjaśnia Pius X, pracownicy mają prawo do sprawiedliwej płacy, dzięki której będą mogli utrzymać siebie samych oraz swe rodziny bez narażania się na oszustwa, przemoc, lichwę czy też jakiekolwiek inne niegodziwe działania pracodawców. Te ważne wskazania rozwinięte zostały przez Piusa XI w encyklice Quadragesimo anno, odrzucającej twierdzenie, iż papieże nie powinni wypowiadać się na temat ekonomii:
Podkreślić musimy zasadę, ustaloną już przez Leona XIII z niedwuznaczną jasnością: z prawa i obowiązku Naszego wykonujemy najwyższym autorytetem swoim urząd sędziowski w sprawach społecznych i gospodarczych. Do zadań powierzonych Kościołowi nie należy co prawda doprowadzenie ludzi do szczęścia chwilowego i znikomego, winien raczej prowadzić ich do szczęścia wiecznego. Owszem, „Kościół sądzi nawet, że bez przyczyny w sprawy tego świata wdawać się nie powinien”. Jednakże nie może się żadną miarą wyrzec powierzonego sobie przez Boga zadania, aby podnieść autorytatywny swój głos nie tam, gdzie chodzi o techniczne zagadnienia – ku temu bowiem nie rozporządza odpowiednimi środkami ani też te sprawy nie należą do jego zakresu – ale gdzie chodzi o zasady moralne5.
Niestety surowe napomnienie Piusa XI nie powstrzymało rzekomo ortodoksyjnych katolików od przypisywania sobie prawa do lekceważenia KNS w przypadkach, gdy nie jest ono zgodne z preferowaną przez nich hiperkapitalistyczną ideologią. Nawet nowsze encykliki społeczne, takie jak Centesimus annus Jana Pawła II i Caritas in veritate Benedykta XVI, poddawane były zręcznej reinterpretacji, o ile ich wprost nie wyśmiewano, ponieważ przypominają one stałe nauczanie Kościoła, że nie można rozgraniczać ekonomii oraz moralności.
Nie chcę przez to powiedzieć, że posoborowe nauczanie społeczne Kościoła jest tak jednoznaczne i dobitne, jakim być powinno. Przykładowo: choć zagmatwana adhortacja papieża Franciszka Evangelii gaudium zawiera surowe potępienie indywidualizmu, materializmu i konsumpcjonizmu, ks. Franz Schmidberger – rektor seminarium Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X w Niemczech6 – słusznie ubolewa, że następca św. Piotra nie skorzystał z tej sposobności, aby przypomnieć czytelnikom o roli katolickiego państwa oraz chrześcijańskiego społeczeństwa jako zapór przeciwko tym zjawiskom.
W istocie jedną z głównych słabości współczesnego KNS jest brak powiązania zaleceń społeczno-ekonomicznych ze społecznym panowaniem Chrystusa Króla. Czy można się dziwić, że skoro zasady ewangeliczne wyrugowane zostały z życia społecznego, miejsce miłości bliźniego – jako naczelnej zasady życia ekonomicznego – zajęła chciwość? A jednak posoborowy Kościół pozostaje przekonany, że istnieje jakaś pośrednia droga, która pozwoliłaby mu wypowiadać się autorytatywnie w kwestiach wiary i moralności, choć posługując się przy tym retoryką pasującą bardziej do rezolucji ONZ.
Katolicy pragnący poznać autentyczne nauczanie społeczne Kościoła, nieskażone pewnymi wątpliwymi ideologiami, powinni zapoznać się z niektórymi klasycznymi pracami na ten temat. Na początek sięgnąć powinni do książki o. Edwarda Cahilla SI The Framework of a Christian State, następnie zaś do dwutomowego opus magnum o. Denisa Faheya CSSp The Mystical Body of Christ in the Modern World oraz The Mystical Body of Christ and the Reorganization of Society.
Niektóre katolickie oficyny wydawnicze nadal publikują klasyczne i nowe prace oparte na tradycyjnej katolickiej doktrynie społecznej. Czasy są bez wątpienia mroczne, nie jesteśmy jednak całkowicie pozbawieni światła.
Zachowanie, a raczej przywrócenie integralności KNS wolnej od pokrętnych hermeneutyk ze strony ideologii oraz od doczesnych kompromisów, które stały się cechą charakterystyczną dzisiejszego Kościoła, jest zadaniem trudnym, ale koniecznym. W świecie podporządkowanym logice bezdusznej produkcji oraz gromadzenia dóbr nie ma miejsca na sprawiedliwość. W sytuacji, gdy prawa człowieka zastąpiły prawa Boga, obowiązki wszystkich ludzi i narodów wobec Chrystusa nie są jedynie kwestią drugoplanową – nie myśli się o nich w ogóle. Choć liberalizm polityczny, ekonomiczny i religijny, przed którym wielcy papieże ostrzegali świat, jest dzisiaj wszechobecny, nie zwalnia to katolików od obowiązku dążenia do przywrócenia właściwego porządku. Przyjdzie czas na działanie, tak na mniejszą, jak i na większą skalę. Na razie musimy zacząć od wyjaśniania i propagowania zasad tego porządku, wyrażonych w społecznym nauczaniu Kościoła.
Za „The Angelus”, wrzesień 2014, tłumaczył Tomasz Maszczyk7.
Przypisy
- ↑Tekst polski za: Sobór Watykański II. Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, red. J. Groblicki, E. Florkowski, Pallottinum, Poznań, wyd. 3, s. 415.
- ↑Tekst polski za: „Homiletyka”, t. 13, Włocławek 1904, s. 1–6, [online:] tinyurl.com/Homiletyka-13 [dostęp: 12.03.2025].
- ↑Tekst polski za: „Homiletyka”, dz. cyt.
- ↑Tamże.
- ↑Pius XI, Quadragesimo anno, [online:] tinyurl.com/Quadragesimo-1931 [dostęp: 12.03.2025].
- ↑Obecnie, w 2025 r., już były rektor – przyp. red.
- ↑tinyurl.com/Integralnosc-KNS [dostęp: 11.03.2025].