Drożyzna zatrzyma tramwaje i autobusy
Miejską komunikację mogą zatrzymać podwyżki cen energii elektrycznej. Według nowych stawek eksploatacja tramwajów, trolejbusów czy autobusów elektrycznych staje się nieopłacalna.
13.09.2022 https://www.rp.pl/transport/art37050041-drozyzna-zatrzyma-tramwaje-i-autobusy
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Poznaniu musiałoby zapłacić za prąd w przyszłym roku 178 mln zł zamiast niecałych 40 mln jak w obecnym – wynika z przetargu, który prawdopodobnie zostanie unieważniony. – Zaproponowane przez oferenta stawki są drastycznie wysokie, w naszej ocenie spekulacyjne – stwierdził prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
W Kutnie Miejski Zakład Komunikacyjny, eksploatujący sześć autobusów elektrycznych, otrzymał ofertę na dostawy energii za cenę niemal dziesięciokrotnie wyższą od płaconej obecnie. Z kolei Lublin musiał ogłosić kolejny już przetarg na prąd dla elektrobusów i trolejbusów, bo zwycięzca poprzedniego wycofał się z podpisania umowy, uznając, że zaoferował energię za tanio. Natomiast MPK Wrocław dołoży do diesla dla autobusów: nowy dostawca prawdopodobnie będzie chciał ustalić ceny na podstawie notowań hurtowych, kształtowanych w znacznym stopniu przez dominujący na rynku Orlen, a nie giełdowych jak dotychczas.
Wobec galopujących kosztów zakupu prądu i diesla eksploatacja tramwajów, trolejbusów czy autobusów elektrycznych staje się kompletnie nieopłacalna.
Drożeje także eksploatacja autobusów na gaz. – Dochodzi do absurdalnych sytuacji, w których użytkowanie ich w miastach jest ograniczane do minimum, a w zamian na trasy wysyłane są starsze pojazdy z silnikami na olej napędowy – mówi Aleksander Kierecki, szef branżowego serwisu TransInfo.
Samorządy alarmują, że ich budżety, najpierw spustoszone przez pandemię, a teraz drenowane przez Polski Ład, nie są w stanie udźwignąć tak ogromnego wzrostu kosztów miejskiej komunikacji. Konieczne będą duże podwyżki cen biletów. Prawdopodobnie także cięcia w rozkładach jazdy i ograniczanie nakładów na inwestycje w nowy tabor.