Pogańskie dziedzictwo kultu śmierci. Eutanazja zagraża fundamentom cywilizacji

Eutanazja zagraża fundamentom cywilizacji

Eutanazja zagraża fundamentom cywilizacji

14/01/2024 https://polskakatolicka.org/pl/artykuly/eutanazja-zagraza-fundamentom-cywilizacji

Podobnie jak Holandia, Anglia i Walia stoją na krawędzi nowej moralnej przepaści. Ustawa o „wspomaganym umieraniu”, która wkrótce będzie przedmiotem debaty w Izbie Gmin, otwiera drzwi do zorganizowanego ataku na życie i godność osoby. Jak ostrzegał papież Leon XIII, przywracanie pogańskich zwyczajów jest „zuchwałą bezbożnością”.

Pogańskie dziedzictwo kultu śmierci

Kultura śmierci rozprzestrzeniła się również w Anglii i Walii. Rozpoczęła się w 1967 roku wraz z legalizacją aborcji. W tamtych czasach ludzie wciąż mogli zasłaniać się błędem, że nienarodzone dziecko „może” nie być istotą ludzką. Jeśli chodzi o eutanazję, nie ma już miejsca na takie wymówki. Każdy wie, że chory dorosły jest istotą ludzką. A jednak ta ustawa proponuje celowe zabicie go.

Prawo naturalne, wypisane przez Boga w sercu każdego człowieka, zabrania zabijania niewinnych. Wyczuwają to nawet niewierzący. Ale jeśli to nie wystarczy, mamy również Pismo Święte: Dziesięć Przykazań. Piąte przykazanie wyraźnie mówi: „Nie zabijaj”. Nie ma wyjątku dla chorych, których społeczeństwo postrzega jako „kłopotliwych”.

Samobójstwo i morderstwo jako opcja polityczna

Ta ustawa nie tylko narusza prawo naturalne i prawo Boże, ale także pomnaża grzech. Po pierwsze, zachęca samego chorego do popełnienia samobójstwa, najbardziej nienaturalnej formy morderstwa, skierowanej przeciwko osobie najbliższej nam po Bogu: nam samym. Ponadto lekarz jest zmuszony do dostarczenia broni, tak zwanego „zatwierdzonego środka”. Nawet jeśli lekarz nie podaje leku osobiście, staje się współwinny śmierci swojego pacjenta. Wszystko to jest regulowane przez biurokrację, która jest przykładem współczesnego pogaństwa. Drugi lekarz musi wydać zgodę administracyjną. Pracownicy służby zdrowia są w gotowości, aby pomóc choremu w jego samozniszczeniu. Sieć winy i grzechu ma być ściśle zorganizowana i kontrolowana przez brytyjskie państwo.

Coraz więcej eutanazji na świecie

W Holandii praktyka eutanazji jest już zaawansowana w porównaniu do Anglii i Walii. Od niedawna nawet małe dzieci mogą być tam poddawane eutanazji, jeśli rodzice i lekarze stwierdzą, że ich życie nie jest już warte życia. Nawet w cieszącej się złą sławą „eutanazyjnego raju” Kanadzie jest to wciąż nie do pomyślenia, choć tam ofiarą eutanazyjnej strzykawki pada niepokojąco duża liczba przygnębionych dwudziestolatków. To niepokojące, że coraz więcej krajów na całym świecie odwraca się od świętego prawa do życia. Tylko szczery powrót do Boga i Jego przykazań może jeszcze uratować naszą cywilizację przed zniszczeniem1.

Czy Polska oprze się zbrodniczym pomysłom?

Nie możemy trwać w przeświadczeniu, że Polski ten problem nie dotyczy. Cywilizacja śmierci już od dawna obecna jest w naszym życiu społecznym. Niebezpieczne idee coraz częściej przenikają do polskiego życia publicznego poprzez kulturę i media, zmieniając podejście społeczne do kwestii życia i śmierci. Przykładem może być spektakl „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” autorstwa Mateusza Pakuły, który wywołał liczne protesty. Przedstawienie trywializuje dramatyczne wybory moralne i atakuje wartości chrześcijańskie, ukazując Kościół jako przeciwnika postępu. To subtelna manipulacja mająca na celu osłabienie moralnych fundamentów naszego społeczeństwa.

W 2023 roku nasza kampania „Polska Katolicka, nie laicka” prowadziła petycję do ówczesnego Ministra Kultury, domagając się usunięcia tego bulwersującego spektaklu z programów teatrów publicznych.

Narracje gloryfikujące eutanazję przygotowują społeczeństwo na akceptację tej praktyki, zastępując wartości takie jak troska i solidarność nowym „humanitarnym” podejściem, które w istocie prowadzi do moralnej degeneracji. Polska jako bastion wartości chrześcijańskich, ma szczególną odpowiedzialność, aby stać na straży prawa do życia. Legalizacja eutanazji byłaby symbolicznym przyzwoleniem na odrzucenie tego, co święte i nienaruszalne. Musimy działać teraz, zanim będzie za późno.

Wrażliwość na cierpienie bliźniego dopuszcza już coraz częściej myśl o jego zabójstwie „z litości”. Pojęcie życia „godnego” czy „wartościowego” ma wyznaczać granicę między prawem do życia a brakiem takiego prawa. Postawy takie jak troska i poświęcenie wobec najbliższych (najczęściej rodziców), którzy ze względu na wiek czy chorobę najbardziej ich potrzebują, wypierane są przez egoistyczne zachowania utylitarne.

W świecie odrzucającym Boga – dawcę wszelkiego istnienia, pozbawianie życia innych osób – czy to na drodze aborcji czy eutanazji – staje się „uprawnione”.  

Współrządząca w naszym kraju partia Zieloni, koalicjant Platformy Obywatelskiej, wprost postuluje w swoim programie wprowadzenie wspomaganego samobójstwa. Dziś ten postulat nie spotyka się jeszcze ze społecznym przyzwoleniem ani politycznym poparciem, ale czy można zapewnić, że w ramach postępującej tzw. integracji europejskiej nie zostanie nam narzucone w przyszłości „prawo” zawierające ułatwienia w zabijaniu?

Źródło: 1. stirezo.nl