Statystyka nokautuje wszystkie kłamstwa multikulturalizmu

Statystyka nokautuje wszystkie kłamstwa multikulturalizmu

Małgorzata Wołczyk https://wpolityce.pl/swiat/696285-statystyka-nokautuje-wszystkie-klamstwa-multikulturalizmu


Nieważne jak często i w jakich słowach nieudolny rząd i jego akolici bronić będą polityki otwartych drzwi dla nielegalnej imigracji – matematyka zawsze zadrwi z ich argumentacji.

Cyfry mówią same za siebie, choć media mainstreamu robią wszystko, aby je zataić lub skojarzyć używanie danych statystycznych wprost z faszyzmem. Przykładem jest artykuł jaki niedawno ukazał się w Wyborczej „Przestępczość w Niemczech osiągnęła nowy rekord. Skrajna prawica domaga się radykalnych rozwiązań” Michała Kokota. Tekst, który choć wreszcie przynosi parę niezbitych danych np. o tym, że „obcokrajowcy odpowiadają w Niemczech już za ponad 41 proc. przestępstw”, jednocześnie daje do zrozumienia, że tylko „skrajna prawica” domaga się rozwiązań, tak jakby większość obywateli godziła się znakomicie i oklaskiwała wzrost przestępczości. Oczywiście, pełno nam w tym tekście przemilczeń, bo gdyby wprost napisać, że maleńka mniejszość odpowiada za większość przestępstw od razu czytelnikom włączyłby się w głowie alarm.

Zapewne wkrótce, gdy dotrą do nas pierwsze sygnały o gwałtach czy rozbojach te same mainstreamowe media będą jak ognia ukrywały imię i narodowość sprawcy, co stało się niemal powszechną praktyką w partnerskich mediach „Wyborczej”, dziennikach „EL PAÍS”, „Le Monde” czy „la Repubblica”. W Hiszpanii dziennikarze sympatyzujący z lewicowym rządem sami otwarcie przyznali, że fakty należy zataić, aby uniknąć wzniecania nastrojów ksenofobii w społeczeństwie. Jak to się ma jednak do etosu rzetelnego dziennikarstwa? – nikt nie zgadnie. Dziennikarze wspierający retorykę lewicowego salonu już dawno złożyli uczciwość intelektualną na ołtarzu ideologii. My jednak nie szczędzimy danych statystycznych, z krajów które od lat zmagają się z napływem nielegalnej imigracji i dlatego warto przytoczyć Państwu następujące dane:

„Wielokulturowość pogrąża Barcelonę: prawie 80 proc. przestępstw zostało popełnionych przez obcokrajowców” donosi dziennik „El Debate” w styczniu tego roku cytując dane policyjne. Trzeba przy tym uwzględnić, że w Katalonii obcokrajowcy stanowią zaledwie 16 proc., a popełniają ogromną większość przestępstw.

Marion Marechal, która jako eurodeputowana dołączyła właśnie do grupy EKR w powtarzała miesiąc temu w czasie debat telewizyjnych, że „dziś we Francji co 6 minut dochodzi do napaści na tle seksualnym. Wiadomo też, że 77 proc. sprawców gwałtów w Paryżu to obcokrajowcy” i nikt nigdy nie podważył prawdziwości tej statystyki.

Kłamstwem jest także jest wmawianie Europejczykom, że imigranci zasilą rynek pracy, podejmą się mniej atrakcyjnych prac, których wykonywania odmawiają „rdzenni” obywatele i przede wszystkim, że swoim wkładem i pracą ocalą emerytury starzejących się narodów Zachodu. Najnowsze dane Narodowego Instytutu Statystyki dla Hiszpanii informują, że 70 proc. imigrantów żyje na koszt państwa. Jedynie 30,11 proc. całkowitej liczby cudzoziemców przebywających w Hiszpanii płaciło składki, co oznacza że zwyczajnie pasożytują na kraju, który ich przyjął.

Polska tym bardziej nie zdoła uchronić się przed negatywnymi skutkami napływu imigracji, a nie wolno nam zapominać, że skoro nie mieliśmy żadnego udziału w bogactwach płynących z kolonizacji, tym bardziej nie możemy ponosić kosztów „dekolonizacji”. Oczywiście zdaniem mentorów z Czerskiej te konkluzje to zapewne przejaw faszyzacji prawicy, ale tak się jakoś dziwnie składa, że wszystkie wnioski pochodzące z myślenia zdroworozsądkowego zaczynają im pachnieć Mussolinim. Tak czy owak, zasługują na nasze współczucie, ciężko jest bowiem pisać, publikować i funkcjonować na obrzeżach logiki przełykając codziennie dysonans poznawczy i dowodząc na przekór doświadczeniu, że nielegalna imigracja ubogaci nasz kontynent. Zapewne dziś lub jutro wielu z tych dziennikarzy i publicystów broniących multikulturalizmu i udających się na wakacje będzie musiało wyjąc na lotnisku butelkę wody stosując się do zasad bezpieczeństwa, gdy w tym samym czasie setki nielegalnych imigrantów przekraczają granice Europy wyposażeni w maczety lub noże. Widocznie o taką „równość” dziś walczy lewica.

Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/696285-statystyka-nokautuje-wszystkie-klamstwa-multikulturalizmu