Jasnogórskie gusła z „Polskim Ruchem Antywojennym” w tle.
8 lutego 2023
Tym artykułem zapowiadamy cykl publikacji omawiających rozpoczynającą się polityczno-medialną „sraczkę wyborczą” sezonu 2023.
Początek sezonu wyborczego, a więc Polacy (głównie ci o krótkiej pamięci politycznej lub zbyt młodego wieku) dają się kolejny raz nabierać karierowiczom prącym do parlamentarnego żłobu.
Rozpoczynamy od „jasnogórskich” bajerów pod chwytliwą nazwą „Polski Ruch Antywojenny”.
Jak Wałęsa z Matką Boską w klapie w 1981 r., tak samo, grając na emocjach, góral spod samiuśkich Tater, Sebastian Pitoń w góralskim kapelusicku, miłośnik politycznie sprostytuowanej Konfederacji, – 40 lat po KORowsko – Solidarnościowej ściemie, ponownie prowadzi naiwnych Polaków w „patriotyczne” maliny. Sekunduje mu Leszek Sykulski, komediant wychowany przy PiSowskim żłobie (praktykował w syjonistycznym mateczniku, czyli w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego), potem miłośnik Nowoczesnej (startował w 2015 z list tej partii), a teraz twórca „sieciowej inicjatywy antywojennej” rzucający sloganami, że „do każdego patrioty wyciąga dłoń”, i który za chwilę… odbiera mikrofon uniemożliwiając zadawanie „niewygodnych politycznie pytań”.
Czy Polakom znowu, odebrało rozum – ?!
Sykulski powiedział przecież wprost na sabacie w Częstochowie, że „ich inicjatywa obliczona jest na pół roku”, czyli… do wyborów, gdyż właściwy plan i cel inicjującego duetu, to – na nośnym obecnie hasełkach „To nie nasza wojna”, „Stop amerykanizacji Polski”, – dostać się w wyborach do żłobu na Wiejskiej (najprawdopodobniej z list Konfederacji, a jak nie to z jakiejś Nowej Nadziei, Polska Jest Jedna lub nawet od Hołowni, wszystko jedno, byle do żłobu !).
W uproszczeniu obowiązujący slogan środowiskowy brzmi : to My, to My – „W-O-L-N-O-Ś-C-I-O-W-C-Y”, czyli w większości bękarty stojącego nad grobem JKM, piewcy prywatnej przedsiębiorczości, wolnego rynku, „minimalnego państwa” i jak najmniejszych podatków, który to nierób od ponad 30 lat żyje z diet poselskich (do Sejmu lub Parlamentu Europejskiego), czyli z pieniędzy podatników oraz z intryg politycznych.
JKM i jego przydupasy, zaczadzili w swoim czasie naiwne głowy liberalno-wolnorynkowymi bzdurami, „ideami” ustroju, którego nigdy nie było i prowadzą od 30 lat młodych, naiwnych (do niedawna Kolibrów, a obecnie w średnim wieku zagubionych korpoludków albo zbankrutowanych mikroprzedsiębiorców) w łapska korporacji i finansowej oligarchii, wywodzącej się z „narodu wybranego”….przez ich plemiennego boga Mamona.
PoKorwinowe bękarty kokietują także rozmodlonych „Polaków-katolików”, czyli ludzi, którym wydaje się, że są solą ziemi polskiej, rycerzami walczącymi w okopach przedmurza „ cywilizacji łacińskiej”.
Zmanipulowani „polako-katolicy” raz walczą w okopach skierowanych na Zachód (to wmawiano im, gdy za sprawą unijnej indoktrynacji „naszego papieża” JP II, ponoć mieli dawać świadectwo wiary i ewangelizować Europę Zachodnią – a jak się okazało większość skończyła jako ekonomiczni emigranci, pomywacze, opiekunowie starców schyłkowej Europy, a w najlepszym razie jako hydraulicy, kierowcy, robotnicy magazynowi lub rolno-ogrodniczy), ale przede wszystkim walczą w okopach skierowanych na Wschód – przeciwko potopowi sowieckiemu, przeciwko „bezbożnictwu”, „komunizmowi” i antycywilizacji.
Jak się jednak okazało z kierunku wschodniego przywiało nie sowietów, ale zagorzałych banderowców lub zmanipulowanych obywateli Ukrainy, okradanych przez tychże samych, jakże nam znajomych przedstawicieli „ narodu wybranego”…przez ich plemiennego boga Mamona.
Elity „narodu wybranego” przez boga Mamona realizują dwa scenariusze.
Główny, nadrzędny – polegający w pierwszym etapie na pozbyciu się „nadmiarowej”, nieprodukcyjnej części światowej populacji drogą ludobójczego eksperymentu medycznego nazwanego eufemistycznie „pandemią”, w drugim etapie na skatalogowaniu roboczo-konsumpcyjnego stada i wydzieleniu mu w drodze cyfrowego nadzoru pola „wolności” skorelowanego z reglamentowanym- gwarantowanym dochodem oraz ze stopniem uległości wobec narzuconych standardów polityczno-cywilizacyjnych. W skrócie jest to soft wersja cyfrowego obozu koncentracyjnego i współczesnego feudalizmu.
Cel o drugim stopniu ważności, podrzędny – polegający na etapowej, ale konsekwentnej depopulacji najliczniejszej etniczno-cywilizacyjnej grupy białej rasy człowieka, jaką stanowią rdzenne ludy słowiańskie, zamieszkujące Europe Środkowo-Wschodnią. Osłabienie populacji tych ludów w wyniku wojen najeźdźczych, rewolucji, wojen i konfliktów regionalnych ma stworzyć warunki do przejęcia władzy nad zamieszkałymi przez te ludy terytoriami i ich zasobami naturalnymi. Temu służy m.in. trwająca wojna domowa ruskiej ludności na terenach tzw. Ukrainy, która ma przerodzić się – w wyniku wciągnięcia w nią Polaków, Białorusinów, a być może także Słowaków, Serbów, Bułgarów itd. – w regionalną wojnę wewnątrzsłowiańską.
