Ściema która sparaliżowała medycynę!

Ściema która sparaliżowała medycynę!

==================

[Nie wiem gdzie jest prawda, ale takich argumentów nie wolno tłumić. M. Dakowski]

=================

Anthony Ivanowitz .pospoliteruszenie.org/Sciema

Skoro wirusy to martwe “byty”, (o czym informują tak zwani wirusolodzy) to “kogo” konkretnie niszczą leki anty wirusowe, skoro wirusy już są martwe? Zabijają je po raz kolejny?


A ile razy trzeba zabijać wirusa, aby go ostatecznie …zabić?
Czy już po przeczytaniu tego zdania nie odnosisz wrażenia “dobry człowieku”, że ktoś robi cię w konia?


Tak zwani wirusolodzy twierdzą, że wirusy można sobie obejrzeć pod mikroskopem elektronowym, co jest dowodem, że one istnieją!

Rzeczywistość jest inna: za pomocą mikroskopu elektronowego można co najwyżej zniszczyć wirusy, przy założeniu, że one istnieją.


Otóż aby z materiału biologicznego pobranego na przykład ze śliny człowieka, wyizolować wirusa na przykład grypy, to we współczesnych realiach technicznych  jest to po prostu niemożliwe!
Pobrany materiał biologiczny do badań i przeniesiony poza organizm człowieka, zaczyna „żyć własnym życiem”: jest natychmiast kolonizowany przez zarodniki grzybów, pleśni, bakterii z otoczenia, osiadają na nim pyły i zanieczyszczenia chemiczne zawarte w powietrzu, pyłki kwiatowe,itp., itd.
Z każdą minutą „zupa biologiczna” zaczyna gęstnieć i wyłowienie z niej „tego czegoś” (w dodatki nie nie wiadomo czego) jest niemożliwe.


Po pierwsze najpierw należałoby określić czego szukamy:  otóż szukamy mikroorganizmu który powoduje konkretną chorobę.  To wymagałoby niezliczonej ilości doświadczeń, gdyż każdy  znaleziony (na przykład w ślinie)  “element” należałoby sprawdzić czy to on powoduje chorobę.

Już to jest technicznie niewykonalne z uwagi na nieprawdopodobną ilość drobnoustrojów pływających w biologicznej zupie, oraz równie ogromnej ilości „wtrąceń” obcych które przedostały się do biologicznej zupy, już poza organizmem człowieka.

Brak możliwości technicznych zapanowania nad życiem biologicznej zupy pokazują współczesne doświadczenia producentów szczepionek. Dysponując najnowocześniejszą aparaturą nie są w stanie zapewnić takiej sterylności warunków produkcji, aby wykluczyć nie kontrolowane namnażanie się w niej kolonii grzybów.
Dlatego do mikstur szczepionkowych w pierwszej fazie produkcji dodają silą truciznę (rtęć), aby zapobiec namnażaniu się grzybów.

Identyczny problem (tylko jeszcze poważniejszy) istnieje z przypadku wirusów: są one tak małe, że dopiero milionowe powiększenia pod mikroskopem elektronowym pozwalają je (teoretycznie!) dostrzec. Ale to teoria! Żadnych wirusów pod mikroskopem nie dostrzeżemy, o czym poniżej.

Po pierwsze jak konkretne wirusy  wyizolować z biologicznej zupy, skoro im większe powiększenie tym więcej widzimy w niej elementów? Jak odróżnić konkretnego wirusa od innego, albo i od jakieś innej cząstki biologicznej, albo wtrącenia obcego??

Jest to techniczne nie wykonalne! Tak zwane wirusy to -teoretycznie-martwe tkanki które organizm człowieka usuwa jak zbędne. Nie ma ani jednego zdjęcia konkretnego wirusa, Pokazywane w mediach zdjęcia niby wirusów, to w istocie wielokrotnie powiększone zdjęcia pyłków kwiatowych. Mają one powtarzalne kształty i rozmiary, więc łatwo mamić ludzi, ze to są konkretne wirusy.


Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej gdybyśmy chcieli zobaczyć wirusa pod mikroskopem elektronowym. Kluczowym etapem przy pracy z mikroskopem elektronowym jest przygotowanie próbki materiału który chcemy w powiększeniu obejrzeć.

Załóżmy, że chcemy obejrzeć wirusy grypy, które ponoć „pływają” w ślinie osoby chorej.

Osobom młodym, wykształconym z dużych miast może się wydawać, że wystarczy kropelkę śliny włożyć pod okular mikroskopu, zaś ten pokaże nam w milionowym powiększeniu wirusy.

Nic bardziej mylnego!

Przyjrzyjmy się metodologii przygotowania próbek do badań mikroskopem elektronowym. Niech tą próbką będzie ślina pobrana od osoby chorej na grypę.




