Prawdziwy autor zwycięstwa 1920 roku i ofiara zazdrości Piłsudskiego
Paweł Prokop
https://pressmania.pl/prawdziwy-autor-zwyciestwa-1920-roku-i-ofiara-zazdrosci-pilsudskiego
18 października 1928 r. zmarł w Warszawie gen. broni Tadeusz Samuel Szymon Jordan Rozwadowski (ur. 19/20 maja 1866 w Babinie). W 97. rocznicę jego śmierci warto przypomnieć go nie tylko jako znakomitego teoretyka i praktyka sztuki wojennej, konstruktora innowacyjnych pocisków i reformatora kawalerii, lecz także jako jednego z kluczowych architektów polskiego zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej 1920 r. oraz jako żołnierza, którego po przewrocie majowym usunięto z życia publicznego i poddano kampanii dyskredytacji.
Austriacka szkoła – polska służba
Wykształcony w wiedeńskiej Akademii Technicznej i Szkole Wojennej, w c.k. armii doszedł do rangi feldmarszałka-porucznika. Już w I wojnie światowej zasłynął jako wybitny artylerzysta i taktyk (ruchoma zasłona ogniowa, precyzyjne współdziałanie artylerii i piechoty). Z Armii Habsburgów przeszedł do Wojska Polskiego (1918), organizował jego centralne instytucje, dowodził Armią „Wschód”, współ-bronił Lwowa i szefował Polskiej Misji Wojskowej w Paryżu, budując kanały wsparcia polityczno-wojskowego (m.in. z Francją i Rumunią) oraz inspirując powstanie Eskadry Kościuszkowskiej.
Lipiec–sierpień 1920: od chaosu do planu
22 lipca 1920 r., w najcięższym momencie wojny polsko-bolszewickiej, został ponownie szefem Sztabu Generalnego. Jego pierwszym sukcesem było opanowanie odwrotu i zorganizowanie wielkoskalowego przegrupowania na linię Wisły. Z dokumentów i relacji oficerów wynika, że:
- zbilansował siły między frontami, przeforsował wzmocnienie północy (armia gen. Władysława Sikorskiego), mimo że naturalnym odruchem było „bronić stolicy wszędzie i po trochu”;
- wyznaczył dwuskrzydłową koncepcję kontruderzenia: Grupę Manewrową znad Wieprza oraz uderzenie na skrzydło i tyły przeciwnika znad Wkry;
- przełożył koncepcję na rozkazy – od dyrektyw przegrupowania po słynny rozkaz operacyjny specjalny nr 10 000, który scalał działania 5 Armii na północy z kontrnatarciem znad Wieprza.
W praktyce oznaczało to manewr okrążająco-rozrywający: przywiązanie sił Tuchaczewskiego pod Warszawą, rozbicie jego lewej flanki nad Wkrą i uderzenie w odsłonięte operacyjne zaplecze z rejonu Dęblin–Kock–Lubartów. Rozwadowski wykonał tu robotę „sztabową”: zsynchronizował logistykę, marsze i osiłował narzucić tempo, w którym przeciwnik tracił inicjatywę. Dowodzenie całością operacji pozostawało przy Naczelnym Wodzu, lecz wkład Rozwadowskiego polegał na tym, że plan stał się spójnym, wykonalnym schematem działania. Za 1920 r. odznaczono go podwójnie „Virtuti Militari” (V i II kl.).
„Wielu ojców cudu nad Wisłą”
Spór o autorstwo Bitwy Warszawskiej ma wymiar polityczny i pamięciowy. Obok Piłsudskiego (koncepcja zwrotu zaczepnego znad Wieprza), wskazuje się wkład gen. Hallera, Sikorskiego, francuskiej misji wojskowej (Weygand, Henrys), a także – konsekwentnie – szefa Sztabu, gen. Rozwadowskiego. Dziś ostrożny konsensus badawczy brzmi: zwycięstwo było rezultatem zbiegu kilku planów, rzetelnej pracy sztabowej i sprawnego wykonania, a nie jednego „genialnego natchnienia”. W tym zespole Rozwadowski był „inżynierem bitwy”: porządkował odwroty, urealniał rozdział sił, wzmacniał krytyczny kierunek północny i nadawał operacji wymiar dwuskrzydłowy.
