Ferdynand Dembowski
Do spostrzeżenia Carlsona i analizy Dugina dorzuciłbym swoje trzy grosze. Coś w trawie piszczy, coś wypełzło z piekielnych czeluści, szpony jakiejś złowieszczej bestii zawisły nad Zachodem. Coraz więcej ludzi też o tym mówi.
Czemu bestia zaczęła od Zachodu? Bo był najbardziej chrześcijański. Candice Owens twardo stoi na stanowisku, że Brigitte Macron jest facetem po tranzycji płciowej, który urodził się w 1945 roku, upatrzył sobie chłopaka w wieku 14 lat, gdy ten miał już 46 i był “panią” od francuskiego czy też dramatu.
Korupcja elit zachodnich na najwyższym szczeblu jest szokująca, o czym świadczy choćby otwarcie olimpiady w Paryżu, sprawa Epsteina i “spirit cooking” Johna Podesty. W tych historiach zawsze są obecne trzy elementy: gwałt na dziecku, kult szatana i poczucie bezkarności.
Gdyby normalnego mężczyznę zaproszono do domu na przyjęcie, gdzie na ścianach wiszą obrazy ze zmasakrowanymi dziećmi w kałuży krwi; gdyby przeciętnego polskiego robotnika zaproszono do samolotu określanego jako “Lolita plane” i zobaczyłby, że drinki, serwują mu trzynastoletnie dziewczynki bez stanika, ale za to z aparatami ortodontycznymi na zębach; gdyby zwykłego chłopa spod Łodzi zaproszono na przyjęcie, gdzie dania serwowano by na leżących nagich kobietach, “udekorowanych” wnętrznościami wypatroszonych świń itp, to przecież zrobiłby rozpierduchę, albo przynajmniej z wrzaskiem uciekł. A popatrz, w przypadku elit wszystko ujdzie, do tego w poczuciu bezkarności.
O demonach rządzących zachodem napisał książkę Cormac McCarthy pt. “Krwawy południk” (Wyd. Literackie: Kraków, 2011, nowe wyd. 2023). Akcja toczy się podczas wojny hiszpańsko-amerykańskiej 1846-1848. Jest w niej jeden z najbardziej szokujących opisów napadu chmary Indian na oddział najemników amerykańskich, przy czym barbarzyństwo tych pierwszych blednie wobec demonizmu tych drugich.
O biesach rządzących Rosją napisał książkę Dostojewski pod tym samym tytułem w 1873 roku. I znowu, podobnie jak w przywołanych analizach, w “Biesach” liberalizm prowadzi do demonizmu – gwałt na niepełnosprawnej dziewczynce, która z rozpaczy popełnia samobójstwo, wprowadza w ruch koło zamachowe mordu i pożogi
– “Czerwone Koło”, Krasnoje Kolieso, to też cykl kilku wielkich powieści Aleksandra Sołżenicyna poświęconych rewolucji bolszewickiej obejmującej lata 1914-17 – która miażdży pod swymi kołami miasto, gdzie siała chaos i śmierć grupa nihilistów.
Ferdynand Dembowski