„...Przygotowanie próbki do badania pod mikroskopem elektronowym przebiega w kilku etapach i wymaga kolejnego użycia różnych typów odczynników. Pierwszym etapem jest utrwalanie pobranego materiału w aldehydzie glutarowym albo jego mieszance z formaldehydem. Dla zapewnienia pH możliwie zbliżonego do naturalnego dla danej badanej próbki należy wykorzystać odpowiedni preparat w postaci np. buforu kakodylowego, fosforanowego czy Tris/HCl, albo HEPES/HCl, w którym rozpuszcza się utrwalacz.

Po procesie utrwalania prowadzonym nierzadko w obniżonej temperaturze dla zwolnienia procesów metabolicznych niezbędne jest wypłukanie utrwalacza za pomocą użytego wcześniej buforu, czyli np. kakodylanu sodu. Następnym krokiem jest przeprowadzanie utrwalania wtórnego w postaci osmowania w czterotlenku osmu rozpuszczonym w buforze lub wodzie destylowanej. Po osmowaniu wykonuje się odwadnianie alkoholem lub acetonem. Dla ochrony próbki przed uszkodzeniami mechanicznymi zatapia się ją w żywicy epoksydowej lub akrylowej.

Ostatnim etapem jest trymowanie próbki oraz umieszczenie jej w ultramikrometrze w celu pocięcia. Próbki w zależności od swego rodzaju są umieszczane na specjalnych siatkach miedzianych albo złotych lub niklowych z odpowiednim dla samego preparatu i celu badania filmem, np. krzemionkowym bądź węglowym albo odpowiednią membraną. Próbka może też być dodatkowo skontrastowana roztworem octanu uranylu albo cytrynianu ołowiu….”

Więcej na temat przygotowania próbek do badań pod mikroskopem elektronowym tutaj: https://www.unimarket.net.pl/blog/jakie-odczynniki-sa-stosowane-w-mikroskopii-elektronowej


Jeśli założymy, że w ślinie osoby chorej na grypę znajdują się wirusy, ( a więc bardzo nietrwałe, martwe struktury białkowe) , to co z tych wirusów pozostanie po poddaniu ich opisanej wyżej procedurze?
Czy one rozpadną się na jakieś inne cząstki białkowe, czy wejdą w reakcje chemiczne z użytymi odczynnikami i co w wyniku tych reakcji powstanie?

Jaki wpływ na wirusy będzie miał silny strumień elektronów który zostanie przepuszczony przez próbkę? Niesie on z sobą duża energię.  Energia ta jest tak duża, że potrafi nagrzać probkę do 170 st. Celsjusza.  Zazwyczaj po badaniu próbki  nie nadaje się już ona do powtórnego badania, gdyż została uszkodzona w pierwszym badaniu. Jak ta energia wpłynie na strukturę wirusów i czy one w ogóle przetrwają?
Pytanie jest retoryczne,  każde białko zostanie w tak wysokiej temperaturze zniszczone! A więc również hipotetyczne wirusy.

Załóżmy na moment, że obraz mikroskopowy pokazuje wirusy. Ale oprócz wirusów pokazuje on miliony innych cząstek zarówno tych które były w próbce śliny jak i tych które do próbki zostały wprowadzone podczas jej przygotowania.
Które z tych kropek, kresek, przecinków, wężyków (itp.) to wirusy? A które to wtrącenia obce?

Aby w obrazie mikroskopowym rozpoznać wirusy, musielibyśmy wcześniej wiedzieć jak one wyglądają i czym się jedne wirusy (na przykład grypy) różnią od innych, na przykład odry. A tego nie wiemy!

Tak więc za pomocą mikroskopu elektronowego ani nie możemy potwierdzić istnienia wirusów ani nie możemy tego wykluczyć!!
Prawdziwa nauka takimi przypadkami (których nie daje się zweryfikować doświadczalnie) się nie zajmuje!

Jak z tego dylematu wybrnęli współcześni szamani zwani wirusologami? Oszustwem! Pokazują oni w mediach i swoich pracach jako zdjęcia wirusów….powiększone obrazy pyłków kwiatowych, czyli kolorowe piłeczki z kolcami i oszukują, że są to zdjęcia wykonane pod mikroskopem elektronowym!

Wiedząc, że weryfikacja istnienia wirusów za pomocą mikroskopów elektronowych jest niemożliwa, oszuści zwani wirusologami wpadli na iście komediowy, oszukańczy sposób: pośredniego dowodzenia istnienia wirusów.

Prekursorem tej metody dowodzenia istnienia bytów których nie ma, jest nasza poetka Maria Konopnicka. To ona pierwsza zauważyła istnienie krasnoludków, których co prawda nikt nigdy na oczy nie widział, ale są nie podważalne dowody pośrednie na ich istnienia.

