Zakazana historia wieczorek/zakazana-historia
Nowa podstawa programowa nauczania historii zbulwersowała Polaków. Trudno pozostać Polakiem, skoro najważniejsze wydarzenia i postaci, które nas ukształtowały, mają być usunięte z pamięci.
Tak czyniły w przeszłości władze zaborcze/okupacyjne, zakazując uczenia historii na drodze do anulowania Polski i narodu polskiego. Podczas okupacji komunistycznej historia co prawda była nauczana, a nawet mobilizowano do jej poznawania, argumentując: „Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał”, ale historia była tak zafałszowana na potrzeby instalacji najlepszego z systemów, że jak Jaś się zbyt dobrze jej nauczył, to Jan ma trudności, aby się jej oduczyć. Stąd ze znajomością historii Polacy mają problemy, a obecne postępowe władze polityczne same zamierzają pogłębić jej nieznajomość.
Nie stworzono w III RP należytego systemu edukacji, i to na wszystkich szczeblach, stąd mała odporność systemowa i kadrowa na dewiacje edukacyjne nowej władzy politycznej. W dziedzinie historii najnowszej wiele zrobił IPN, z imponującymi wydawnictwami wcześniej zakazanej historii, ale nie bez zaniedbań. Na anulowanie w historiach akademickich istnienia komunizmu i jego skutków nawet najlepsi historycy nie zdołali odpowiednio zareagować.
Na Uniwersytecie Jagiellońskim trwa kolejna już, XXVIII edycja „Konkursu wiedzy o Uniwersytecie Jagiellońskim”, którego laureaci mogą sobie wybrać dowolny kierunek studiów na UJ. Warto mieć taką wiedzę, którą należy posiąść na podstawie lektur obowiązkowych, w których szczególne miejsce mają „Dzieje Uniwersytetu Jagiellońskiego” (wyd. 2000 r). Ale w nich nie ma takiego słowa jak komunizm czy stan wojenny, o czym pisałem wielokrotnie, domagając się od historyków wycofania takiego dzieła z obiegu edukacyjnego. Bez skutku! Takiej historii nie zakazano, mimo że jest fałszywa.
Nawet ci historycy, którzy krytykują ostro i słusznie antypolskie podstawy programowe, na fałszywe podstawy programowe tego konkursu nie reagują. Do tryumfu zakłamanej historii wystarczy tylko, aby dobrzy historycy milczeli.