Po zwycięstwie: reformator kawalerii
W latach 1921–1926 jako Generalny Inspektor Jazdy (potem Kawalerii) forsował koncepcję wojsk szybkich, modernizację szkolnictwa (Grudziądz) i wczesne komponenty broni pancernej. Mentorsko wspierał przyszłe filary dowodzenia (m.in. Sikorski, Kutrzeba, Sosabowski, Kleeberg). Tu także widać jego „techniczną” wrażliwość: nacisk na mobilność, łączność, zgrywanie broni i rezerw.
Maj 1926: obrońca legalnego porządku – i jego cena
12–15 maja 1926 r. stanął po stronie legalnych władz przeciw przewrotowi Józefa Piłsudskiego. Dowodził obroną Warszawy, próbował utrzymać spójność dowodzenia i doprowadzić do kontrakcji – ostatecznie prezydent Wojciechowski przerwał walki, aby uniknąć wojny domowej. Dla Rozwadowskiego to był rozkaz o honorowym ciężarze, który wykonał bez zastrzeżeń. Następnie aresztowano go i przez wiele miesięcy przetrzymywano bez aktu oskarżenia; towarzyszyła temu nagonka prasowa i próba przypisania mu „bombardowania Warszawy”. W 1927 r. przeniesiono go w stan spoczynku. Zdrowie, nadwątlone więzieniem, nie wróciło.
Ostatnie lata i pamięć
Zmarł 18 października 1928 r. Zgodnie z wolą spoczął wśród swoich – na Cmentarzu Obrońców Lwowa. Los jego szczątków po zniszczeniach i profanacjach w okresie sowieckim pozostaje niepewny. Pamięć o nim długo kształtowały dwie narracje: piłsudczykowska (marginalizująca jego rolę) i „antysanacyjna” (czyniąca go niemal jedynym autorem zwycięstwa). Dziś, wraz z edycją źródeł i spokojniejszą historiografią, coraz częściej wraca obraz Rozwadowskiego jako kluczowego współautora sukcesu 1920 r. i wybitnego oficera sztabowego.
[O otruciu jako przyczynie tej śmierci – p. Prokop nawet nie wspomina. Czemu? A o interwencji Królowej Polski?? Czemu? md]
Dlaczego właśnie on?
- Inżynieria operacyjna: potrafił z chaosu odwrotu zbudować strukturę natarcia.
- Odwaga decyzyjna: wzmocnienie północy i dwuskrzydłowe uderzenie nie były oczywistością.
- Kultura sztabowa: jasne rozkazy, realny podział zadań, dbałość o logistykę i rezerwy.
- Etyka żołnierska: w maju 1926 r. wybrał prawo i przysięgę, świadomy konsekwencji.
Krótka oś czasu
- 1866 – narodziny w Babinie.
- 1915 – taktyczne innowacje artyleryjskie; rośnie renoma dowódcza.
- 1918–1919 – organizator WP; obrona Lwowa; szef PMW w Paryżu.
- 22 VII 1920 – szef Sztabu Generalnego; przygotowanie i przeprowadzenie operacji warszawskiej.
- 1921–1926 – Generalny Inspektor Jazdy/Kawalerii; reformy wojsk szybkich.
- Maj 1926 – obrona legalnych władz; areszt, kampania oszczerstw, stan spoczynku (1927).
- 18 X 1928 – śmierć w Warszawie; pochówek wśród Obrońców Lwowa.
Dziedzictwo
Rozwadowski pozostaje symbolem profesjonalizmu sztabowego i żołnierskiej lojalności. Jego życiorys pokazuje, że „wielkie zwycięstwa” rodzą się z połączenia politycznej decyzji i rzemiosła wojennego – a to drugie bywało przez dekady niedoceniane. W rocznicę jego śmierci warto przywracać proporcje: Bitwa Warszawska miała wielu autorów; Rozwadowski był jednym z najważniejszych. I warto pamiętać, jak wysoką cenę zapłacił za wierność przysiędze w 1926 roku.
====================================================================
M.Dakowski
Autor nie wspomina o prawdziwej Przyczynie zwycięstwa z sierpnia 1920 roku:
O Matce Boskiej, Jej dwukrotnych objawieniach sołdatom, z 14 i 15 sierpnia. Czemu??