Tym pośrednim dowodem na istnienie krasnoludków jest…kwaśnienie mleka! Dlaczego ono kwaśnieje? Gdyż pod osłoną nocy do mleka szczą krasnoludki!
Podobne dowody na istnienie wirusów przedstawiają wirusolodzy.

Oto jeden z tych dowodów pośrednich.


Skoro nie ma możliwości technicznych wyizolowania wirusa ani obejrzenia go pod mikroskopem elektronowym, to trzeba przyjąć „na wiarę” (co zwane jest konsensusem naukowym) , że w biologicznej zupie (próbce pobranej do badań, na przykład w ślinie, czy śluzie z nosa) osób chorych pływają wirusy! A kto nie przyjmie tej „wiary” jest płaskoziemcą” i szurem.  I na tej “wierze” opiera się współczesna medycyna!

A jak udowodnić pośrednio, że wirusy pływają w biologicznej zupie osób chorych, skoro inne metody udowodnienia zawodzą?

Ano jeśli w biologicznej zupie pływają wirusy, to (teoretycznie) wywołują one choroby, na tej samej zasadzie jak szczyny krasnoludków wywołują kwaśnienie mleka.
Teraz trzeba „udowodnić”, że to wirusy spowodowały chorobę.


Co więc robią wirusolodzy?

Wpuszczają do biologicznej zupy w której  teoretycznie są wirusy (na przykład do śliny osoby chorej) dwa antybiotyki, (gentamycynę i amfoterycynę, znane jako toksyczne dla nerek.) które mają zabić obecne w zupie „wtrącenia” żywe. Po tym zabiegu w zupie pozostają już (teoretycznie!) tylko same martwe wirusy i martwe „wtrącenia” obce.

I teraz (uwaga, uwaga!)mamy gwóźdź programu.

Aby udowodnić, że martwe wirusy (a co z martwymi wtrąceniami?) są zabójcze i powodują chorobę, potraktowaną antybiotykami miksturę podaje się żywym tkankom pobranym z nerek małp, gdyż są one bardzo wrażliwe na toksyny.. Tkanki małp obumierają, co jest dowodem na toksyczność wirusów. A więc mleko kwaśnieje, gdyż oddały do niego mocz krasnoludki!

Szwindel ten jest grubymi nićmi szyty, gdyż obumieranie tkanek nerek małp powodują nie wirusy tylko antybiotyki co kilku naukowców udowodniło!


Koncepcja wirusów które powodują choroby została obalona w bardzo wielu eksperymentach medycznych.



W 1918 r. u szczytu epidemii hiszpańskiej grypy zespoły medyczne z Bostonu i San Francisco przeprowadziły próby mające na celu zademonstrowanie zaraźliwej natury grypy. Zakończyły się one całkowitą i głośną porażką.


Zebrali wydzieliny śluzowe z ust, nosa, gardła i oskrzeli chorych na grypę w różnych stadiach choroby i przenieśli je do nosa, gardła i oczu setek zdrowych ochotników. Wstrzyknęli krew chorych pacjentów z grypą zdrowym ochotnikom. Zdrowi ochotnicy siadali bardzo blisko “nos w nos” z ciężko chorymi pacjentami na grypę, rozmawiali ze sobą, a następnie pacjent zakasłał pięć razy bezpośrednio w twarz ochotnika. Żaden z wolontariuszy nie zachorował w żaden sposób.

Wyniki eksperymentów w USA opublikowane w czasopiśmie American medical association, Boston Medical and Surgical Journal i raportach zdrowia publicznego
https://greatmountainpublishing.com/wp-content/uploads/2020/10/Experiments-on-Flu-Spread-by-Rosenau.pdf

Dr. Fraser był bakteriologiem na Uniwersytecie w Toronto, a dr Powell był profesorem bakteriologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Współpracowali nad serią eksperymentów w latach 20. i 30. XX wieku, w których próbowali udowodnić lub obalić teorię zarazków chorób. Teoria zarazków mówi, że choroby zakaźne są spowodowane przez mikroorganizmy, takie jak bakterie, wirusy, grzyby i pasożyty.


Dr Fraser i dr Powell przeprowadzili kilka eksperymentów, w których wstrzykiwali sobie i innym ochotnikom duże dawki różnych zarazków, takich jak tyfus, cholera, błonica, tężec, gruźlica, syfilis i grypa. Narażali się także i innych na zanieczyszczoną wodę, żywność, powietrze i krew. Twierdzili, że żadne z tych narażeń nie spowodowało żadnej choroby ani objawów, i że pozostali zdrowi i odporni.


