Przemysł rosyjski od ZSRR do sankcji – czyli w pogoni za statusem imperium.

pink-panther http://pink-panther.szkolanawigatorow.pl/przemys-rosyjski-od-zsrr-do-sankcji-czyli-w-pogoni-za-statusem-imperium

Tak dawno temu, że najstarsi ludzie nie pamiętają było sobie państwo, którego powierzchnia wynosiła 22.402.200 km2 a liczba ludności 286.730 tysięcy. Nosiło ono nazwę Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Zasadniczo jego misją było niesienie ludzkości szczęścia, zdrowia i pomyślności. I pokoju.
Zapewne dlatego miała największy na świecie arsenał broni , największą armię i największy przemysł zbrojeniowy. Bo chciała nieść szczęście, zdrowie i pomyślność oraz oczywiście pokój na wszystkie strony świata.
W tamtych czasach tj. przed i po II WW potęgę gospodarczą państw mierzono kilkoma prostymi wskaźnikami. Były nimi: wydobycie węgla, produkcja stali, produkcja cementu, energii elektrycznej i z czasem wydobycie ropy naftowej dla gwałtownie rozwijającego się transportu.

Warto je w skrócie przedstawić, bowiem znaczyły one bardzo wiele w systemie kształtowania świadomości jego obywateli. Liczby świadczące o wielkich osiągnięciach przemysłu ZSRR bombardowały z gazet państwowych, radia państwowego i z plakatów na ulicach i placach jego miast.

Produkcja stali w mln ton:

1935

1.USA – 36,2 2. Niemcy – 16,5 , 3. ZSRR – 11,0, 4.UK – 10,2 , 5. Francja – 6,6

1955

1.USA – 104,7 , 2. ZSRR – 48,1, 3. Niemcy – 26,3, 4. UK – 20,9, 5. Francja – 13,3

1970

1.ZSRR – 121,6 , 2.USA -111,3, 3.Japonia -90,9, 4. Niemcy – 40,9, 5.UK – 24,5

1985

1.ZSRR – 157,7 , 2.Japonia -101,7, 3.USA – 76,9, 4.Chiny – 49,6, 5.Niemcy – 38,7

Eksport broni w mln USD

1950

1.ZSRR –3.977 , 2.UK – 2.282, 3.USA – 1.427, 4.Holandia – 199, 5. Włochy – 141,0

1960

1.ZSRR – 6.360,0, 2.USA – 6.019,0, 3.UK -2.164,0, 4.Francja -944,0, 5.Czechosłowacja -598,0

1970

1.ZSRR – 9.932,0, 2.USA -9.328,0, 3.Francja – 1.732,0. 4.Niemcy -1.540,0, 5. Chiny -936,0

1980

1.ZSRR -17.768 , 2.USA – 11.119, 3.Francja – 3.801, 4.UK – 1.799, 5. Niemcy

1995

1.USA – 11.160, 2.Rosja – 3.857, 3.Niemcy – 1.550, 4.UK – 1.497, 5.Francja -1.118

Produkcja cementu w mln ton

1960

1.USA -58,7 , 2.ZSRR – 51,7 , 3.Niemcy -27,4, 4.Japonia – 25,1 , 5.Włochy – 18,2

1975

1.ZSRR – 137,1, 2.Japonia -75,8 , 3.USA – 74,8 4.Chiny – 44,9, 5.Niemcy – 37,5

1990

1.Chiny – 209,7, 2. ZSRR – 135,9, 3.Japonia – 85,9, 4.USA – 70,8, 5.India – 49,3

Nadszedł rok 1991 i imperium pod nazwą ZSRR opuściło w pośpiechu kilka niewdzięcznych państw i pozostawiło osamotnione twarde jądro czyli Rosję. Powierzchnia tego nowego-starego państwa zmniejszyła się do 17 mln km 2 a ludność w roku 2020 wynosiła 143 mln (bez Krymu).

Ponieważ jednak większość zakładów przemysłu ciężkiego oraz kopalnie cennych minerałów oraz ropy i gazu znajdowała się na terenie Rosji, uznano, że jeśli coś było dobre kilkadziesiąt lat, to nie ma potrzeby aby to zmieniać.

