„Rząd jest w amoku”. Żydowski dziennikarz o zbrodniczym zaślepieniu swoich

„Rząd jest w amoku”. Żydowski dziennikarz o zbrodniczym zaślepieniu swoich pobratymców

pch24.pl/rzad-jest-w-amoku-zydowski-dziennikarz-o-zbrodniczym-zaslepieniu

(fot. PAP/EPA/MOHAMMED SABER)

Żydowski dziennikarz Josi Melman w drastycznych słowach zaznaczył, że rząd Izraela nie robi sobie nic z opinii międzynarodowej, piętnujących jego ludobójcze zbrodnie.

Redaktor „Rzeczpospolitej” przytoczył aktualny sondaż, według którego 70 procent Polaków ma uważać, że Izrael dopuszcza się ludobójstwa na Palestyńczykach i zapytał: „Jakie znaczenie dla izraelskiego rządu mają takie sondaże?” – Używa ich jak papieru toaletowego do podcierania tyłków – bez ogródek odpowiedział Josi Melman.

Po czym uściślił: Oni się nie przejmują, co myślą Polacy, Francuzi, Hiszpanie, reszta świata. Podobnie ze zdaniem połowy Izraelczyków, którzy uważają, że to, co się tam dzieje, jest okropne

Rząd jest w amoku. Nie obchodzi ich już nic poza własnymi pośladkami, które są przyklejone do krzeseł w parlamencie i w rządzie. I nie obchodzi ich przyszłość Izraela – ocenił żydowski dziennikarz.

Uważa on, że Izrael nie osiągnął jeszcze „masy krytycznej”, jeżeli chodzi o opinię państw na temat jego zbrodni, ale już się do niej zbliża. Natomiast rząd Benjamina Netanjahu nie dba ani o głosy obcych, ani sporej części własnych obywateli. – Jedyne, co ich obchodzi, choć i do tego mam wątpliwości, to Donald Trump. Dopóki on będzie wspierał wojnę w Strefie Gazy, dopóty Izrael będzie kontynuował zbrodnie wojenne – dodał.

Wskazał też, że większość mieszkańców Izraela wciąż nie chce przyznać, że rząd popełnia zbrodnie wojenne, jednak odsetek osób tak myślących stale rośnie, a są wśród nich „byli wojskowi i byli szefowie służb wywiadowczych”, a także były premier Izraela Ehud Olmert.

Marzeniem tego rządu, a z pewnością jego radykalnych elementów, które teraz mają pełną kontrolę nad samym premierem Netanjahu, jest ten – jak to nazywają – transfer Palestyńczyków, co oznacza wydalenie. Dlatego niszczą domy w Gazie. Już 60-70 proc. domów w Strefie jest albo zburzonych, albo poważnie uszkodzonych – przypomniał Josi Melman.

Źródło: rp.pl