Doszli do wniosku, że zarazki nie są przyczyną choroby, lecz raczej wynikiem stanu chorobowego organizmu. Uważali, że choroba jest spowodowana przez czynniki wewnętrzne, takie jak toksyny, niedożywienie, stres i zaburzenia emocjonalne.

Dr Frasier i dr Powell opublikowały swoje wyniki w kilku czasopismach i książkach, tаkich jak : “Bakteriologiczny świat” (1926), “Błędność współczesnej medycyny” (1931) i “Prawda o drobnoustrojach” (1938). Wygłaszali także wykłady i demonstracje dla publiczności i środowiska medycznego, w których kwestionowali ortodoksyjne poglądy na temat przyczyn i zapobiegania chorobom.

Popierali naturalne metody leczenia, takie jak dieta, higiena, ćwiczenia fizyczne, świeże powietrze, światło słoneczne i równowaga psychiczna.


Proponuję obejrzeć poniższe filmiki, w sposób łopatologiczny obnażają one kłamstwo wirusowe.



“WIRUS UROJONY”
CZĘŚĆ 1 – “Geneza i mechanizm zwiedzenia” – https://www.bitchute.com/video/1l84JnH7VWWb/
CZĘŚĆ 2 – “Wiwisekcja mitu” – https://www.bitchute.com/video/JD9brl478zBF/
CZĘŚĆ 3 – “Oszustwo AIDS” – https://www.bitchute.com/video/aAqH5lxPpcfm/
CZĘŚĆ 4 – “Gdzie są dowody?” – https://www.bitchute.com/video/oOKeJN6Pol1X/
Dodatek o Covid-19 – https://www.bitchute.com/video/Xojz9f8vIDoe/


I takim oto prostymi szwindlami sprowadzono medycynę w ślepy zaułek, co było możliwe tylko i wyłącznie dlatego, że teoria infekcyjności Pasteura i jego kontynuatorów, umożliwiła firmom farmaceutycznym obrabowanie ludzi na całym świecie, pod pozorem ich leczenia z wirusów i bakterii!

Rabunek trwa nadal i trwać będzie, gdyż prawie 100% ludzi nie ma świadomości jak robiona jest w konia! Próba wytłumaczenia im jak jest naprawdę zawsze kończy się medialną nagonką na „naukowego oszołoma” który odważy się zauważyć i upublicznić szwindel „wirusowy”.

Po takiej medialnej „obróbce” danego „oszołoma” jest on skończony w świecie „nauki” , co stanowi ostrzeżenie dla innych by „siedzieć cicho”!

Wirusowa ściema umożliwiła rozpętanie ogólnoświatowej histerii pandemii covid-19, na co dała się nabrać prawie cala światowa populacja ludzi!
Za swoją naiwność i intelektualne lenistwo, ludzie ci płacą teraz straszliwą cene: zostali pokaleczeni i pozabijani tak zwanymi szczepionkami, które miały ich chronić przed wirusami, a więc bytami których istnienie nikt nie udowodnił i nigdy nie udowodni.





Po raz pierwszy w historii ludzkości brak wiedzy i intelektualne lenistwo karane  jest karą śmierci lub kalectwa!

[Tyle, że to jedni mają “brak wiedzy”, a inni umierają.. md]


Anthony Ivanowitz 17.03.2025r. Www.pospoliteruszenie.org

Od małpiej ospy przez Sars-Cov2 aż po HIV: Historia wirusów, które nigdy nie zostały wyizolowane

Od małpiej ospy przez Sars-Cov2 aż po HIV: Historia wirusów, które nigdy nie zostały wyizolowane

Data: 30 agosto 2024Author: Uczta Baltazara babylonianempire/historia-wirusow-ktore-nigdy-nie-zostaly-wyizolowane

Prawdopodobnie, w minionych tygodniach czytelnicy zostali zaatakowani częstymi informacjami na temat fałszywego zagrożenia związanego z tak zwaną ” małpią ospą”. Niestety, jesteśmy – wbrew własnym oczekiwaniom – przyzwyczajeni do tego, że tworzone są fałszywe alarmy sanitarne nie tylko w ostatnich latach, ale także, na przestrzeni kilku poprzednich dekad. Historia współczesnej wirusologii jest w rzeczywistości historią ogromnego oszustwa, opartego na ogłaszaniu odkryć “nowych” wirusów, na podstawie czego produkowane są narracje nie mające nic wspólnego z realizację celów sanitarnych, a wszystko z polityką.

Wiek XX był stuleciem, w którym międzynarodowa finansjera, reprezentowana przez znanych Rockefellerów i Rothschildów, stworzyła szereg wydumanych chorób w pogoni za stałym zyskiem, który nie oznacza dla firm farmaceutycznych wyleczenia pacjenta, ale jego permanentną chorobę.