Co oznacza, że jeżeli od lat 20-tych XX w. w ZSRR gałęzie przemysłu lekkiego pozostawały do roku 1989 w formie szczątkowej , w Rosji nie dokonano radykalnej zmiany w tym zakresie.

Niezbędne produkty po prostu importowano a po roku 2000 zezwolono na wejście kapitału zagranicznego i na budowę niewielkich zakładów produkcyjnych np. chemii gospodarczej czy samochodów osobowych.

I było świetnie. Miliarderzy importowali luksusową markową odzież i meble i wyposażenie łazienek z Włoch i Francji a dla ciemnego rosyjskiego ludu ciuchy sprowadzano oczywiście z Chin.

Nawyki klas rządzących nabyte w złotych czasach ZSRR, kiedy niezadowolenie robotników niemieckich w 1953 roku , węgierskich w 1956 r. czy czeskich w 1968 – neutralizowała Armia Czerwona pozostały .

Pozostały tym bardziej, że zachwyceni zagraniczni inwestorzy z „zaprzyjaźnionych państw” tj. Niemiec, Francji, Holandii czy Wielkiej Brytanii zapewniali o swoim podziwie, szacunku i notorycznie chcieli wszystko „konsultować z potęgą światową”.

Tymczasem lata mijały i statystyki zaczęły mówić o innym położeniu Rosji światowych rankingach. Ale chyba nowe statystki dały do myślenia właścicielom jachtów za 200 mln USD (z doczepioną małą łodzią podwodną) oraz nieruchomości w Londynie i na francuskiej Riwierze.

Jak więc wyglądało w statystykach położenie przemysłu rosyjskiego w roku 2020.

Najlepiej miał się nadal przemysł zbrojeniowy ale z innymi „filarami przemysłu” było już gorzej. W porównaniu z konkurencją.

Przemysł zbrojeniowy w mld USD

1.USA – 9.372 , 2. Rosja – 3.203, 3.Francja – 1.995, 4.Niemcy -1.232. 5. Hiszpania -1.201

Produkcja stali w mln ton

1.Chiny – 1.064,8, 2.India – 100,3, 3. Japonia – 83,2, 4. USA – 72,7, 5. Rosja – 71,6

Wydobycie węgla w mln ton

1.Chiny – 3.902, 0 2. India – 756,5, 3. Indonesia – 562,5, 4.USA – 484,7, 5.Australia – 476,7, 6. Rosja – 399,8, 7. RPA – 248,3

Produkcja cementu w mln ton

  1. Chiny – 2.500 , 2. India – 330, 3.Wietnam – 100, 4.USA – 92, 5. Turcja – 76, 6.Indonezja -66, 7.Brazylia – 65, 8.Iran – 62, 9. Rosja – 56

Produkcja energii elektrycznej w TWh

1.Chiny – 7.051, 2.USA – 4.417, 3. India – 1.636, 4. Rosja – 1.127, 5.Japonia – 1.101, 6. Kanada – 663

Produkcja samochodów w mln sztuk

1.Chiny – 26,1, 2. USA – 9,17, 3. Japonia – 7,85, 4.Indie – 4,4 , 5. Korea Płd. – 3,5 , 6.Niemcy – 3,3 , 7,Meksyk – 3,1, 8.Brazylia – 2,3, 9.Hiszpania – 2,1, 10. Tajlandia – 1,7, 11. Rosja – 1.57, 12. Francja – 1,35.

Powyższe dane statystyczne pokazują, że jedynym przemysłem dającym przewagę nad innymi państwami był przemysł zbrojeniowy. Co do innych danych, to  imperialną wielkością nie powiało. 
W przypadku przemysłu samochodowego Rosja miała tradycję rodem z ZSRR produkcji samochodów osobowych (Żyguli, Moskwicz, Łada, Wołga) i ciężarowych (Kamaz). Tyle, że była to produkcja dla ścisłej elity ZSRR a obecnie przemysł samochodowy na świecie ma pracować dla szarego człowieka.

Żeby zamknąć rozdział „historyczny” czasów wielkiej chwały przemysłu ZSRR godzi się wspomnieć o produkcji energii elektrycznej w elektrowniach atomowych.

W roku 2020 Rosja w produkcji energii elektrycznej w elektrowniach atomowych zajmowała czwarte miejsce po USA , Chinach i Francji z produkcją 201.821 jednostek. USA wyprodukowały 789.919 jednostek, Chiny 344.748 a Francja – 338.671. Jednostki te określono tajemniczo GbHll. Albo podobnie.