Dla odwrócenia uwagi od rzeczywistych inicjatorów i zaplanowanych beneficjentów wspomnianej wojny regionalnej, czyli „ psychopatycznych panów świata” z narodu wybranego … przez boga Mamona inicjowane są wprowadzające chaos inicjatywy na wzór omawianego tu „Polskiego Ruchu Antywojennego”. Głoszącego oprócz połowicznie słusznego skądinąd hasła „To nie jest nasza wojna” ( gdyż sedno tkwi w tym, kogo uważamy za „ naszego”?) także drugie, ogólnikowe i kłamliwe hasło: „ Stop amerykanizacji Polski”, które właściwe winno brzmieć „ Stop judaizacji Polski”.
Warto bowiem przypomnieć panom Sykulskiemu i Pitoniowi, że 13 grudnia 2023 r. przypada 110 rocznica powołania do życia w USA, w wyniku spisku kilku rodzin żydowskich finansistów, Banku Rezerwy Federalnej. Powołanie tego banku było skutecznym zamachem na republikańsko-wolnościowe ideały państwa amerykańskiego, a zarazem odebraniem Amerykanom praw obywatelskich i podstaw suwerenności państwowej.
Hasło „Stop amerykanizacji Polski” podobnie jakrozgrzebane i zarazem pogrzebane hasło „ Stop ustawie Just 447” przez fałszywy, gdyż w swych strukturach przywódczych niepolski tzw. Ruch Narodowy – jest odwracaniem uwagi Polaków od zasadniczego zagrożenia ich bytu państwowego i rodzinnego przez agresywne, grabieżcze i destrukcyjne środowiska żydowskie.
Właściwy duet haseł antywojennych, precyzujący niebezpieczeństwo, winien brzmieć:
Właściwy duet haseł antywojennych, precyzujący niebezpieczeństwo, winien brzmieć:
To nie nasza wojna ! , Stop judaizacji Polski !
Dodatek edukacyjny:
Około 1:06:42 przykład ” wolnościowych reakcji „
PZ
______________________________________
PS
Z pewnością u wielu z Państwa czytających powyższy tekst wywoła on reakcję niezgody na zawarte w nim refleksje, dotyczące panów L.Sykulskiego i S.Pitonia. Bo jakże to tak można, atakować przyzwoitych Polaków, którzy dzielą się z nami swoimi rozsądnym politycznymi spostrzeżeniami i poglądami, z którymi zgadzają się myślący, świadomi Polacy -? Czy tylko Autor tych refleksji posiada placet na jedynie słuszną PRAWDĘ i tylko On jest jedynym jej głosicielem?
Otóż, nikt tu nie kwestionuje poglądów panów L.Skulskiego i S.Pitonia, ich antycowidowych opinii, a zwłaszcza antywojennych postulatów. Rzecz leży w zupełnie innym miejscu. Zawiadowcy syjonistycznego, żydowskiego reżimu IIIRP/Polin doszli do wniosku, że wojna z Rosją na Ukrainie i angażowanie w nią Polaków poprzez militarną i gospodarczą pomoc żydowskiemu reżimowi Ukrainy, a być może i przyszłe zaangażowanie w działaniach militarnych przeciw Rosji, nie cieszą się aprobatą polskiego społeczeństwa. Wojna Zachodu z Rosją pozwoliła Polakom dostrzec, że między bandą rządzących w IIIRP/Polin syjonistów i bandą syjonistycznej opozycji nie istnieją praktycznie jakiekolwiek różnice polityczne – jedna i druga banda syjonistów opowiada się za wojną z Rosją. A to może odbić się negatywnie na wyborczej frekwencji.
Niewielu już pamięta jak reżim IIIRP/Polin przygotowywał się do referendum akcesyjnego do UE. Media o.T.Rydzyka udzielały swojej propagandowej tuby przeciwnikom wejścia do UE. W 2001r. powstała partia LPR pod przywództwem R.Giertycha, która organizowała nas do referendum akcesyjnego – to było jej główne zadanie zlecone przez założycielską agenturę – organizowała nas w proteście „NIE dla UE”. Autor tekstu i ja angażowaliśmy się w „NIE dla UE” – młodsi o dwadzieścia lat i niestety, także o brak doświadczenia politycznego z syjonistycznym reżimem, daliśmy się ograć jak dzieci. Poszliśmy do referendum akcesyjnego głosując na NIE. Syjonistycznemu reżimowi IIIRP/Polin właśnie o to chodziło – chodziło wyłącznie o frekwencję, resztę reżimowi specjaliści załatwili już sami i wyniki referendum sfałszowali. Czy można to sprawdzić? – NIE, ponieważ dokumentacja referendalna decyzją sejmu IIIRP/Polin została całkowicie zniszczona 30 dni po referendalnym przekręcie.
Dzisiaj panowie L.Sykulski i S.Pitoń organizują frekwencję na wybory parlamentarne – grają po stronie syjonistycznego, żydowskiego, reżimu IIIRP/Polin, który boi się niskiej frekwencji. I o to w tej imprezie chodzi. Wypada jednak zastanowić się, dlaczego żydo-katolicki Kościół, który oficjalnie popiera walkę Zachodu z Rosją, udzielił swoich pomieszczeń „antyamerykańskiej” inicjatywie antywojennej (?).
___
L.Skulski był także członkiem komisji weryfikacyjnej A.Macierewicza.