To nie zdrowie przynosi pieniądze do kieszeni kartelu farmaceutycznego, ale choroby, a jeśli ich brakuje, wtedy grupy farmaceutyczne, takie jak Pfizer, Moderna, Astrazeneca i Johnson & Johnson – będące własnością znanego duetu BlackRock-Vanguardpracują nad stworzeniem nowych.

Chcielibyśmy zacząć od tego, co w naszych oczach wydaje się być pierwszym fałszywym alarmem sanitarnym we współczesnej historii, a mianowicie od tak zwanego wirusa HIV.

Czytelnicy, którzy jako ludzie dorośli żyli w historycznym okresie lat ’80 i wczesnych ’90, z pewnością pamiętają, jak w tamtym czasie, różne instytucje rządowe zajmujące się zdrowiem oraz media głównego nurtu były zajęte opisywaniem opinii publicznej rzekomej “epidemii” wywołanej wirusem HIV.

Historia HIV: wirus, którego nie ma

Najpierw o terminologii. HIV oznacza wirusa niedoboru odporności, podczas gdy AIDS oznacza zespół nabytego niedoboru odporności, który jest chorobą prowadzącą do postępującego rozpadu układu odpornościowego, aż do śmierci w najcięższych przypadkach. Pierwszym, który twierdził, że ten drugi jest bezpośrednią przyczyną pierwszego, był amerykański wirusolog Robert Gallo, który w 1984 roku opublikował swoje badanie w czasopiśmie Science, w którym twierdził, że przyczyną zespołu nabytego niedoboru odporności był retrowirus wyizolowany przez niego i jego współpracowników, a mianowicie osławiony HIV. https://en.wikipedia.org/wiki/Robert_Gallo

Po tym fakcie doszło do sporu między Gallo a francuskim naukowcem, Lucem Montagnierem, o autorstwo owego “odkrycia”, który został rozstrzygnięty na korzyść tego drugiego w roku 1991. https://www.chicagotribune.com/1991/05/30/gallo-admits-french-discovered-aids-virus/

Nie przeszkodziło to jednak amerykańskiemu Departamentowi Zdrowia Publicznego w przyjęciu teorii Gallo praktycznie z zawiązanymi oczami i od tego czasu korelacja między wirusem HIV a AIDS stała się dla różnych instytucji zdrowotnych zachodnich rządów oficjalna. Niektórzy naukowcy jednak już wtedy zaczęli zgłaszać poważne wątpliwości co do faktycznego istnienia retrowirusa HIV i zaczęli publikować inne badania kwestionujące twierdzenie, że AIDS jest wywoływane przez wirusa odkrytego przez Gallo. Jednym z nich był słynny amerykański wirusolog Peter Duesberg, który opublikował bardzo szczegółowe i na czasie badanie, w którym dokładnie przeanalizował etiopatogenezę tego, co znane jest jako AIDS. https://en.wikipedia.org/wiki/Peter_Duesberg

W rzeczywistości, syndrom ten atakował i nadal atakuje bardzo małą grupę ludzi, a w szczególności są to: homoseksualiści, praktykujący bardzo rozwiązły tryb życia przez co najmniej osiem lat; osoby przyjmujące narkotyki dożylnie; oraz osoby cierpiące na hemofilię.

Istnieje konkretny i precyzyjny powód, dla którego homoseksualiści są kategorią najbardziej dotkniętą tą patologią, a wyjaśnił to między innymi nie tylko sam Duesberg, ale także biolog Bret Weinstein, który powiedział, że niezabezpieczony seks analny wśród gejów, którzy używali narkotyków, takich jak niesławne poppersy https://en.wikipedia.org/wiki/Poppers, były główną przyczyną rozprzestrzeniania się AIDS wśród społeczności gejowskiej, ponieważ twarde narkotyki, w tym heroina, osłabiają układ odpornościowy regularnych ich użytkowników, co wyjaśnia długi łańcuch zgonów z powodu AIDS pozostawiony przez te narkotyki. https://naturalnews.com/2024-03-06-aids-caused-by-gay-lifestyle-not-hiv.html https://en.wikipedia.org/wiki/Bret_Weinstein

Weinstein wykroczył ponadto poza granice tzw. poprawności politycznej, posuwając się do potwierdzenia prawdy, którą rewolucja ’68 roku, wymyślona przez intelektualistów żydowskiego pochodzenia ze szkoły frankfurckiej (o której w poście poniżej), zdelegalizowała, a mianowicie tej, że homoseksualność i zaburzenia tożsamości płciowej w pełni należą do kategorii zaburzeń psychicznych.

https://babylonianempire.wordpress.com/2024/04/20/seks-ze-zwierzetami-w-demokracji-weimarskiej/embed/#?secret=WR0oH3bETa#?secret=rS4wx32PGk

Dzisiejsze modernistyczne i liberalne społeczeństwo sprzeciwia się jednak wszelkim dowodom natury i stawia sobie niemożliwą misję przekształcenia tego, co antynaturalne, w to, co naturalne, oczywiście bezskutecznie, ponieważ mur rzeczywistości pozostaje niewzruszony.