Jak więc widać, w tzw. starych przemysłach Rosja jeszcze przed wojną już nie należała do ścisłej czołówki, jakkolwiek mieściła się w pierwszej dziesiątce.

Gorzej sytuacja przedstawiała się z przemysłami ,które burzliwie rozwijały się od lat 80-tych XX w a w Europie nawet wcześniej bo przed II WW. Chodzi o przemysł chemiczny. Obecnie nazywany „matką wszystkich przemysłów”.

Jest to grupa gałęzi przemysłu opierająca się na takich surowcach jak ropa naftowa, gaz ziemny, powietrze i inne a oferująca ponad 70 tysięcy produktów: od tabletek na ból głowy i opon po mydełko Fa, szampony, kremy ale też pianki poliuretanowe, kleje , żywice melaminowo-formaldehydowe i setki innych produktów mających zastosowanie zarówno w gospodarstwie domowym, w lecznictwie ale też w budownictwie, przemyśle samochodowym, w produkcji podłóg, okien, tekstyliów, nawozów, środków ochrony roślin i tak dalej i tak dalej.

No więc w przemyśle chemicznym, który zdominował przełom wieku XX i XXI Rosja występuje jedynie śladowo. Z jakimiś pozostałościami z czasów ZSRR : produkcja nawozów, trochę wyrobów petrochemicznych na bazie ropy naftowej no i oczywiście najsłynniejszy wyrób o symbolu chemicznym C2H5OH. Taki żart.

Statystyki roku 2020 w przypadku przemysłu chemicznego są dla Rosji porażające. Wśród 25 największych firm światowych tej branży nie ma ani jednej rosyjskiej.

Wg statystyk organizacji producentów chemicznych CEFIC w roku 2020 wartość sprzedaży przemysłu chemicznego w mld euro krajów największych producentów przedstawiała się następująco:

  1. Chiny –      547,
  2. EU (27) –    499 ( w tym Niemcy – 190, Polska – 57)
  3. USA –          426,
  4. Japonia –   144,
  5. Płd. Korea – 102,
  6. India –          92,
  7. Tajwan –      66,
  8. Brazylia –     54
  9. Rosja –         40

Jak podaje organizacja producentów przemysłu chemicznego CEFIC , dane za rok 2020 wg organizacji producentów przemysłu chemicznego dla krajów należących do EU przedstawiają się następująco :

          Kraj                Obroty w mld Euro                 Zatrudnienie             Liczba fabryk

  1. Niemcy                        190,6                                  464.437                         2.061
  2. UK                                   85,8                                  161.000                        3.700
  3. Francja                           68,4                                  168.420                           300
  4. Hiszpania                       64,5                                 209.300                         3.088
  5. Holandia                       62,0                                     46.000                            390
  6. Belgia                            61,0                                     95.500                            720
  7. Polska                            57,0                                   323.000                      13.000
  8. Włochy                          51,0                                    110.000                        2.800
  9. Turcja                            47,0                                    370.000                      22.000
  10. Szwecja                         36,0                                      53.000                        2.520
  11. Finlandia                       21,7                                     34.100                           852
  12. Czechy                           15,5                                   129.000                       1.839
  13. Austria                           15,1                                      46.800                         223
  14. Norwegia                       10,7                                     13.000                          b.d.

Jeśli chodzi o konsumpcję produktów chemicznych do dalszego przetwórstwa w roku 2020 Rosja nie znalazła się w pierwszej dwunastce.

Natomiast wiadomo, że w ostatnich latach poprzedzających inwazję Rosji na Ukrainę inwestowały tam największe firmy chemiczne z branży gospodarstwa domowego, kosmetyków i farmaceutyków ale głównie w sieci sklepów i eksport bezpośredni.

W tej dziedzinie najbardziej zaangażowane były takie firmy jak: Henkel, Procter& Gamble, Unilever , których produkty takie jak proszki do prania, szampony, pampersy, kosmetyki, mydełka etc. pojawiły się w sklepach sieciowych.

