Mieliśmy kiedyś taki hit eksportowy, ale już nie mamy. Przemysł dogorywa
Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) spadł o 0,4 punktu w porównaniu z ubiegłym miesiącem do 160,8 pkt. Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC), które jest autorem badania, zaznacza w komentarzu, że to drugi miesiąc z rzędu, kiedy trwające od lipca ubiegłego roku tendencje wzrostowe wyraźnie wyhamowały. Najgorzej radzi sobie przemysł, w tym producenci mebli, naszego niegdysiejszego hitu eksportowego.
Arek Braumberger 28.06.2024
Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) informuje o tendencjach w polskiej gospodarce, które mogą dopiero pojawiać s§ię za kilka miesięcy. Spośród ośmiu składowych WWK tylko jedna uległa wyraźnej poprawie. Był to indeks giełdowy WIG, który w ostatnich miesiącach zyskiwał na wartości. Trzy składowe uległy w czerwcu wyraźnemu pogorszeniu, a pozostałe cztery nie zmieniły się istotnie w stosunku do ubiegłego miesiąca.
Eksport się kurczy, przemysł powoli się zwija
W opinii ekonomistów BIEC najbardziej niepokojący jest spadek zamówień trafiających do przemysłu – zarówno zamówień pochodzących od krajowych odbiorców, jak zagranicznych.
Niektóre z branż, które w ostatnich latach były liderami eksportu, obecnie niezwykle dotkliwie odczuwają dekoniunkturę. Należy do nich przede wszystkim przemysł meblarski, gdzie przewaga odsetka firm wskazujących na spadek zamówień nad odsetkiem firm odczuwających ich wzrost sięga 30 punktów procentowych (p.p.) – wskazuje BIEC w komentarzu do badania.
Więcej wiadomości o prognozach gospodarczych i koniunkturze
- Polskie fabryki widzą przyszłość w ciemnych barwach, nie to co banki
- Polacy boją się inflacji i bezrobocia
- Inflacja w Polsce. Chyba zbierają nad nami czarne chmury
I dodaje, że większość producentów trwałych dóbr konsumpcyjnych (samochody, mieszkania, meble czy sprzęt RTV i AGD) dotkliwie odczuwa spadek zamówień, a w konsekwencji ogranicza produkcję. Z dekoniunkturą zmagają się również przedsiębiorstwa produkujące maszyny i urządzenia, co bezpośrednio związane jest z zapaścią w inwestycjach. Na narastające trudności w pozyskiwaniu zamówień uskarżają się również producenci odzieży.
Z powyższych danych wyłania się obraz wskazujący na zacinanie się dotychczasowego silnika wzrostu, jakim była konsumpcja, a w szczególności spożycie indywidualne, zapaść inwestycyjna pogłębia się, a perspektywy dla dalszego rozwoju eksportu są coraz gorsze – uważają ekonomiści Biura.
Rosnące koszty dobijają przedsiębiorców
Sytuacja finansowa przedsiębiorstw pogorszyła się w stosunku do wcześniejszego miesiąca, co jak zauważa BIEC, ma związek z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności gospodarczej. Menadżerowie firm wskazują przede wszystkim na rosnące ceny energii i paliw (80 proc.), wzrost kosztów zatrudnienia (77 proc.) oraz wzrost cen komponentów niezbędnych do produkcji i cen usług (63 proc.).
Ciągłe podnoszenie płacy minimalnej przy ograniczonej podaży siły roboczej nakręca spiralę żądań płacowych, prowadząc do wzrostu wynagrodzeń daleko powyżej tempa wzrostu cen, w szczególności cen producentów – wskazuje BIEC.
Do tego wszystkiego dochodzą ceny energii, które należą do jednych z najwyższych w Europie, a wobec znacznego stopnia zużycia parku technologicznego ceny usług związanych z naprawą maszyn systematycznie rosną.
Wobec powyższego relacja przychodów do kosztów w przedsiębiorstwach pogarsza się, co oznacza spadek rentowności firm. W takich warunkach utrzymanie konkurencyjności na rynkach światowych staje się bardzo trudne – podsumowuje BIEC.