Demografia walcząca.
Trzeba zakazać propagandy antynatalistycznej!
MOCNA ROZMOWA w PCh24 TV

[Na obrazku mężów i ojców małowato... md]
Propaganda wroga rodzinie i dzietności musi zostać zakazana – dla ochrony moralności publicznej i dla przetrwania polskiego narodu. Mówił o tym w PCh24 TV Michał Adam Szymański.
Gościem PCh24 TV był Michał Adam Szymański, prawnik i publicysta. Autor napisał niedawno artykuł pt. „Prawo kontra antynatalizm. Pora na demografię walczącą”, który opublikował na łamach „Nowego Ładu”. Stawia w nim w tezę, że państwo powinno penalizować publiczne wypowiedzi o charakterze antynatalistycznym.
O tej sprawie Michał Adam Szymański rozmawiał z red. Pawłem Chmielewskim.
Szymański wskazał, że Polska jest na światowym dnie, gdy idzie o liczbę urodzeń. Znacząco więcej dzieci rodzi się nawet w Syrii, kraju od lat ogarniętym wojną domową. W Europie prowadzimy w negatywnym peletonie, na świecie gorzej jest w Korei Południowej, ale to niemal wszystko – Polska wymiera praktycznie najszybciej na świecie.
W roku 2100 według prognoz ONZ mieszkańców Polski ma być około 14 milionów – ale tylko w części będą to Polacy, bo ONZ zakłada dużą migrację każdego roku. Poza tym, ONZ przyjęła nierealistyczne dane – dzietność jest tak naprawdę mniejsza, niż założyła organizacja, więc ostateczny „wynik” może być jeszcze gorszy.
Gość PCh24 TV wskazał, że pomimo tak dramatycznego kryzysu demograficznego, czołowe polskie serwisy informacyjne „regularnie dostarczają tzw. kontentu, który przedstawia rodzinę i dzieci w szczególności jako problem”. Promuje się prostytucję, zdrady małżeńskie, różnego rodzaju szkodliwe zachowania – szkodliwe nie tylko z punktu widzenia nauczania Kościoła katolickiego, ale po prostu zdrowego rozsądku.
Według Michała Adama Szymańskiego należałoby takich treści po prostu zakazać, korzystając z cywilizacyjnej normy, jaką jest ograniczanie wolności słowa, kiedy ta wolność godzi w dobro wspólne.
W Polsce, przypomniał, tak samo jak w Europie, wolność słowa nie jest nieograniczona. Mamy różne ograniczenia tej wolności, jak choćby zakaz promowania ideologii totalitarnych czy zakaz obrażania uczuć religijnych. Są też przepisy, które zabraniają obrażać wartości narodowe, jak na przykład znak Polski Walczącej.
Michał Adam Szymański stwierdził, że propagowanie antynatalizmu, czyli sianie niechęci do posiadania dzieci, godzi w moralność publiczną, a poniekąd także w bezpieczeństwo państwa. Konstytucja Rzeczpospolitej, wyjaśnił, opiera się na chrześcijańskim systemie etycznym, który jest podstawą polskiej tradycji i kultury. W związku z tym propagowanie antynatalizmu po prostu godzi w ten porządek i jako takie mogłoby zostać zakazane na gruncie konstytucji. W jego ocenie jest też możliwe, by utworzyć kategorię bezpieczeństwa demograficznego. Mówi się dziś o bezpieczeństwie energetycznym, bezpieczeństwie militarnym, bezpieczeństwie żywnościowym, cyberbezpieczeństwie – można byłoby więc mówić również o bezpieczeństwie demograficznym, bo chodzi tu przecież o biologiczne [i kulturowe md] przetrwanie narodu. Stąd potencjalnie zakaz propagandy antynatalistycznej można byłoby oprzeć również o zapisy konstytucji mówiące o możliwości ograniczenia wolności słowa dla ochrony bezpieczeństwa publicznego.
Według prawnika należałoby zatem stworzyć „jawny, czytelny katalog treści, które są penalizowane”, obejmujący na przykład „przedstawianie w negatywnym świetle instytucji rodziny, rodzicielstwa, macierzyństwa” i tak dalej. W jego ocenie „z perspektywy techniki legislacyjnej stworzenie takich przepisów byłoby jak najbardziej możliwe”, a propaganda antynatalistyczna byłaby do uchwycenia tak, by w praktyczny sposób te przepisy stosować, bez narastania jakichś większych wątpliwości.
Michał Adam Szymański zaapelował też do prawicy, by nie bała się ograniczać wolności słowa, kiedy jest to potrzebne dla ochrony moralności i porządku publicznego.
Niektórzy prawicowcy twierdzą, że tak nie można, bo wtedy lewica zacznie robić to samo; ale lewica już to robi, wskazał prawnik, dlatego nie ma na co czekać; potrzeba działać, bo stawką jest w zupełnie dosłownym sensie – przetrwanie Polski.
Więcej w nagraniu.