Są informacje, iż np. największy niemiecki i światowy producent chemiczny BASF ma na terenie Rosji 12 fabryk, ale szczegółów brak , przynajmniej w prasie ogólnodostępnej. I tak jest z innymi wielkimi korporacjami chemicznymi. Miewają po jednej lub kilka niewielkich instalacji albo po prostu magazyny w rejonie wielkich miast.

Na przykład Procter& Gamble kupił fabrykę w Nowomoskowsku, w której produkuje proszki do prania. A w St. Petersburgu ma fabrykę Gilette. Na rosyjskim rynku oferuje 70 marek, które i my znamy: Head& Shulders, Ariel, Always, Gillette, Oral-B i tak dalej.
Dopiero po roku 2015 zaczęły się pojawiać w prasie branżowej komunikaty o zamiarach budowy niewielkich jednostek chemicznych , jak na przykład instalacja melaminy w miejscowości Gubakha w rejonie Permu na bazie technologii szwajcarskiej firmy Casale we współpracy z rosyjską firmą Metafrax.

W przypadku przemysłów XXI w. czyli w tzw. high tech sytuacja wyglądała w ostatnich latach przed inwazją na Ukrainę jeszcze ciekawiej,

Jak pokazuje lista TOP -40 eksporterów high tech za rok 2018 czyli jeszcze przed covid Rosja zajmowała ambitne 31 miejsce ale za to z dwukrotnie mniejszą wartością eksportu niż miało nasze małe lecz dumne imperium, które zajmowało 23 miejsce.

Oto wzmiankowana lista wartości eksportu high-tech w mld USD wg krajów za rok 2018:

1.EU ogółem – 763,2

2. Chiny – 654, 2

3.Germany – 207,4

4.Korea Płd – 188,5

5.Hong Kong – 158,6

6. USA – 156,5

7.Singapur – 154,1

8.Francja – 116,4

9.Japonia – 110,3

10. Malezja – 87,72,

11-Holandia – 84,61

12.UK – 76,29

13.Meksyk – 75,41

14.Wietnam – 74,11

15.Tajlandia – 42,95

A potem długo nic i

20. Włochy – 33,84

21.Kanada – 30,45

22.Szwajcaria – 30,09

23. Polska – 21,75

a dalej

30. Brazylia – 11,04

31. Federacja Rosyjska – 10,14

32.Dania – 9,47


Chyba zostawimy bez komentarza.

=========================

W kategorii pod nazwą „Mobile internet Speed” Rosja zajmuje dumne 97 miejsce z wynikiem 17,85 Mbps (cokolwiek to jest) a przed nią na przykład Nepal na 91 miejscu – 18,42.

Polska zajmuje  45 miejsce – 37,79, USA – miejsce 22 z wynikiem 53,31

a pierwsza piątka to: 5. Chiny – 96,84, 4.Katar – 97,90, 3. Korea Płd – 104,98, 2. Norwegia – 116,55 i 1. Emiraty Arabskie -136,42.

Jak można się domyślać, w kierownictwie Federacji Rosyjskiej , które pamięta jeszcze świetlane czasy ZSRR, dane dotyczące produkcji  high tech , liczby smartfonów na obywatela , czy szybkości połączeń internetowym  na terenie kraju  były do chwili nałożenia sankcji  problemem z gatunku nieistniejących.  Ewentualnie  luksusowy model smartfona zdobionego brylancikami  w rękach córki  jakiegoś oligarchy mógł był wzbudzić emocje.  Poważni mężczyźni w poważnej rosyjskiej polityce   uznawali  za najbardziej zasługujący na uwagę i troskę  przemysł zbrojeniowy. Niezależne od tego , ile potrzebował gwoździ. Bo dla tego przemysłu gwoździe musiały się znaleźć.  Jego  produkty były promowane osobiście przez samego pana Putina. I który to przemysł budził oczekiwaną grozę i szacunek w oczach świata.

Przemysł ten jest co prawda nieco kosztowny zarówno w projektowaniu jak i w testowaniu ale ze względu na cele strategiczne Federacji Rosyjskiej, które objawiły się nam w całej pełni 24 lutego, jak najbardziej konieczny. Chodzi oczywiście o tzw. „zbieranie ziem ruskich”.