Przede wszystkim, jak widzimy, istnieje problem polityczny leżący u podstaw psychozy HIV, ponieważ ośrodki władzy, które skonstruowały ów fałszywy alarm, wykorzystały go do forsowania agendy seksu chronionego wśród osób heteroseksualnych, a tym samym faworyzowania redukcji wskaźnika urodzeń, co jest faktycznie przedmiotem zainteresowania różnych globalistycznych instytutów, takich jak Klub Rzymski i Davos, inspirowanych ideologią maltuzjanizmu i wychodzących z fałszywego założenia, że populacja Ziemi jest zbyt liczna, podczas gdy w rzeczywistości mamy dziś do czynienia z problemem odwrotnym. Naukowcy tacy jak Duesberg wymknęli się ortodoksji tych “naukowców”, którzy byli i są finansowani przez firmy farmaceutyczne i opublikowali wyniki swoich badań, których do dziś nikt nie był w stanie obalić.

HIV i pogwałcenie postulatów Kocha

Kalifornijski wirusolog zaczął od postulatów niemieckiego naukowca Roberta Kocha, aby dowiedzieć się, czy osoby cierpiące na AIDS mają w swoich ciałach wirusa HIV. Głównym postulatem, który należy tu rozważyć, jest to, że “pasożyt powinien być obecny w każdym pojedynczym przypadku choroby, w warunkach, które można uznać za odpowiedzialne za zmiany patologiczne i przebieg kliniczny choroby”. Duesberg trzyma się tej zasady i dochodzi do wniosku, że “u większości osób z AIDS żaden wolny wirus nie występuje”.

Koch uczy nas, że aby być pewnym istnienia nowego wirusa lub czynnika chorobotwórczego, należy go wyizolować i oczyścić, i oczywiście należy przedstawić dowód, że dany wirus został wyizolowany poprzez obrazowanie mikroskopowe. Od czasu histerii związanej z HIV minęło około 40 lat, a my wciąż znajdujemy się w tym samym punkcie wyjścia z roku 1984. Nie mamy żadnego dowodu na istnienie wirusa, wokół którego powstał cały przemysł strachu i zysku, bazujący na niepoważnych dowodach naukowych.

Niektórzy czytelnicy prawdopodobnie wzdrygną się, gdy dowiedzą się, że testy mające na celu wykrycie wyimaginowanego wirusa HIV są tymi samymi testami PCR, które zostały użyte do wykrywania rzekomej pozytywności innego hipotetycznego wirusa – Sars-Cov2. I to pomimo faktu, że sami wynalazcy wspomnianego testu ostrzegali przed jego stosowaniem do wykrywania domniemanych pozytywnych wyników na obecność patogenów, których istnienie nie zostało jeszcze udowodnione.

Dziennikarz śledczy Jon Rappoport napisał książkę zatytułowaną «AIDS, Inc.», w której ujawnił ogromne oszustwo związane z tą “chorobą”. W jednym z rozdziałów książki, Rappoport przeanalizował niesławne testy PCR, które produkowały przemysłową ilość fałszywie pozytywnych wyników na obecność rzekomego wirusa HIV, mimo że ci ludzie oczywiście nie mieli tego wyimaginowanego retrowirusa w swoich ciałach. https://blog.nomorefakenews.com/2021/03/08/my-hiv-aids-investigation-and-the-parallels-to-the-covid-hoax/

Powody, dla których uzyskiwano fałszywie dodatnie wyniki na obecność wirusa HIV, nie różniły się zbytnio od tych, za sprawą których uzyskiwano fałszywie dodatnie wyniki na obecność wirusa Sars-Cov2. (…)

Demaskacja patologa de Harvena: HIV nie został wyizolowany

8 grudnia 2003 roku, w Parlamencie Europejskim, profesor patologii Uniwersytetu w Toronto, Etienne de Harven, wygłosił wykład zatytułowany “Problemy z izolacją HIV”. https://en.wikipedia.org/wiki/%C3%89tienne_de_Harven

De Harven był całkowicie jednoznaczny i krystalicznie klarowny, jeśli chodzi o standardy społeczności “naukowej”. Kanadyjski profesor powiedział wprost, że od czasu rozpoczęcia tak zwanego “stanu zagrożenia” wirusem HIV, żaden naukowiec na świecie nie był w stanie przedstawić dowodu na izolację tego retrowirusa.

