zapaść demograficzna i ekonomiczna |
![]() |
![]() |
Wpisał: dr Cezary Mech | |
04.08.2012. | |
Grozi nam zapaść demograficzna i ekonomiczna
http://www.naszdziennik.pl/ekonomia-gospodarka/6411,grozi-nam-zapasc-demograficzna-i-ekonomiczna.html 3 sierpnia 2012 Polska zajmuje 209. miejsce na 220 państw pod względem narodzin. Radykalnie zmniejszająca się liczba dzieci doprowadzi do zapaści społecznej, a przede wszystkim ekonomicznej. Rząd Platformy Obywatelskiej (PO) i Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) nie robi nic, by tej sytuacji uniknąć. Wręcz przeciwnie, jego działania zniechęcają małżeństwa do wielodzietności.
- Jeśli nie ma dzieci – nie ma przyszłych podatników, a więc nie ma dochodów podatkowych, nie ma świadczeń emerytalnych, rentowych czy świadczeń zdrowotnych. Z mikroekonomicznego punktu widzenia, brak dzieci powoduje także wstrzymanie inwestycji. Przedsiębiorcy chcą inwestować tam, gdzie rynek się powiększa, gdzie w przyszłości zyski, jako udział w PKB, będą wyższe – wyjaśnił dr Cezary Mech, były wiceminister finansów w rządzie PiS, w programie „Polski punkt widzenia” w Telewizji Trwam. Jak dodał, polskie władze będą w ramach różnego procesu decyzyjnego „wyrywać” pieniądze należące się młodym. - Inne kraje, które podlegają implozji demograficznej, przyjmą młodych Polaków z „otwartymi rękoma”. Tym samym ta sytuacja jeszcze bardziej pogłębi nasze problemy gospodarcze – zauważył były wiceminister finansów. Polska wyróżnia się wśród innych krajów największym opodatkowaniem rodzin wielodzietnych, które stanowią o przyszłości państwa. Taka sytuacja spowodowana jest brakiem odpowiedniej polityki prorodzinnej, która jest jednym z trzech filarów prawidłowo prowadzonej polityki gospodarczej. – Polityka prorodzinna, tworzenie miejsc pracy i optymalizacja wydatków budżetowych to trzy podstawowe filary polityki gospodarczej – powiedział dr Mech. Jak wyjaśnił, dobra polityka prorodzinna rozwija nie tylko społeczeństwo, ale także gospodarkę krajową. Gość Telewizji Trwam podkreślił, że państwo nie powinno sprzedawać przedsiębiorstw, a szczególnie firm mających monopol, gdyż tylko w ten sposób można „odstraszyć” innych. Stwierdził również, że nie należy ograniczać pieniędzy na te przedsięwzięcia, które w przyszłości poszerzą bazę podatkową, spowodują przyciągnięcie kapitału i tworzenie miejsc pracy, przy jednoczesnym redukowaniu tych, które są wegetatywne. – O polską politykę gospodarczą trzeba walczyć w każdych warunkach. Nikt obcy, Unia Europejska tego za nas nie załatwi – zauważył. Zwrócił także uwagę na błędne założenia, w myśl których przyjmowane są kolejne pakty fiskalne, które – zdaniem dr. Mecha - są dobre dla naszych sąsiadów i partnerów wyżej rozwiniętych. - Oni mają gotową infrastrukturę w postaci instytucji i całego otoczenia dla biznesu, które budowali przez dziesięciolecia – poinformował ekonomista. Jednocześnie wyjaśnił, że Polska, aby dogonić inne kraje, powinna zainwestować. – Powinni zdecydować się, czy zaciągamy kredyty na przedsięwzięcia, które nam przyniosą zyski, czy podnosimy podatki, które zmuszą Polaków do wyjazdu z kraju – powiedział dr Mech. Podkreślił, że nie powinniśmy godzić się na reguły, które faworyzują kraje wysokorozwinięte. - Po dwudziestu latach po odzyskaniu niepodległości mamy deficyt - do prostej zastępowalności pokoleń - 3,5 mln dzieci. W parlamencie nie ma żadnej inicjatywy, która zbadałaby, dlaczego Polska zajmuje 209. miejsce na 220 krajów pod względem liczby narodzin – powiedział ekonomista. Jak zaznaczył, za taki problem odpowiadają wszystkie rządy, które wprowadzały politykę antyrodzinną. Dodał, że takie działania spowodowane są życiem w iluzji. Mówi ona, iż wszystkie kraje naokoło są naszymi przyjaciółmi. Jak wyjaśnia ekonomista, innym krajom nie jest na rękę, by Polska była państwem silnym i liczącym się w Europie. – Pamiętajmy, że nasza obecna sytuacja, zwłaszcza polityczna, po przyjęciu traktatu lizbońskiego, jest niesamowicie słaba. Tak naprawdę nie mamy żadnego wpływu w Europie – dodał Mech. Izabela Kozłowska |
« poprzedni artykuł | następny artykuł » |
---|