Generał KGB Traktor [to imię] Gałkin alias Jego Świątobliwość Metropolita Ilja o Fatimie.

Generał KGB Traktor [to imię] Gałkin alias Jego Świątobliwość Metropolita Ilja o Fatimie.

Vladimir Volkoff, „Gość Papieża”.Wyd. Dębogóra 2005

[rok 1978, początek września. Pierwsze dni pontyfikatu Papieża Jana Pawła I. md]

=========================

[Raport dla Jego Świątobliwości Ilji od podwładnego, kapłana, kapitana KGB]:

Prace budowlane bazyliki w Fatimie rozpoczęto w roku 1928. 13 października 1930 roku Kościół katolicki ustami biskupa Leirii uznał objawienia Matki Bożej. 13 października 1942 papież Pius XII ukoronował „Najświętszą Marię Pannę z Fatimy” królową Portugalii i świata.  Oddawanie czci Najświętszej Marii Pannie z Fatimy było odtąd oficjalne i spowodowało liczne pielgrzymki, dochodzące czasami do liczby dwóch milionów osób rocznie.

Są to inne pielgrzymki niż te do Lourdes, mniej ważny bowiem jest w nich aspekt „uzdrawiania chorych”, stąd  młode małżeństwa udają się często do Fatimy, aby tam prosić o błogosławieństwo dla swojego szczęścia.  W odróżnieniu od Lourdes przesłanie z Fatimy nie zawiera żadnych udziwnień teologicznych. Matka Boża prosi przede wszystkim o modlitwy – głównie w formie różańca, bardzo rozpowszechnionego u rzymskich katolików – a osobiste poświęcenia mają na celu zbawienie  grzeszników.

Arcybiskup podrapał się w czubek nosa.

  ,,Udziwnienia teologiczne?” Wiem, co ten Jurij chce przez to powiedzieć. Nie było mowy o Niepokalanym Poczęciu. Tak, ta Matka Boża zachowuje się w sposób doskonale prawosławny.  Różaniec? Oni mają różaniec, my modlitwę Jezusową. Technika  zaś jest ta sama”.  Anioł z wizji początkowych miał podobno nauczyć dzieci modlitwy, która szła w tym samym kierunku. „Proszę o łaskę dla tych, którzy  nie wierzą, którzy nie wielbią, którzy nie mają nadziei i nie kochają”. . .  ,,Cóż, komunia świętych. U nich to dogmat z odwracalnością  zasług, u nas to wiara. Czyli podobnie”. 

I podał im komunię pod dwiema postaciami…  „A to. .. to naprawdę zaskakujące. Dlaczego pod dwiema postaciami? Wiem, że robią to czasami od drugiego Soboru Watykańskiego i że robili to zawsze w rytach wschodnich, ale żeby wtedy, w środku Portugalii, schodził anioł z nieba, aby ustanowić nie dyskryminującą nikogo komunię… Tylko księża przyjmowali wtedy komunię pod dwiema postaciami. Może anioł też był prawosławny?”.

Przesłania fatimskie mają trzy części, tak zwane „tajemnice”, gdyż ich wyjawienie nie było równoczesne. 

Pierwsza tajemnica. Chodzi o wizję piekła, podobną do „oceanu ognia“. Pastuszkowie podobno widzieli „zanurzone w tym ogniu demony i dusze, jakby głownie, przejrzyste i czarne, albo brązowe o ludzkich kształtach. Płynęły w ogniu, podtrzymywane przez płomienie, które unosiły się same wraz z chmurami dymu, opadając na wszystkie strony, podobne do iskier w czasie wielkich pożarów, jakby nieważkie. Krzyczały i jęczały z boleści i beznadziei, które to krzyki przerażały, powodowały drżenie i strach… Demony miały straszne, odpychające postacie nieznanych zwierząt i były jak rozpalone czarne węgle.

Temat nie był dobry do śmiechu, ale arcybiskup uśmiechnął się mimo wszystko.  „Nie wiem, co myśleć o tej wizji, ale rozpoznaję tu rękę mojego Jurija, nie oszczędził mi ani jednej iskry, ani jednego jęku. Na pewno zainspiruje go to do niedzielnego kazania”. 

Druga tajemnica. Poza proroctwami na temat końca pierwszej wojny światowej i początku drugiej (o ile nie nastąpi zbiorowa skrucha). .. 

Proroctwa zrealizowane”. 

…Najświętsza Maria Panna z Fatimy chce poświęcenia Rosji jej przeczystemu sercu (kult rzymskokatolicki pochodzący z XVII wieku i wprowadzony przez świętego Jana Eudesa).

Jeżeli moje prośby zostaną wysłuchane – powiedziała Matka Boża 13 lipca l9l7 roku –  Rosja się nawróci i nastanie pokój. Jeżeli nie, rozniesie swoje błędy na cały świat”.

