Sławomir M. Kozak, 2022-11-11 https://www.oficyna-aurora.pl/aktualnosci/milion-dolarow-nagrody,
Za zabicie Ghislaine Maxwell wyznaczono milion dolarów! Tak twierdzi sama Ghislaine w wywiadzie, którego udzieliła właśnie dziennikarce Daphne Barak. Barak, która zasłynęła po napisaniu bestsellerowej książki „Saving Amy”, o przedwcześnie zmarłej piosenkarce Amy Winehouse, namówiła do rozmowy byłą wspólniczkę Jeffreya Epstein’a. Ghislaine, która otrzymała wyrok 20 lat więzienia, opuściła mury więzienia na Brooklynie, w Nowym Jorku, gdzie podobno próbowano ją zabić podczas snu i została przewieziona w środku nocy 22 lipca do ośrodka o złagodzonym rygorze w Tallahassee, na Florydzie.
Osadzona nie czuje się jednak dużo lepiej, bo musi dzielić mikroskopijnej wielkości celę z trzema innymi więźniarkami. Wyjść z niej może zaledwie na jedną godzinę dziennie, a i to tylko pozostając wewnątrz murów, bez szansy na spacer na świeżym powietrzu. Maxwell skarży się też na ograniczenia w korzystaniu z prysznica, monotonne wyżywienie, brak dostępu do Internetu i fakt, że pisać może tylko do osób z ograniczonej listy adresatów, do tego – jedynie na 30-letniej maszynie do pisania. Narzeka także na brak dostępu do telefonu, ponieważ do publicznego automatu ustawia się notorycznie kolejka chętnych.
Ghislaine w swej opowieści przedstawia się oczywiście z jak najlepszej strony, wskazując, że pracuje w więziennej bibliotece, a współwięźniarki uczy języka angielskiego i pomaga im w pisaniu podań oraz tłumaczeniu dokumentów. Trudno jej zrozumieć brak w codziennej diecie pomarańczy, uskarża się na zimne noce i nie mniej zimne, ledowe światło w celi, które przyrównuje do używanego w obozach koncentracyjnych.
Trudno ocenić, z jakich źródeł czerpie inspirację do tych porównań, ale z ogromną determinacją powtarza, że nie ma myśli samobójczych, a słynna fotografia księcia Andrzeja z 17-letnią Virginią Roberts, jest fałszywa. Jest przekonana, że za jej głowę wyznaczono nagrodę w wysokości miliona dolarów i mówi, żyje z przeświadczeniem, że ktoś się na to pokusi, mimo ciągłego dozoru dwóch kamer. Opowiadając o swym smutnym życiu nie ukrywa jednak, że w poprzednim miejscu odosobnienia było gorzej, bo z głodu musiała jeść wazelinę, a strażnicy więzienni w ogóle nie kryli się z rozprowadzaniem narkotyków. Dużą nadzieję pokłada w złożonej przez siebie apelacji, podkreśla też, że nie czuje się ofiarą, dodając na koniec, że „oczywiście, takie doświadczenie zmienia, ale jestem w pewnym stopniu tą samą osobą, którą byłam. Więc zamiast patrzeć na to, co straciłam, staram się widzieć, co zyskałam”.
Naturalnie, w całej tej łzawej historii nie pojawiła się nawet krótka wzmianka na temat jej byłego partnera i wspólnika, a już tym bardziej nie pochylono się nad jednym choćby przypadkiem spośród tych setek dziewcząt, które ofiarami zbrodniczej pary czują się do dziś.
Na podstawie książki Daphne Barak o Winehouse, zrobiono 8-odcinkowy dokument telewizyjny, w którego przygotowanie zaangażował się znany, brytyjski dziennikarz Mal Young. Barak przeprowadzała w swym życiu wywiady z takimi osobami, jak Hillary Clinton, czy Nelson Mandela, nie jest więc nowicjuszką na rynku medialnym. Jestem przekonany, że i to przedsięwzięcie znajdzie wsparcie, zarówno w amerykańskich, jak i brytyjskich mediach głównego nurtu, a historia Ghislaine Maxwell będzie kolejnym sukcesem, choć z pewnością nie wszystkich zainteresowanych.
Sławomir M. Kozak, Warszawska Gazeta nr 45/2022
Tych, którzy wolą posłuchać, niż czytać, zapraszam na podcast w Anchor:
Korzystając z okazji, zapraszam również na mój nowy program „Prosto z Mostu” na platformie BanBye:
===================================
mail:
“z głodu musiała jeść wazelinę”. To chyba określa prawdomówność obu pań.
Czyżby szykowali jej fikcyjną “śmierć”? Kłaniają się z plaż południa m. inn. Adamowicz i Kulczyk.