De Harven stwierdził w tej kwestii, co następuje: “Na przestrzeni minionych 20 lat, literatura medyczna została zalana niezliczonymi publikacjami, próbując uniknąć braku dowodów mikroskopii elektronowej na obecność cząstek retrowirusa w próbkach pobranych bezpośrednio od pacjentów z AIDS”. Po prostu nie ma śladu HIV u osób, u których rozwinął się zespół nabytego niedoboru odporności.

Mamy do czynienia z wirusologią wirtualną. Również w przypadku wirusa HIV mamy do czynienia z komputerowo wygenerowaną projekcją, taką jak ta, którą widzimy poniżej, tj. tak zwanego nowego retrowirusa “odkrytego” przez Gallo. Profesor de Harven zauważył następnie ironicznie, że tego typu wizerunki są oszukańczo wykorzystywane przez różne gazety na całym świecie do przekazywania kłamstwa na temat HIV.

“Wirusowe obciążenie gazet i czasopism jest niezwykle wysokie na całym świecie, biorąc pod uwagę liczbę obrazków HIV publikowanych codziennie w światowej prasie. Wizerunki te są niezwykle atrakcyjne i często bogate w sztuczne kolory. Wyraźnie ilustrują one niebezpieczeństwo dezinformowania opinii publicznej za pomocą grafiki komputerowej. Publikowanie tych ilustracji przekazuje bowiem opinii publicznej i całemu światu medycznemu krystalicznie czysty komunikat: “Tak, HIV został wyizolowany, ponieważ można go sfotografować pod mikroskopem elektronowym”.”

FOTO: Jedno z wielu wirtualnych opracowań wirusa HIV

Gdybyśmy chcieli trzymać się terminologii medycznej, prawdziwą poważną infekcją są środki masowego przekazu. To one i ich właściciele szerzą epidemię kłamstw i po to, by chronić własne kłamstwa, rodzą cały ten obłąkany frazeologizm, który nie ma w sobie nic naukowego. De Harven jasno wyjaśnił, że “żaden z tych obrazów nie pochodzi od pojedynczego pacjenta z AIDS, ale wszystkie zostały utworzone ze złożonych komórek kulturowych przygotowanych w różnych laboratoriach”.

W historii HIV nie ma ani jednej wyizolowanej i oczyszczonej próbki wirusa, a jeszcze bardziej zaskakujące dla czytelników może być to, że “odkrywcy” owego wyimaginowanego wirusa, tacy jak Robert Gallo i Luc Montagnier, zostali nawet uhonorowani za swoje nie-odkrycia.

Gallo został dwukrotnie, w roku 1982 i 1986, uhonorowany Nagrodą Laskera, nazwaną na cześć Alberta Laskera, amerykańskiego biznesmena żydowskiego pochodzenia, który stworzył tę nagrodę w 1945 roku i którego fundacja otrzymuje hojne fundusze od innego znanego aszkenazyjskiego (wywodzącego się z polskich i litewskich Żydów) biznesmena finansowego, takiego jak Michael Bloomberg. https://en.wikipedia.org/wiki/Albert_Lasker https://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Bloomberg

Z kolei Montagnier otrzymał nawet Nagrodę Nobla w 2008 roku za odkrycie wirusa HIV, który do dziś nie został wyizolowany, a zatem nie istnieje. https://en.wikipedia.org/wiki/Luc_Montagnier

Ci “naukowcy” zostali nagrodzeni za odkrycie wirusów, które w rzeczywistości nie istnieją, a jeszcze bardziej paradoksalne jest to, że sam Montagnier przyznał w wywiadzie z roku 1997, że nie wyizolował i nie oczyścił wirusa HIV. https://studyclub.atlassian.net/wiki/spaces/QA/pages/17498590/Interview+with+Luc+Montagnier+Did+Luc+Montagnier+Discover+HIV

Pomimo zadeklarowanego oszustwa, różni “naukowcy” nagrodzeni prestiżowymi nagrodami nie przestali otrzymywać strumieni pieniędzy od różnych osób, które z nauką mają niewiele wspólnego. Gallo, po otrzymaniu nagród w latach 90-tych, założył Instytut Wirusologii Ludzkiej, którym natychmiast zainteresował się Bill Gates, do tego stopnia, że w roku 2007 przeznaczył na ten cel hojną sumę 15 milionów dolarów. https://kffhealthnews.org/morning-breakout/dr00046594/

