PO CO SŁUŻBOM DANE NA TEMAT POSIADACZY BRONI?

Kilka dni temu media obiegła informacja o wszczęciu dochodzenia w sprawie przekazania przez Bank of America informacji dotyczących swoich klientów Federalnemu Biuru Śledczemu. Bank of America ujawnił FBI dane dotyczące m.in. zakupów broni palnej.

W trakcie pras w komisjach Kongresu USA ujawniono, że Bank of America udostępnił FBI prywatne informacje finansowe dotyczące płatności kartami debetowymi i kredytowymi w okolicach 6 stycznia 2021 r. Uczyniono to bez nakazu sądowego, z pominięciem wymaganej w takich wypadkach procedury.

Jak informuje portal PCh24.pl:

„Informator FBI ujawnił, że wkrótce po wydarzeniach na Kapitolu 6 stycznia 2021 r. Bank of America (BoA) dostarczył FBI – dobrowolnie i bez żadnego procesu prawnego – listę osób, które dokonały transakcji w Waszyngtonie D.C., obszarze metropolitalnym kartą kredytową lub debetową BoA między 5 stycznia a 7 stycznia 2021 r. (…) dalsze zeznania ujawniły, iż osoby, które kiedykolwiek w przeszłości kupowały broń palną, trafiały na początek listy. Te informacje – w opinii autorów raportu – wydaje się, że „nie miały zindywidualizowanego związku z określonymi zachowaniami przestępczymi, ale były raczej zrzutem danych transakcji klientów BoA w okresie trzech dni”. Wyjaśniono, że „informacje niewątpliwie zawierały prywatne dane klientów BoA, którzy nie mieli nic wspólnego z wydarzeniami z 6 stycznia: i „co gorsza, BoA konkretnie dostarczyła informacji o Amerykanach, którzy skorzystali z prawa wynikającego z Drugiej Poprawki do Konstytucji zezwalającej na zakup broni palnej”.”

Warto w tym momencie zaznaczyć, że prawnie zabronione jest w USA tworzenie przeszukiwalnych baz danych posiadaczy broni. Coraz częściej słychać jednak o próbach łamania lub obchodzenia tego zakazu. W ubiegłym roku do internetu trafiły nagrania, na których widać jak uzbrojeni funkcjonariusze ATF (Biuro ds. Alkoholu, Tytoniu, Broni Palnej oraz Materiałów Wybuchowych) chodzą od domu do domu, domagając się inspekcji legalnie zakupionej przez obywateli broni. Co więcej, z nagrań wynika, że chcący dokonywać nielegalnych inspekcji agenci ATF posiadali przy sobie szczegółowe dane dotyczące tego, kto jaką broń posiada.

Teoretycznie prawo do posiadania broni jest umocowane w USA na poziomie konstytucyjnym. W praktyce jednak w Stanach Zjednoczonych trwa intensywna walka obywateli o to, aby móc to prawo realizować. Zwolennicy rozbrojenia Amerykanów, z rządem federalnym USA na czele, podejmują kolejne kroki na płaszczyźnie politycznej, prawnej, administracyjnej, społecznej i medialnej, aby ograniczyć i utrudnić dostęp do broni palnej.

Istotnym elementem tych działań jest kwestia rejestracji broni, lub też szerzej – potrzeba rozpoznania i ewidencjonowania osób mogących posiadać broń palną. Wedle oficjalnej argumentacji robi się to po to, aby móc przeciwdziałać przestępczości. Tymczasem w kontroli dostępu do broni nie chodzi o broń. Chodzi o kontrolę. Rozbrojenie obywateli potrzebne jest do tego, aby realizować plany polityczne oraz sprawować totalną kontrolę nad społeczeństwem.

Rejestracja broni oraz inne próby ewidencjonowania zarówno broni jak i jej posiadaczy, jest zawsze wstępem do konfiskaty. Cały proces przebiega najczęściej etapami i zaczyna się na ogół bardzo niewinnie.

