Nieznana kochanka Lenina. Po jej śmierci płakał i całymi dniami patrzył w pustkę
Żona Lenina — Nadieżda była zbyt inteligentna, by nie zauważyć jego romansu. Zaproponowała nawet rozstanie, na które Lenin jednak się nie zgodził. Nadieżda przymykała więc na wszystko oko, zadowalając się rolą oddanej żony. Tymczasem uczucie wodza do kochanki stawało się coraz gorętsze.
Nieznana kochanka Lenina – Bewphoto
- Lenin, jego żona i kochanka to niespotykany w rewolucyjnych kręgach trójkąt — Nadieżda i Inessa od dnia poznania się, aż do śmierci jednej z nich, utrzymywały przyjacielskie relacje
- Inessa miała 35 lat, ale wyglądała na 25. Żona Lenina miała lat 41, ale śmiało można było powiedzieć, że ma o 10 więcej
- To dla kochanki Lenin rozluźnił swoje zasady dotyczące rewolucji, zgadzając się, aby wzięła udział w kongresie Międzynarodówki w Kopenhadze w 1910 roku
- Przez lata władza radziecka starała się ukryć ten związek. Godził on w dobre imię Lenina jako oddanego i wiernego męża, a zarazem wodza rewolucji październikowej
Spokojna, cicha a przede wszystkim dyskretna uliczka Marie-Rose w 14 dzielnicy Paryża gościła u siebie w latach 1909-1912 człowieka, który wpłynął na bieg historii. Był nim Włodzimierz Lenin (Władimir Iljicz Uljanow, pseudonim Lenin), organizator i przywódca rewolucji, która obaliła w 1917 r. carat w Rosji, a następnie pierwszy przywódca Rosji radzieckiej, który pod numerem 4 przeżył swoją wielką, życiową miłość. Miłość, o której nikt nigdy miał się nie dowiedzieć. Po 1945 roku mieszkanie to, z inicjatywy francuskiej partii komunistycznej, stało się muzeum upamiętniającym ten pobyt. Pamiątkowa tablica tego wydarzenia została jednak w 2007 r. zdjęta — prawdopodobnie przez właściciela posesji, a muzeum zlikwidowano. W 1960 r. w czasie oficjalnej wizyty we Francji odwiedził je Nikita Chruszczow, a w 1985 r. Michaił Gorbaczow.
Po powrocie z zesłania na Syberii, na której Lenin przebywał za swoją działalność polityczną skierowaną przeciw caratowi, wyemigrował do Europy Zachodniej. Mieszkał w kilku krajach europejskich, w tym w Finlandii, Szwecji, Niemczech i Szwajcarii, gdzie był stale nadzorowany przez carską policję. W 1908 r. przeniósł się do Francji. Na początku mieszkał w okolicy Panteonu, następnie w burżuazyjnym apartamencie na ulicy Beaunier nr 24 w 14 dzielnicy. Razem z nim zamieszkały jego żona Nadieżda Krupska, teściowa i siostra Maria. W lipcu 1909 przeprowadził się do 48-metrowego, dwupokojowego mieszkania położonego na drugim piętrze na pobliską ulicę Marie-Rose nr 4. To właśnie tam Lenin napisał ponad 500 przemówień, notatek, sprawozdań i innych artykułów. Wprawdzie narzekał na wysokość wygórowanego, jego zdaniem, czynszu, ale dzielnica odpowiadała mu, bo była cicha i spokojna.
Ulice Paryża Lenin pokonywał na rowerze, którym często jeździł do biblioteki narodowej. Pochłaniał tam stosy książek, skarżąc się zarazem na powolność administracyjną w uzyskiwaniu dostępu do nich. Nie będąc jeszcze znanym, mógł spacerować w parku Montsouris i spotykać się z rosyjskimi emigrantami zamieszkującymi w Porte d Orleans i Montparnasse. To właśnie w trakcie tych spotkań poznał pewnego dnia wyjątkową kobietę — Inessę Armand, francuską aktywistkę komunistyczną, żonę Rosjanina Aleksandra Armanda wywodzącego się z jednej z najbogatszych rodzin kapitalistycznych ówczesnej Rosji.
Pierwsze spotkanie i natychmiastowe zauroczenie
Inessa Armand, z domu Elisabeth Pecheux d’Herbenville, była córką śpiewaka operowego Theodora Pecheux d’Herbenville i aktorki Nathalie Wild. Jej ojciec umarł, gdy miała pięć lat. Rok później wyjechała ze swoją ciotką do Moskwy, gdzie w wieku 17 lat uzyskała dyplom nauczycielki. W październiku 1893 r. wyszła za mąż za Aleksandra Armand, z którym miała czworo dzieci: Aleksandra, Fiodora i dwie córki, Innę i Varvarę.