Amerykański wirusolog zabrał się następnie do pracy nad opracowaniem szczepionki zapobiegającej niewyizolowanemu wirusowi HIV i również w tym przypadku potentat z Microsoftu nie przegapił okazji, by obdarować go kolejną hojną sumą, tym razem 16 milionów dolarów, na opracowanie leku przeciwko retrowirusowi, który nie istnieje. https://web.archive.org/web/20170831014834/https://somvweb.som.umaryland.edu/absolutenm/templates/

Operacja terrorystyczna Covid jest potomkiem oszustwa związanego z HIV

Jak widzimy, historia Covid jest bezpośrednim spadkobiercą oszustwa związanego z HIV. Są to dokładnie te same schematy, które wykorzystano w farsie pandemicznej. U ich podstaw leży niepowodzenie związane z wyodrębnieniem wirusa, zastosowanie testu PCR, który daje wyniki fałszywie dodatnie, oraz opracowanie szczepionki na patogen, który nie istnieje i która w rzeczywistości służy do tego, aby w “najlepszym” przypadku populacja stała się permanentnie chora, a w najgorszym – wybita.

Nikt do dzisiaj nie był w stanie dostarczyć dowodów przedstawiających wyizolowaną i oczyszczoną próbkę Sars-Cov2. Dwaj wirusolodzy, Dorsten i Corman, którzy wykorzystali PCR do wykrycia rzekomego pozytywnego wyniku Covid w styczniu 2020 r., napisali w swoim “badaniu”, że nie mieli izolowanej próbki wirusa, ale zasadniczo polegali na projekcji wygenerowanej komputerowo.

Od tamtego czasu nic się nie zmieniło. Pod każdym względem znajdujemy się w metawersji. Funkcjonujemy w fałszywej nauce, która nie istnieje i którą władają zakontraktowani szarlatani, otrzymujący fundusze od instytucji finansowych i różnych członków klubów globalistycznych wyłącznie w celu realizacji ich politycznych celów.

Konflikt interesów u tych skorumpowanych lekarzy jest nieodwracalny; zaczyna się od najwyższej “półki” z wirusologami na liście płac Billa Gatesa i Pfizera, a kończy się na dolewśród wielu lekarzy rodzinnych i szpitalnych, którzy, aby otrzymać kilka hojnych prezentów od firm farmaceutycznych, powiedzą swoim pacjentom, że również cyjanek to lekarstwo i że nie powinni się zbytnio obawiać, jeśli chcieliby go zażyć.

Tak oto dotarliśmy do najnowszego rozdziału tej 40-letniej farsy, który dotyczy tak zwanej “małpiej ospy”. Christine Massey Fois, kanadyjska dziennikarka, która założyła stronę internetową, na której pokazała wszystkie prośby, jakie skierowała do różnych instytutów zdrowia na całym świecie w sprawie dowodów na wyizolowanie Sars-Cov2, które nie zostały jeszcze przedłożone, postanowiła zastosować tę samą procedurę w przypadku omawianego wirusa. Napisała do amerykańskiej agencji leków, FDA, z prośbą o uzyskanie wyizolowanej próbki wirusa małpiej ospy i otrzymała list, w którym FDA stwierdziła, że nie posiada takiej próbki, dokładnie tak, jak widzieliśmy już w przypadku Covid – odnośnie którego, jak pamiętamy, amerykańskie CDC i jego europejski odpowiednik, ECDC, twierdzą, że nie mają dowodu na istnienie wyizolowanej i oczyszczonej próbki Sars-Cov2. https://christinemasseyfois.substack.com/p/fda-confesses-zero-scientific-evidence-8a6

Bierzemy udział w takim samym oszustwie. Mamy do czynienia z podsycaniem tego samego kłamstwa. Nie sposób nie wywnioskować, że współczesna “nauka” w rękach “wielkiego” kapitału opiera się na fałszywych założeniach i rażących kłamstwach mających służyć celom politycznym owych grup władzy, które aspirują do tworzenia globalnego ładu, w którym kartel farmaceutyczny zajmuje bardzo ważne miejsce.

Prawdziwym lekarstwem na tę chorobę może być jedynie przywrócenie państwu uprawnień utraconych po jego cesji na rzecz różnych organów ponadnarodowych, takich jak UE, oraz ponowne uczynienie opieki zdrowotnej domeną publiczną, a nie znajdującą się w rękach prywatnych organów realizujących inne programy. Możemy stwierdzić, że jedynym prawdziwym wirusem, na którego istnienie mamy niepodważalne dowody, jest prywatyzacja Państwa i służby zdrowia. Wydaje nam się, że nadszedł najwyższy czas, aby owego wirusa z organizmu Państwa wyeliminować.

INFO: https://www.lacrunadellago.net/dal-vaiolo-delle-scimmie-al-sars-cov2-fino-al-virus-del-hiv-storia-dei-virus-che-non-sono-mai-stati-isolati/