Ilja wstał podekscytowany.  ,,Rosja?”.  Poczuł gryzące wyrzuty sumienia.  ,,Zapomniałem, że Najświętsza Maria Panna zajmowała się Rosją -jak mogłem !”.  Odwrócił się w stronę małej przedziurawionej ikony przedstawiającej Marię. To była naiwna litografia bez żadnej wartości artystycznej. Odbarwione tło było żółtawe, Maria miała koronę bardzo zdobioną, żółtą, a pod koroną czerwony welon opadał na suknię  tego samego koloru. Twarz miała miłą z maleńkimi usteczkami i poważnym spojrzeniem. Na lewym ręku trzymała Dziecię, które w rękach dzierżyło papirus. Prawą ręką nieśmiało wskazywała swojego syna. Kolano dziecka, a w konsekwencji i pierś Marii, do której przyciskała Dziecię, przedziurawione było jakimś gwoździem wbitym w ikonę jakieś pięćdziesiąt lat wcześniej. i  „Biedni ludzie! – pomyślał llja po raz kolejny – Nadal  krzyżują Naszego Pana”. 

Potem wrócił do tekstu. Najświętsza Maria Panna zajęła się Rosją i to zajęła się nią w najtragiczniejszym momencie jej historii. Czymże były jarzmo tatarskie i okres niepokojów w porównaniu z rewolucją? Zajęła się Rosją w momencie, kiedy kraj miał się pogrążyć w piekle szatańskich prześladowań ze wszystkimi pokusami, jakie tego typu prześladowania ze sobą niosą.

„Rzeczywiście, to piekło, które widzieli pastuszkowie, czy to  nie nasze przyszłe męczeństwo? Ale dlaczego dowiedzieli się o tym mali Portugalczycy, dzieci, które z pewnością nigdy nawet nie słyszały o Rosji? A jeżeli naprawdę była to Matka Boża, dlaczego przemówiła do Portugalczyków? Czy nie lepiej było do Rosjan? Tak, pewnie wiara trochę u nas osłabła. Może staliśmy się zbyt światowi, rytualistyczni, racjonalni, może nazbyt zatopieni byliśmy w wirach rewolucji, by usłyszeć takie przesłanie, podczas gdy trójka pastuszków, analfabetów….  Ale jednak to  dziwne. l9l7 rok, brzeg Atlantyku, trójka pastuszków, a Matka Boska mówi im o Rosji! I mówi im, że Rosja ‹‹rozniesie swoje grzechy po świecie››.

Zastanówmy się”.  Chodził dookoła celi.  Załóżmy, że pastuszków zbytnio oczarował rzymski Kościół katolicki, albo nawet załóżmy, że to katolicy mają rację, a my, prawosławni, po prostu się mylimy. Czy w jednym albo drugim przypadku istnieje jakiekolwiek prawdopodobieństwo, że Maria,  wspominając rosyjskie „błędy”, miała na myśli schizmę? Schizmę, w którą weszliśmy, idąc za Grekami, schizmę, którą nie przejmowała się przez tysiąc lat, i w „rozprzestrzenianiu” po świecie nie braliśmy żadnego udziału.

I nagle miałaby powiedzieć: ‹‹Trzeba, żeby Rosja poddała się papieżowi, bo jeśli nie,  to. . .?››. Wiem, że tak właśnie wierzy ten angielski student, które-  go Wiera teraz oprawia, ale to absurd. Jedyne błędy, które Rosja rzeczywiście próbowała „roznieść na cały świat”, to błędy polityczne, których powodem był ateizm, a w który wpadła dlatego,  że zafascynowała się zachodnimi myślicielami: Rousseau, Babeufem, Heglem, Marksem. . . I prawdą jest, że wystarczyłoby, by wróciła do chrześcijaństwa, aby pokój, choćby czasowo, został zaprowadzony. I to trójka pastuszków z Portugalii dostaje misję, by o tym powiadomić świat?”.

Należy dodać, że ta prośba jest potwierdzona inną wizją, wizją z 1929 roku, w trakcie której Matka Boska objawiła się Łucji, najstarszej z trójki pastuszków, która została karmelitanką w Tuy w Hiszpanii, i miała jej powiedzieć: „Nadszedł moment, w którym Bóg prosi Ojca Świętego, aby w połączeniu z wszystkimi biskupami świata poświęcił  Rosję mojemu niepokalanemu sercu, obiecując ją uratować”.  

Poświęcenia tego nigdy nie dokonano. 13 października 1942 roku, w 25 rocznicę ostatniego objawienia, papież poprosił tylko, by Najświętsza Maria Panna obdarowała pokojem ,,ludy podzielone przez błędy i niezgodę” i aby sprowadziła je „do jedynej owczarni Chrystusa, do jedynego i prawdziwego pasterza”. Nie wymienił Rosji.

7 lipca 1952 roku  papież poszedł o krok dalej. Napisał „do ludów Rosji” list apostolski, w którym mówi: ,,Poświęcamy, w szczególny sposób, wszystkie narody Rosji niepokalanemu sercu Dziewicy Maryi”.

Wyraźnie jednak mowa jest o narodach Rosji, a nie o samej Rosji i że „wszyscy biskupi świata” wcale nie biorą w tym udziału i że to zdarzenie nie jest nawet uroczyste.  Do dzisiaj to formalne poświęcenie, o które prosiła (według słów siostry Łucji) Matka Boska papieża, nadal nie miało miejsca.

