Import zbóż do Polski wzrósł w 2022 roku 50-krotnie!
Dewastacja rolnictwa masowym importem z Ukrainy.
Ruch Narodowy –[ nie znalazłem adresu. M. Dakowski].
Polscy rolnicy protestują! Sektor rolno-spożywczy nie wytrzymuje nieuczciwej konkurencji na własnym rynku! Unijni biurokraci i PiSowscy ministrowie stoją murem za wielkimi ukraińskimi korporacjami!
Dnia 30 maja 2022 Unia Europejska jednostronnie otworzyła unijny rynek na nieograniczony import produktów rolnych z Ukrainy. Import zbóż do Polski wzrósł w 2022 roku 50-krotnie! Rządowa narracja, jakoby Polska miała być wyłącznie krajem tranzytowym dla ukraińskich produktów – od samego początku wskazywana przez posłów Konfederacji jako wątpliwa ze względu na realia logistyczne – okazała się być całkowicie fałszywa. Płacą za to dzisiaj polscy rolnicy, a bezpieczeństwo żywnościowe kraju, który wcześniej nazywano „spichlerzem Europy”, staje pod znakiem zapytania.
Dlaczego mówimy o nieuczciwej konkurencji? Produkty zza wschodniej granicy otrzymały swobodny dostęp do unijnego rynku, jednak ukraińscy rolnicy nie zostali przy tym objęci wymogami i normami jakościowymi obowiązującymi w Unii, podczas gdy polscy producenci muszą spełniać wyśrubowane standardy. Od wielu miesięcy jesteśmy świadkami skandalicznych zaniedbań ze strony polskiego rządu, czego koronnym przykładem jest wpuszczanie bez żadnej kontroli tzw. „zboża technicznego” z Ukrainy, które następnie okazuje się trafiać na polski rynek jako zboże paszowe lub nawet konsumpcyjne. Co więcej, ukraińscy rolnicy i wielkie korporacje mogą korzystać z substancji zakazanych w Unii i mają o wiele mniejsze obciążenia biurokratyczno-podatkowe.
Efektem jest zalew polskiego rynku ukraińskimi produktami rolnymi gorszej jakości i narastający kryzys w polskim sektorze żywnościowym. Organizacje rolnicze zapowiadają kolejną falę protestów, w tym blokadę w dniach 2-3 lutego ruchu towarowego na przejściu granicznym w Dorohusku.
„Widzimy, że Unia Europejska już od wielu lat prowadziła zorganizowaną akcję niszczenia polskiego rolnictwa, a teraz do tej akcji dołączył PiS i Solidarna Polska. Bo, jak powiedział minister rolnictwa Henryk Kowalczyk” – zaznaczył Michał Urbaniak.
Poseł złożył wniosek do Marszałek Sejmu oraz do przewodniczącego komisji rolnictwa o wpisanie w porządek obrad Sejmu informacji premiera i ministrów w sprawie wwozu artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy na teren Polski, ze szczególnym uwzględnieniem sprawozdania nt. procedur ochronnych stosowanych na granicy.
Bruksela stworzyła nierówne reguły konkurencji, a rząd Mateusza Morawieckiego z entuzjazmem się im podporządkował, skazując polskich rolników na gorszą pozycję na rodzimym rynku. Dopiero w grudniu 2022 roku premier Kowalczyk zapowiedział, że każde przywiezione do Polski ziarno będzie kontrolowane. Tymczasem import rzepaku od stycznia do października 2022 roku wyniósł ponad 500 tysięcy ton; import kukurydzy w tym samym okresie – 1 milion 430 tysięcy ton; import pszenicy – 1 milion 700 tysięcy ton.
Należy zwrócić uwagę, że rolnictwo nie jest zwykłym sektorem gospodarki. Stanowi dziedzinę strategiczną, decydującą o bezpieczeństwie żywnościowym. Dlatego Ruch Narodowy stawia interes polskiego rolnictwa na pierwszym miejscu, zdecydowanie sprzeciwiając się szkodliwym działaniom obecnego obozu władzy.
Polski interes i bezpieczeństwo żywnościowe domagają się natychmiastowo:
– ograniczenia niekontrolowanego napływu żywności z państw trzecich, w szczególności z Ukrainy. Zjawisko to zagraża utrzymaniu się na rynku polskich producentów zbóż
– swobody produkcji rolnej zarówno dla małych rolników, rodzinnych gospodarstw, jak i dużych gospodarstw przemysłowych. Niedopuszczalna jest sytuacja, w której o „być albo nie być” tysięcy ciężko pracujących rolników decydują fanaberie urzędników, zaślepionych pseudoekologiczną ideologią.
– wzmocnienia krajowej produkcji rolnej, będącej gwarantem suwerenności. Samowystarczalność w dziedzinie produkcji żywności jest fundamentem niezależności państwa. Jeżeli Polska ma być rzeczywiście niepodległym państwem, musi korzystać ze swoich naturalnych predyspozycji do bycia „spichlerzem Europy”.
– rozwoju i dywersyfikacji eksportu. Ze względu na politykę Unii Europejskiej, która jest nieprzewidywalna i dyktowana lewicowymi ideologiami, Państwo Polskie potrzebuje zbudowania bazy eksportowej również poza granicami Europy.
STOP dewastacji polskiego rolnictwa!
STOP niekontrolowanemu importowi żywności!