Inessa Armand. “Lenin nie mógł oderwać od niej oczu” – ALAMYLIMITED/BEWPHOTO
W wieku 26 lat Inessa zakochała się w o dziewięć lat młodszym szwagrze Wołodii. Dla niego porzuciła męża, który zaakceptował jej nowy związek, zaznaczając jednocześnie, że nigdy nie pozwoli na definitywne rozstanie. W roku 1903 urodziła Wołodii syna. Wołodia umarł na jej rękach w 1909 r.. W tym samym roku zapisała się na prawo, socjologię i nauki ekonomiczne na Uniwersytecie w Brukseli, dzięki którym uzyskała dyplom. Stała się też zaangażowaną działaczką rewolucyjną i zapoznała się z tezami Lenina, a wkrótce także przybyła do Paryża.
Inessa miała 35 lat, ale wyglądała na 25. Żona Lenina miała lat 41, ale śmiało można było powiedzieć, że ma o 10 więcej. Jej twarz pokryta była zmarszczkami, poza tym Nadieżda nie cieszyła się zbyt dobrym zdrowiem. Poznała i wyszła za mąż za przyszłego wodza rewolucji na zesłaniu. W noc poślubną tłumaczyli wspólnie dzieła angielskich socjalistów. Kiedy ona robiła pranie i przygotowywała posiłki, on redagował odezwy rewolucyjne. Z czasem ich życie stało się jednak monotonne.
Lenin z żoną – HERITAGEIMAGES/BEWPHOTO
Lenin i Inessa szybko ulegli wzajemnej fascynacji. Na początku znajomości Inessa napisała*: “Wywarłeś na mnie ogromne wrażenie. Miałam wielką ochotę zbliżyć się do Ciebie, ale wolałam umrzeć niż otworzyć drzwi do Twojego gabinetu”. Według socjalistycznego polityka francuskiego Charlesa Rappoporta, “Lenin nie mógł oderwać od niej oczu. Dzwonili do siebie częściej niż pisali”. Walentinow, jeden ze współpracowników Lenina w tym czasie, zanotował: “Lenin jest zakochany w Inessie na swój sposób: pocałunki pomiędzy tyradami potępiającymi rekinów kapitalizmu i imperializmu”. “Lenin ufa tylko kobietom. Potrzebuje prywatności, a nie tylko obcowania ze swoimi rywalami politycznymi” – napisała później francuska dziennikarka Diane Ducret w książce “Żony Dyktatorów”.
To dla niej rozluźnił zasady dotyczące rewolucji
W swych rozmówcach Lenin budził respekt, a nawet strach. Po trzech latach zesłania na widok matki powiedział: “Dzień dobry, jak się miewasz?”, po czym usiadł przy biurku i zaczął pisać telegram do jednego ze współpracowników. “Lenin był twardy i ascetyczny do krańców człowieczeństwa”, stwierdził rosyjski historyk Siergiej Czurwaliew. “Przywdział pancerz, którego nikt nie mógł przeniknąć” – stwierdził Nikołaj Bucharin, jeden z wybitnych działaczy partii bolszewickiej. A jednak to właśnie ten z pozoru pozbawiony uczuć człowiek przeżywał wielkie zauroczenie, godzinami spacerując po Grands Boulevards i przesiadując w kafejkach na avenue d’Orleans w towarzystwie Inessy, która nie rozstawała się ze swymi kapeluszami z czerwonym piórkiem.
Dla Inessy Lenin rozluźnił swoje zasady dotyczące rewolucji, zgadzając się, aby wzięła udział w kongresie Międzynarodówki w Kopenhadze w 1910 roku. Spędzili tam razem romantyczny tydzień. W roku 1911 utworzył w Longjumeau pod Paryżem szkołę dla tajnych agentów rewolucji, w której jego ukochana prowadziła wykłady z ekonomii politycznej. Jak zapisał w depeszy do Ochrany agent tajnej policji carskiej nadzorujący Lenina: “Siedzi dzień w dzień w pierwszym rzędzie, aby móc na nią patrzeć”.
Lenin posiadający chłodny temperament, przygaszony latami spędzonymi na zesłaniu, potrzebował bliskości Inessy, która wnosiła w jego monotonne życie odmianę. Mimo że był chłodny, według kolegów rewolucjonistów był zarazem człowiekiem, który gardził wartościami materialnymi, był czuły na potrzeby współtowarzyszy, dla których gotowy był podzielić się ostatnim kawałkiem chleba.
Gdy kochanka zamieszkała obok, żona przymykała na wszystko oko
Jego żona Nadieżda była zbyt inteligentna, by nie zauważyć tej relacji. Zaproponowała nawet Leninowi odejście. Ten jednak się nie zgodził. Nadieżda przymykała więc na wszystko oko, zadowalając się rolą oddanej żony. Tymczasem uczucie zakochanych stawało się coraz gorętsze.