Krok 1: Przecież to tylko rejestracja, powiadomienie, że ma się broń i tyle. Uczciwi i praworządni obywatele nie mają się w ogóle czego obawiać – słychać w zapowiedziach przed wprowadzeniem przymusu rejestracji broni. Następnie powstaje państwowy rejestr posiadaczy broni, w którym widnieje, kto ma jaką broń i ile egzemplarzy. Rejestr nie obejmuje oczywiście przestępców i bandytów, którzy posiadają broń nielegalnie.

Krok 2: Uczciwym obywatelom niepotrzebne są niektóre „złe” rodzaje broni. Po co ktoś miałby posiadać „karabin szturmowy” z pojemnym magazynkiem? Przecież to niebezpieczne przedmioty. Podejrzana jest już sama chęć ich posiadania – słychać po wprowadzeniu obowiązku rejestracji broni. Na tej podstawie wprowadza się zakazy dotyczące posiadania pewnych rodzajów broni i akcesoriów.

Krok 3: Zwykli obywatele w ogóle nie potrzebują broni (szczególnie „typu wojskowego”), przecież za ich bezpieczeństwo odpowiada policja i inne służby. Broń to śmierć, strzelaniny, wypadki i tragedie – słychać po wprowadzeniu rejestracji i reglamentacji broni. W tym momencie następuje niemal całkowity zakaz posiadania broni. Pod pewnymi warunkami można zezwolić jeszcze niektórym obywatelom na posiadanie broni do celów łowieckich lub sportu. Broń przestaje być swobodnie dostępna i nie spełnia już swojej głównej funkcji – narzędzia służącego do obrony. Równolegle, zakazuje się obywatelom bronić się za pomocą broni, nie tylko palnej ale również innych przedmiotów takich jak np. gaz.

W ten sposób powstaje społeczeństwo niewolnicze, w którym władza ma monopol na posiadanie broni i użycie siły. A zaczyna się od niegroźnie brzmiącego postulatu, aby „tylko” poinformować o fakcie posiadania przez siebie broni.

W USA kolejne stany usiłują stawić opór temu rozbrojeniu. Liczne środowiska i osoby, często podzielone w kwestiach politycznych, konsekwentnie działają na rzecz swobodnego dostępu do broni dla Amerykanów. W Polsce, poza Fundacją Ad Arma, niemal nikt nie podejmuje publicznej walki o powszechny dostęp do broni dla Polaków.

Do zmiany prawa brakuje jednak woli politycznej. Również polskie środowisko strzeleckie nie domaga się powszechnego dostępu do broni dla Polaków. Jego przedstawiciele zadowalają się najczęściej obecnymi przepisami lub co najwyżej apelują o lekkie ich poluzowanie lub wprowadzenie kosmetycznych zmian, które w żaden sposób nie pozwolą na skokowy wzrost bezpieczeństwa wszystkich obywateli. Gdy Amerykanie skutecznie forsują kolejne zmiany „pro-gun” pomimo niesprzyjających okoliczności i ogromnej presji ze strony rządu i służb, istotą działania polskiego „gun lobby” jest rekreacja w postaci dziurawienia papieru na odległość.

Bez łatwiejszego dostępu do broni nasze społeczeństwo nie obroni się w przypadku zamieszek, anarchii czy rozmaitych niepokojów społecznych, które wystąpią w przypadku wojny lub innego kryzysu. Bez odpowiednich narzędzi nie będziemy mogli także bronić naszych swobód i wolności, które kawałek po kawałku są nam zabierane.

Jeżeli widzicie Państwo z nami powagę problemów, które podnosimy, prosimy o wsparcie Fundacji Ad Arma i naszej pracy na rzecz przywrócenia Polakom dostępu do broni. Możemy działać tylko dzięki wsparciu Darczyńców, których zaangażowanie umożliwia nam działanie:

nr konta 64 1020 5011 0000 9802 0292 2334

Fundacja Ad Arma
87-162 Krobia

Źródło artykułu: https://adarma.pl/2023/06/05/po-co-sluzbom-dane-na-temat-posiadaczy-broni/

Źródło: https://pch24.pl/jest-dochodzenie-w-sprawie-dobrowolnego-przekazania-fbi-danych-klientow-przez-bank-of-america/