Dżin UE, także w Częstochowie: Burzy dworce a buduje Kody Kreskowe.

W 1996 roku oddano do użytku w Częstochowie nowy dworzec PKP. Nowoczesna, estetyczna, funkcjonalna, nienachalna, zharmonizowana z otoczeniem budowla decyzją nieznanych sprawców przeznaczona została do wyburzenia.

Powstrzymanie tego barbarzyństwa z piekła rodem leżało w gestii samorządu miasta, gminy, powiatu i wojewody Śląskiego. Sam pomysł narodził się zapewne w chorych umysłach decydentów z PKP. gdyż PKP jest inwestorem. Dodajmy, że już w roku 1994 plac przed dworcem przyjął nazwę Plac Rady Europy.

Centralną część unicestwianego dworca, wypiętrzoną ponad poziomem torów, wspartą na wspaniały metalowej konstrukcji [wiele tysięcy ton metalu] stanowiły ogrzewane: poczekalnia z kasami, a dalej, w przejściu na perony, po obydwu stronach, kaplica, księgarnia, punkty gastronomiczne i inne.

U naszych sąsiadów Niemców wszystko co łączy się z koleją jest skarbem narodowym, nietykalnym. U nas wyburza się [ile to kosztuje?] funkcjonujący obiekt, który można wpisać na listę dziedzictwa i wznosi Scheisse – gigantyczny Kod kreskowy.

Przesłanie: Podróżny, pielgrzymie, dla nas jesteś tylko kodem.

Tę haniebną destrukcję prowadzi się z narażeniem życia robotników, którzy pracują wbrew wszystkim zasadom BHP. Na przykład niszczą żelazną konstrukcję nad czynną trakcją wysokiego napięcia. To napięcie może przecież zabić przy najmniejszej nieuwadze.

Plac-Rady-Europy-w-Czestochowie–1-pazdziernika

===============================