Lenin wynajął dla Inessy mieszkanie tuż obok swojego, przy numerze 2 na ulicy Marie-Rose. Stała się dla niego doradczynią, asystentką i powiernicą w jednej osobie. Była zarazem kochanką i największą miłością jego życia. To było uczucie, jakiego Lenin nigdy nie doświadczył. Inessa była czystą energią, młodzieńcza, oddana rewolucji, oczytana i inteligentna. Znała pięć języków, w tym rosyjski. Co ciekawe, Lenin zlecił jej przetłumaczenie wszystkich swoich artykułów na angielski i francuski, nigdy nie zapłaciwszy jej za tę pracę. Grała na pianinie, a w Paryżu, nie bez powodu zwanym miastem miłości, mieście artystów i swobody myśli, miłość nabiera innych barw. Barw, którym Lenin uległ całkowicie.
Pod względem uczuciowym był to najwspanialszy okres jego życia…
Inessa Armand w 1910 roku – feministka, orędowniczka walki o prawa kobiet – ALAMYLIMITED/BEWPHOTO
Sto listów do kochanki. “Nie gniewaj się na mnie. Wiem, że sprawiłem Ci ból”
W 1913 r. Lenin z Nadieżdą przeniósł się do polskiego Poronina, skąd łatwiej było planować obalenie caratu. Ines natychmiast wyjechała do Berna, skąd pisała do niego: “Pokochałam Cię od pierwszego spotkania i nadal to uczucie jest we mnie. Mogę zgodzić się na brak pocałunków pod warunkiem, że będę mogła Cię widywać. Dlaczego nie mogę?”. W tym samym roku napisała też: “Chciałabym nie tylko Ciebie słuchać, ale również patrzeć, jak mówisz”.
W kwietniu 1917 r. Leninem wraz z żoną przybył do Moskwy. Tam też dołączyła do nich Inessa, która po zwycięstwie rewolucji październikowej stała się orędowniczką praw kobiet i została członkiem Komitetu Partii i Komitetu Wykonawczego. Wódz rewolucji oddał do dyspozycji Inessy mieszkanie na Arbacie w pobliżu Kremla i wyposażył je w jeden z 200 pierwszych telefonów z możliwością szyfrowania rozmów.
Obowiązki Lenina oddalały od siebie kochanków, którzy brak kontaktu osobistego zastępowali listami. Lenin napisał w tym okresie ponad sto listów, niektóre bardzo intymne, które ocenzurowane zostały przez władzę radziecką. Inessa w liście do niego ubolewała: “Kochany, oddaliliśmy się od siebie. A to bardzo boli”. Kochanek odpisał: “Jeśli możesz, nie gniewaj się na mnie. Wiem, że sprawiłem Ci ból”.
Lenin powoli upubliczniał ich relację…
Lenin przy swoim biurku (między 1920 a 1922 rokiem) – Shutterstock
“Jego oczy były pełne łez, które powstrzymywał z całych sił”
Inessa była już w tym czasie wyczerpana psychicznie i fizycznie latami życia rewolucjonistki, co miało bezpośredni wpływ na jej zdrowie. Mimo trwającej kontrrewolucji, Lenin znajdował czas, aby troszczyć się o los kochanki. W 1920 r. napisał: “Masz temperaturę? Potrzebujesz jakiegoś lekarstwa?”. Inessa w swoim dzienniku pod datą 10 września 1920 r. zapisała: “Moje serce jest jak martwe. Jestem żywym trupem”. Lenin odradzał jej powrót i leczenie w Paryżu. Sugerował odpoczynek i kurację w jednym z ośrodków medycznych na Kaukazie. Inessa uczyniła zgodnie z jego radami.
24 września 1920 r. Lenin otrzymał telegram: “Nie udało się uratować towarzyszki Ines Armand chorej na cholerę. Wysyłamy ciało do Moskwy”.
Z powodu zniszczonych przez walki tory, pociąg wiozący trumnę z ciałem Inessy, po pokonaniu 1429 kilometrów, wjechał na stację Kazań w Moskwie dopiero 11 października. Lenin w towarzystwie swojej żony oraz męża i dzieci Inessy odprowadził ciało ukochanej do centrum miasta, do Domu Rad. Orkiestra Teatru Bolszoj wykonała “Marsz żałobny” Chopina, a następnie Międzynarodówkę. 60 samochodów opancerzonych stanowiło eskortę tego wydarzenia. Następnie kondukt udał się na Plac Czerwony, pod ściany Kremla, gdzie oddany został trzykrotny salut z karabinów maszynowych. Na grobie złożono dziesiątki wiązanek z jedynie dostępnych zimą w Moskwie sztucznych kwiatów. Tylko Lenin złożył przepiękną wiązankę z żywych, białych lilii. Na szarfie widniał napis: “Dla Towarzyszki Ines od W.I. Lenina”.