Od roku 2014 i przejęcia Krymu bez jednego wystrzału oraz zajęcia części obwodów Doniecka i Ługańska pod pretekstem obrony rosyjskojęzycznych obywateli było jasne przynajmniej dla władz Federacji Rosyjskiej, że chwila otwartej konfrontacji nadejdzie i wobec tego takie cele jak dobrostan obywateli Rosji, poziom życia emerytów, praca i mieszkania dla ludzi młodych muszą zejść na plan dalszy.

Wszystkie ręce zostały rzucone na pokład czyli na utrzymanie zbrojeniówki jako priorytetu. Jeśli gdzieś zabrakło prądu, wody albo drogi czy łącza internetowego to sorry, ale Matuszka Rosja ma ważniejsze problemy i cele.

No i nadszedł dzień 24 lutego 2022 r. I następne 3 dni oraz następne 130 dni, w czasie których cały świat w osłupieniu oglądał w trybie on-line coś, co fachowcy od sprzedaży nazywają : anty-promocją produktu.

Pan Putin i jego generałowie dzień po dniu i godzina po godzinie prezentują nam owoce pracy rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego oraz wyniki głębokiej pracy umysłów członków sztabu generalnego Federacji Rosyjskiej. A całą tę prezentację sprzętu wojskowego uważnie obserwowali potencjalni kupcy.

I co oni mogli pomyśleć po tym, jak w ciągu 5 tygodni armia rosyjska utraciła w konfrontacji z o wiele słabszym przeciwnikiem : 1000 czołgów, co najmniej 50 helikopterów, 26 myśliwców, 350 sztuk artylerii i zadziwiająco wysoką liczbę jednostek marynarki wojennej.

Oni mogli pomyśleć, że rosyjska broń ofensywna jest ROZCZAROWUJĄCA (cytuję rozżalonego komentatora rosyjskiego). Podobno wskaźniki awaryjności pocisków sięgały aż 50-60% z powodu wad konstrukcyjnych. Co musiało u potencjalnych kupców „wzbudzić poważne wątpliwości”.

Co mówią o tej sytuacji ludzie z branży?

Po pierwsze pojawiła się opinia, że „…STRATA ROSJI TO ZYSK CHIN…” , bowiem Chiny chcą zająć miejsce Rosji w handlu bronią. A jest o co walczyć, bowiem w latach 2015-2020 Rosja zarobiła na eksporcie broni łącznie 34 mld USD.

Chiny nie mogą jeszcze konkurować z bronią USA czy europejską ale w obliczu , mówiąc grzecznie, braku sukcesu broni rosyjskiej, mogą już się przygotowywać np. do budowy okrętów wojennych, bowiem mają bardzo dużą flotę handlową. Dzisiaj Chiny mają udział 4,6% w handlu bronią, USA 39% a Rosja – 20%.

Następne skutki tej wyjątkowej „anty-promocji” rosyjskiego uzbrojenia to: zwycięstwo amerykańskich producentów broni na rynkach oraz przystąpienie wielu krajów do produkcji własnej broni.

Co oznacza , że Rosja ma problem z jedynym przemysłem, w którym pozostała do roku 2020 w ścisłej czołówce światowej i miała z niego , poza ropą i gazem całkiem spore dochody w eksporcie.

Podobno 3 z największych 40 importerów broni czyli Pakistan, Bangladesz i Birma kupują już broń u Chińczyka.

A 90% eksportu broni rosyjskiej to około 10 krajów.

A konkretnie, jak pisze Al. Jazeera , do :

1.India – 6,5 mld USD (23,3%),

2. Chiny – 5,1 mld USD (18,2%)

3. Algieria – 4,2 mld USD (14,9%),

4.Egipt – 3,3 mld USD (11,8%)

5.Wietnam – 1,7 mld USD (5,9%)

6.Kazachstan – 1,2 mld USD (4,3%)

7.Irak -1,2 mld USD (4,3%)

Czy to się utrzyma w przyszłości? Przypuszczam, że wątpię.

Tyle o sytuacji na „froncie wewnętrznym”. Jak widać, nie jest ona lekka.

Na „froncie wewnętrznym” też nie jest lepiej a raczej gorzej.

Oto wczoraj podano informację, iż produkcja przemysłu samochodowego padła o 96,7%. Oczywiście z powodu braku komponentów do produkcji bo wyczerpały się zapasy a tzw. kontrabanda nie została skutecznie uruchomiona na poziomie , jaki utrzymałby produkcję.