Jego Wielebność usiadł i jeszcze raz odczytał ten ustęp.  Że poświęcenie nie miało jeszcze miejsca, dziwne nie było. Od pewnego czasu Watykan targował się ze Związkiem Radzieckim. Sam Ilja uczestniczył w tajnych negocjacjach, które zaprowadziły prawosławnych obserwatorów na Sobór Watykański II, w zamian za zaniechanie ponownego potępienia komunizmu.

Pomiędzy Dziewicą Maryja, która mogła poczekać, a Ostpolítik, która była sprawą aktualną, Stolica Apostolska, wraz z jej zobowiązaniami na  świecie, zdecydowała się zająć tym, co pilniejsze. Prawdę powiedziawszy, generał-arcybiskup nie był człowiekiem na odpowiednim miejscu, by oburzać się, że niebo ma układy z ziemią.

Wyrażenie „narody Rosji” mogło być wybiegiem. Chcieli poświęcić narody, ale nie świętą Rosję z jej własnym przeznaczeniem. Może też chodziło o oddzielenie tych „poświęconych” narodów od Rosji, która poświęcona nie była, i aby sprowadzić je powoli „do jedynej owczarni Chrystusa, do jedynego i prawdziwego pasterza”, co byłoby trudniejsze, niż gdyby Rosja biorąca swoją istotę z prawosławia znajdowała się już pod ochronnym płaszczem Serca Maryi.

Ilji wydawało się jednak, że najważniejsza formuła, najwięcej mówiąca, która łatwo mogła ujść niezauważona, była taka: „W połączeniu z wszystkimi biskupami świata. .. Ojciec Święty  w połączeniu z wszystkimi biskupami świata.., W połączeniu.  Wszyscy biskupi świata. Wszyscy biskupi..”      

Ilja spuścił oczy na wielobarwną ikonę, oznakę władzy, wiszącą na jego szerokiej piersi.  Znów zabrał się do czytania.

Trzecia tajemnica. Trzecia tajemnica nie została jeszcze wyjawiona.  Była zapisana na kartce papieru z zeszytu szkolnego, na której Łucja zapisała tekst 9 stycznia 1944 roku swoim regularnym pismem, pełnym prawdopodobnie błędów ortograficznych. Kartka ta znajduje się w kopercie, którą w rękach miał Wielebny da Silva, biskup Leirii, który to później włożył ją w drugą, zalakowaną kopertę. Po jego śmierci kopertę tę przekazano kardynałowi Lizbony. Jego Wielebność Venancio, zastępca da Silvy, miał okazję zobaczyć przez prześwit, że wiadomość zapisana była na kartce o marginesach trzy czwarte centymetra.  Siostra Łucja prosiła, aby sekret został wyjawiony światu albo po jej śmierci albo w roku 1960 (data podana bez wyjaśnienia przez Matkę Bożą, kiedy przemawiała do Łucji).

Watykan zabrał kopertę w roku  1957. Papież Pius XII, nie otwierając jej, prawdopodobnie schował ją w sejfie. Papież Jan XXIII dowiedział się o niej, dołączył do niej notę, która została włożona do jednej z dwóch kopert i zdecydował się, by minął rok 1960 bez wyjawiania sekretu.

Takie podał powody: l. Siostra  Łucja żyje nadal. 2. Watykan zna już zawartość pisma. 3. Mimo że Kościół uznaje objawienia fatimskie, nie chce brać odpowiedzialności za  prawdziwość słów, które, jak mówią pastuszkowie, miała wypowiedzieć Matka Boska.

W tych okolicznościach jest prawdopodobne, że trzecia tajemnica fatimska pozostanie sekretem na zawsze.

Z tego, co wiadomo, siostra Łucja żyje nadal. Obecny papież Paweł VI złożył jej nawet wizytę.  Ilja powoli złożył kartki.  Wynikało z nich coś, o czym miał ochotę napisać.  Jako że w celi nie miał nic do pisania (nie dowierzał temu, co  mnisi nazywają „myślami”, a co ich oddala od Boga) poszedł do  swojego biura. Całkowity kontrast. Bogate meble z brzozy karelskiej. Brokatowe zasłony i firany. Ikony na złotych blachach, a nad nimi czerwone lampki.  Usiadł przy biurku i zaczął pisać:

1. Święta dziewica z Fatimy:

– Nie mówi o niepokalanym poczęciu. 

– Daje komunię pod dwiema postaciami.

– Uznaje komunie świętych.

– Niepokoi się o Rosję w momencie najstraszniejszym w historii  tego kraju. 

– Chce uczestnictwa wszystkich biskupów w poświęceniu Rosji jej Sercu – a ani Kościół prawosławny, ani katolicki nigdy nie podawały w wątpliwość swoich święceń biskupich. 

2. Papiestwo:

Nie wykonuje woli Świętej Dziewicy wyrażonej w drugiej tajemnicy

– Odmawia wyjawienia trzeciej.

3. Dlaczego?

Wrócił do swojej celi, ukląkł, długo się modlił, w końcu wstał i powiedział głośno

– Muszę pojechać do Fatimy.