Jeden ze świadków tego wydarzenia, Jakow Drabkin, szef Registrupu (wywiadu Armii Czerwonej) zanotował w swoich wspomnieniach: “Cała jego osobowość, nie tylko wyraz twarzy, wyrażały taką rozpacz, że nikt nie odważył się choćby schylić głowy na jego widok. Było jasne, że chce być sam ze swoim bólem. Jego czapka zakrywała twarz, a jego oczy były pełne łez, które powstrzymywał z całych sił”. Być może Lenin nie mógł zapomnieć, że tak naprawdę to on w pewnym sensie odpowiadał za jej śmierć, zabraniając udać się na leczenie do Francji.
Rewolucjonistka Aleksandra Michajłowna Kołłątaj tak wspomina tę uroczystość: “Kiedy szliśmy w kondukcie pogrzebowym, Lenin był nie do poznania. Szedł z zamkniętymi oczami i wydawało się, że zaraz upadnie”. Nadieżda napisała z kolei: “Obawiam się, że śmierć Inessy wykończyła Wołodię. Płacze całymi dniami i patrzy w pustkę”. Od śmierci ukochanej Lenin błąkał się po korytarzach Kremla, a następnie spędzał większość czasu w swojej posiadłości w Gorki. Zmarł cztery lata później, 21 stycznia 1924 r., w wieku 53 lat. Aleksandra Kołłontaj napisała: “Nigdy nie zdołał się pogodzić ze śmiercią Inessy”.
Pogrzeb Lenina odbył się 23 stycznia, a w ciągu kilku dni jego grób odwiedziło milion osób z całego Związku Radzieckiego.
Dlaczego Nadieża nigdy nie opuściła męża? “Wszystko stało się bardziej wesołe”
Małżeństwo Lenina z Nadieżdą było związkiem wynikającym z poczucia samotności i rozsądku popartego oddaniem dla sprawy rewolucji. Uczucie, jeśli było, z czasem zamieniło się w rutynę. Oddanie pozostało tylko po stronie Krupskiej i warto zauważyć, że nie każda kobieta w tej sytuacji zdolna byłaby dotrzymać.
To ona opiekowała się Leninem po zamachu na jego życie, dokonanym w 1918 r., w którym został poważnie ranny, a następnie, gdy doznał pierwszego z trzech udarów. Nadieżda poświęciła się Wodzowi Rewolucji, pozostawiając sferę uczuciową Inessie Armand. Zmarła 27 lutego 1939 r. w Moskwie na zapalenie otrzewnej, choć niektórzy historycy twierdzą, że została otruta z rozkazu Stalina. Pochowana została na cmentarzu przy Murze Kremlowskim. Tam, gdzie spoczywa kochanka jej męża.
Lenin, Nadieżda i Inessa to niespotykany w rewolucyjnych kręgach trójkąt. Trójkąt, który tworzył jedną rodzinę. Nadieżda i Inessa utrzymywały przyjacielskie relacje. Krupska napisała: “Odkąd pojawiła się Inessa, wszystko stało się przyjemniejsze i bardziej wesołe”. “Polubiłam Nadieżdę od pierwszego spotkania. Jest miła i życzliwa dla towarzyszy”, stwierdziła z kolei Inessa.
Lew Danilkin, rosyjski autor jednej z biografii Lenina, uważa, że „relacje pomiędzy nim, Ines i Krupską mogły zaistnieć dzięki nowej moralności radzieckiej, która według Nikołaja Gawriłowicza Czernyszewskiego, rosyjskiego filozofa, socjalisty sprowadzała się do stwierdzenia: „Co zrobić? Pozwala się na wszystko, wszystko, ale na wszystko, co opiera się na wzajemnym szacunku”. To właśnie dlatego, według Danilkina, Krupska i Inessa wykluczały zazdrość we wzajemnych stosunkach, były sobie bliskie z powodu przekonań i wzajemnie się szanowały. Poza tym związek “le mariage a trois” nie był wówczas w kręgu postępowej inteligencji rosyjskiej relacją nieakceptowalną.
***
Inessa i Lenin spoczywają w odległości kilku metrów od siebie. On, wbrew swojej woli, w Mauzoleum, ona pod murami Kremla. Jedna z ulic w Moskwie otrzymała nazwę Inessy w roku 1984. Przez lata władza radziecka starała się ukryć ten związek przed oczami świata. Związek, który godził, wedle przywódców ZSRR, w dobre imię Lenina jako oddanego i wiernego męża, a zarazem wodza rewolucji październikowej. Czy tak bardzo bano się ukazać światu “ludzką twarz” Władimira Iljicza Uljanowa?
===============================
Por: Rozkoszna dupa Lenina MD