W wywiadzie z ekspertem od rosyjskiego przemysłu samochodowego panem Siergiejem Asłanianem puszczonym na youtubie mogliśmy usłyszeć m.in. takie informacje:”… Cudzoziemcy pracowali za nas a my w tym czasie nie robiliśmy niczego. Lecz cudzoziemcy uznali, że my jesteśmy faszystami, agresorami. Jeśli Henry Ford sponsorował za swoje pieniądze NSDAP, to oni tą drogą NIE PÓJDĄ. Oni nie będą popierać faszyzmu…”.

Komentatorka Oksana Yatsenko napisała: „… Putin powiedział :”… A co wam samochód, jeśli dróg nie ma…”. I rzeczywiście Rosja ma relatywnie niewielką sieć dróg jak na tak wielkie terytorium i coraz więcej miejscowości cierpi tam na coś, co w Polsce nazywa się „wykluczeniem transportowym”.

Podobne problemy dotykają inne branże przemysłów, bo braki części zamiennych i podzespołów , dostarczanych do niedawna z importu właśnie teraz narosły do poziomu uniemożliwiającego produkcję. Pan Putin może zmuszać przez jakiś czas właścicieli fabryk do wypłacania całości lub części wynagrodzeń aby nie ujawniać bezrobocia, ale to nie może trwać w nieskończoność.

Tymczasem zachodnie wielkie koncerny, które zarabiały miliardy na eksporcie do Rosji, zwłaszcza produktów i półfabrykatów chemicznych starają się odkładać ostateczną decyzję o odejściu. Proces decyzyjny odbywał się w kilku fazach. Tuż po 24 lutego były to oświadczenia o „rozważaniu odejścia” i oczywiście potępienie wojny. I czekały na zwycięski koniec działań armii rosyjskiej na Ukrainie.
Kiedy po kilku tygodniach to nie nastąpiło, koncerny zwłaszcza niemieckie i francuskie zaczęły wydawać oświadczenia, że „będą dostarczać do Rosji jedynie produkty niezbędne do życia ludności” . Co nie jest proste z uwagi na kolejne pakiety sankcji.
A ostatnio pojawiły się komunikaty zagranicznych koncernów, które rozpoczęły jakiejś inwestycje produkcyjne w Rosji lub miały takie w planie – iż rezygnują z inwestowania w Rosji. A niektóre z nich wycofały się z zapasami a nawet maszynami.

W tym tygodniu odeszli z rosyjskiego rynku dwaj najwięksi dostawcy smartfonów . W efekcie ruszył rynek smart fonów „z drugiej ręki” a władze rosyjskie w ramach programu państw ego „ZASTĘPUJEMY” (zastępujemy zagraniczne produkty) już ogłosiły, że wprowadzą na rynek smartfona produkcji własnej o tajemniczej nazwie „Tyyiva”.

Gorączkowe poszukiwania krajów chętnych do odegrania roli „kanału przerzutowego kontrabandy” dla ponownego uruchomienia zakładów przemysłowych w Rosji są w toku , ale nie wydaje się, aby pojawiali się entuzjastyczni kandydaci. Ryzyko staje się zbyt duże. A czy Rosja się później odwdzięczy?

A tymczasem cena ropy spadła poniżej 100 USD .
Marzenia o powrocie do statusu imperium pierwszej wielkości oddalają się z prędkością światła. Na razie Rosja musi się zadowolić statusem „imperium trzeciej wielkości”. A może być jeszcze gorzej.

I nie pomoże gorące poparcie Niemiec i Francji , które z chciwości najbardziej przyczyniły się do niedorozwoju wielu branż Federacji Rosyjskiej , traktując ją jak republikę bananową. Na jej własne życzenie zresztą.

No i pozostaje jeszcze pytanie najbardziej dręczące tutejszych gorących patriotów: „Kiedy i gdzie Rosja napadnie na Polskę?” Nieśmiało podpowiem, że najpierw musi „ zwyciężyć na Ukrainie”.

A rzucanie bomb atomowych na kraj, w którym jest tyle zakładów przemysłowych i konsulatów największych przyjaciół Rosji czyli Niemiec i Austrii to byłoby chyba nieco przeciwskuteczne.