Mirosław Dakowski Panu AD dedykuję.
Staram się wskazywać w swych publikacjach jako drogowskazy tylko te kierunki, w które sam wierzę i idę. Bo bardzo mnie kiedyś zraziły i oburzyły argumenty i usprawiedliwienia różnych demagogów, żydów z GW i postępowych biskupów i podobnego [—], że drogowskaz nie biegnie w kierunku, który wskazuje.
– Nie mogę więc umieszczać u siebie np. propozycji, jak poprawić „ordynację proporcjonalną”. Bo ta ordynacja jest stekiem sprzeczności [porównaj na przykład: OSZUSTWA wmontowane w ordynację „proporcjonalną” przyczyną dziwacznych, szkodliwych “koalicji”]. Należy w całości wyrzucić i zmyć teren polityki z tego szkodliwego świństwa. Każda próba ulepszenia od wewnątrz musi skończyć się klęską. Dziwne, że również tu jakoś stosują się twierdzenia Gödla.
– Nie mogę proponować, jak usprawiedliwić postulaty i fantazje „ekologistów”, bo znam się na tym dobrze. Wyrzucić ich i ich postulaty na kopach [silnych]. Większość, a chyba mniejszość z nich – do wariatkowa.
– Popatrzmy również: Nie mogę proponować, jak ulepszyć modele płaskiej ziemi. O dziwo, zderzam się ciągle ze zwolennikami tej „hipotezy”. Inżynier, dyrektorzy budów, publicyści!! Są więc niebezpieczni, ale zamknąć w wariatkowach się nie dają.
– Czy, a raczej kiedy, da się „coś zrobić” z darwinistami oraz „ewolucjonistami Wszechświata”. Ci pierwsi zatruwają biologię i naukę od prawie dwóch wieków [np. Lamarck], a drudzy – od początku myśli, nauki ludzkiej. Głupota przeplata się z chorobą [głównie psychiczną], ale też ze złem. Przywyknąć? Nie, zwalczać, tępić, ośmieszać. Nigdy zaś nie „ulepszać” nie poprawiać.Won, Q… !!
– Gdzie umieścić zwolenników Religii Uniwersalnej, tych różnych pojebów i franciszków? A, tym to chyba zajmie się osobiście sam Pan Bóg. Ale sądzę naiwnie, że każe większość z nich wyszuflować do piekła? Prawda?
I, co pewne, wszyscy to kiedyś, zapewne niedługo, ujrzymy. Ślepi też! Lub – głupsi, więc biedniejsi – doświadczymy…