Ekoterroryści znaleźli sobie nowe „hobby”. Teraz przyklejają się do… samolotów.
Kilku ekoterrorystów z organizacji „Przyszłość Roślinna” wtargnęło w piątek rano “w geście protestu” [?? md] na pas startowy lotniska na turystycznej wyspie Ibiza na Balearach w Hiszpanii. Spryskali farbą prywatny samolot i przykleili się do niego, policja zatrzymała cztery osoby – poinformowała hiszpańska agencja informacyjna EFE.
Jak powiadomiono, ekoterroryści „protestowali” przeciwko „bezczynności instytucji publicznych w obliczu kryzysu klimatycznego” i żądali „zmian w branży rolno-spożywczej”.
Eko-aktywiści krytykują udzielanie przez rząd Hiszpanii dotacji hodowcom bydła i opowiadają się za skierowaniem środków finansowych na „promowanie odpowiedzialnych społecznie i ekologicznie alternatyw związanych z warzywami”.
Ekoterroryści poinformowali, że w wyniku protestów lotnisko na Ibizie zostało zmuszone do całkowitego wstrzymania ruchu lotniczego przez kilka godzin. Informację zdementowało później państwowe przedsiębiorstwo zarządzające lotniskiem Aena, podkreślając, że protesty nie wpłynęły na ruch lotniczy ani na zaplanowane loty.
Organizacja Przyszłość Roślinna grzmiała w mediach społecznościowych, że „kryzys klimatyczny pociąga za sobą głód, przymusowe przesiedlenia i cierpienie” i opowiedziała się za „dostosowaniem branży rolno-spożywczej do realiów kryzysu”.
Akcja „protestacyjna” jest częścią kampanii „Odrzutowce, jachty – koniec imprezy” zainicjowanej przez organizacje ekoterrorystyczne z archipelagu Balearów, które żądają m in. zakazu korzystania z prywatnych samolotów w celu wyeliminowania „luksusowych emisji (zanieczyszczeń)”.
Ekoterroryści grzmią, że „utrzymywanie stylu życia bardzo bogatych osób i walka z kryzysem klimatycznym nie są możliwe do pogodzenia”.
==============
mail: Przecież można odlecieć.. Pewnie chciał się przelecieć za darmo.
Jeśli klej jest dobry, to może wystarczy na jeden lot?