Bp Joseph Strickland: Historia odda sprawiedliwość abp. Marcelowi Lefebvre

Bp Joseph Strickland: Historia odda sprawiedliwość abp. Marcelowi Lefebvre

https://pch24.pl/bp-joseph-strickland-historia-odda-sprawiedliwosc-abp-marcelowi-lefebvre

(Źródło: YouTube/Bishop Joseph E. Strickland)

Nowa Msza święta jest ważna, Chrystus przychodzi w niej do ołtarza, przeistoczenie jest faktem. Jednak na przestrzeni lat doszło do zmniejszenia wiary w realną obecność Pana Jezusa w Eucharystii. Nie można tego negować, dlatego należy docenić dawny ryt Mszy świętej, skupiony na Chrystusie. Historia odda sprawiedliwość wysiłkom, które na jego rzecz podjął abp Marcel Lefebvre – uważa amerykański biskup, Joseph Strickland.

Były ordynariusz diecezji Tyler w Teksasie mówił na ten temat w rozmowie z „The Catholic Herald”. Bp Joseph Strickland uważa, że historia odda sprawiedliwość abp. Marcelowi Lefebvre, założycielowi Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X. Chodzi o wysiłek, jaki włożył w przechowanie tradycyjnej Mszy świętej.

Jestem przekonany, że jako arcybiskup Kościoła, razem z tymi, którzy do niego dołączyli, odegrał istotną rolę w przechowaniu łacińskiej Mszy świętej jako czegoś, co jest kluczowe dla życia Kościoła. To starożytny i święty ryt celebrowania Eucharystii, czyli momentu, w którym Jezus Chrystus przychodzi do nas pod postacią konsekrowanych chleba i wina – powiedział.

Sądzę, że trzeba pamiętać o roli arcybiskupa Lefebvre’a w historii. […] Kościół ma skłonność, by myśleć w kategoriach stuleci, a nie lat czy dekad. Jesteśmy dziś sześć czy siedem dekad od okresu posoborowego. Kościół wciąż zmaga się z pytaniem o to, jak odpowiedzieć współczesnemu światu. Msza święta jest w samym centrum tego sporu – podkreślił biskup.

Lex orandi, lex credendi – prawo modlitwy jest prawem wiary. Widzimy, że ta prawda ma swoje znaczenie. Różni papieże, na przykład Jan Paweł II, starali się nawiązać dialog z arcybiskupem Lefebvrem i FSSPX. Dokonano pewnego postępu, choć niektóre sprawy pozostały. Nie mogę powiedzieć, bym znał całość dzieła arcybiskupa Lefebvre’a. Niewątpliwie jednak fakt jego zaangażowania na rzecz łacińskiej Mszy świętej i sprzeciw wobec jej zakazania jest czymś, co, jak sądzę, zostanie przez Kościół docenione – dodał.

Mówiąc o Kościele za sto lat biskup powiedział: – Wydaje mi się, że arcybiskup Lefebvre zostanie zapamiętany jako wierny katolik, który bronił zagrożonych zasad; zasad, które mogły ulec zatraceniu, zakwestionowaniu czy odrzuceniu, a w centrum stoi właśnie łacińska Msza. W naszych czasach, kiedy mamy „Traditionis custodes”, Msza łacińska jest traktowana jak trucizna, którą trzeba usunąć. To całkowite wypaczenie jej istoty – stwierdził.

Bp Strickland podkreślił, że nowa Msza święta jest, oczywiście, ważną Mszą świętą, podczas której dochodzi do przeistoczenia chleba i wina w Ciało i Krew Jezusa Chrystusa. On sam otrzymał święcenia kapłańskie w nowym rycie i przez wiele lat nie wiedział nawet, że jest wokół rytu mszalnego tak duża kontrowersja. Dziś nie może jednak nie przyznać, że w ostatnich dziesięcioleciach doszło do wielkiej zmiany. Coraz więcej ludzi traktuje Komunię świętą jako symbol, tracą wiarę w realną obecność Pana Jezusa pod postaciami eucharystycznymi. Według biskupa musi mieć to związek z rytem Mszy świętej. Kiedy czyta się dokumenty Soboru Watykańskiego II, to okazuje się, że biskupi chcieli zupełnie innych zmian liturgicznych niż te, które faktycznie przeprowadzono. – Mamy do czynienia z odejściem od tego, czego chciał II Sobór Watykański – powiedział.

Novus Ordo Missae to ryt Mszy świętej, w którym ja wyrosłem. Chrystus prawdziwie przychodzi w niej do ołtarza. Ryt ten zmniejszył jednak w znaczący sposób poziom skupienia na Chrystusie, przenosząc ciężar bardziej na wspólnotę i księdza. Rezultaty są oczywiste – wskazał.

Źródło: The Catholic Herald Pach