Dzika impreza w Sejmie. Znany jest organizator poselskiego chóru [VIDEO]
12.04.2024 impreza-w-sejmie
To Łukasz Mejza był gospodarzem słynnej imprezy, która postawiła na nogi Straż Marszałkowską i pół hotelu sejmowego – dodnosi se.pl – Pewnie do straży zgłosiły nas jakieś sztywniaki z Lewicy – twierdzi poseł PiS-u.
Imprezę z udziałem młodych posłów PiS-u zakończyła w nocy ze środy na czwartek (z 10 kwietnia na 11 kwietnia) interwencja Straży Marszałkowskiej.
– Straż Marszałkowska niezwłocznie po otrzymaniu zgłoszenia o zaistniałym na terenie Domu Poselskiego zdarzeniu podjęła interwencję, która okazała się skuteczna – czytamy w oficjalnym piśmie z Kancelarii Sejmu.
– To były dobre pozytywne emocje, z dobrymi pozytywnymi ludźmi. Staropolskim zwyczajem po prostu zaczęliśmy śpiewać, a ja grałem na gitarze. Cieszę się, że moje umiejętności artystyczne, instrumentalne, jak i wokalne zostały tak szeroko docenione – tłumaczy Mejza. – Pewnie zgłosiły nas jakieś sztywniaki z Lewicy. Ze Strażą Marszałkowską odbyliśmy bardzo kulturalną rozmowę. Powiedzieli, żeby pamiętać o innych gościach w hotelu.
W skład wesołej sejmowego chóru wchodzili jeszcze między innymi: Kamil Bortniczuk i Dariusz Matecki. Posłowie śpiewali przeróbkę hitu Myslovitz pt. „Peggy Brown”.
W nowej wersji zespołu “Letni Chamski Podryw” bohaterem utworu jest Grzegorz Braun i jego historia gaszenia świec hanukowych w Sejmie za pomocą gaśnicy.