Chrześcijanie w Cesarstwie Rzymskim. Od św. Szczepana do Juliana Apostaty.
W listopadzie br. nakładem wydawnictwa Andegavenum ukaże się polskie wydanie dzieła Anne Bernet Chrześcijanie w Cesarstwie Rzymskim: od prześladowań po nawrócenie, I–IV w. Francuska autorka znana jest już polskim czytelnikom dzięki kilku hagiografiom poświęconym postaciom ze starożytności chrześcijańskiej, natomiast powyższa książka opisuje prześladowania świadków wiary w pierwszych wiekach chrześcijaństwa i stanowi kompendium wiedzy na ten temat. Wartość historyczna i duchowa tej pracy jest nie do przecenienia – to lektura pełna informacji o realiach starożytnego Rzymu, o zmaganiach pierwszych chrześcijan z władzą, o morderstwach i zbrodniach z jednej i dowodach nadludzkiego heroizmu z drugiej strony; o upadku starorzymskich obyczajów i zwycięstwie Słowa i Prawdy. Stanowi lekturą pouczającą i budującą zarazem.
Kompozycja książki jest chronologiczna: spotkanie z bohaterami zaczynamy od św. Szczepana i poznajemy „biały orszak” kilkudziesięciu tysięcy, jak przypuszcza Anne Bernet, męczenników, kończąc w czasach epigona pogaństwa, czyli Juliana Apostaty. Ze względu na ogromne terytorium cesarstwa, autorka zaprasza czytelnika do wędrówki po odległych krainach geograficznych i kontynentach, albowiem wszędzie tam, gdzie docierali misjonarze ze słowem Bożym i gdzie sięgała rzymska administracja, rodzili się męczennicy, heroiczni świadkowie Chrystusa. Sposób narracji jest niezwykle ciekawy, bujny, żywy, dramatyczny.
Historia jest opowiedziana kompleksowo, w formie syntezy dziejów Kościoła i państwa: żeby zrozumieć ogrom cierpień męczenników i dlaczego przez trzy wieki byli masowo skazywani na śmierć, musimy poznać tło historyczne, prawodawstwo, obyczaje epoki, struktury społeczne i elementy pogańskiej religii, a także przeróżne rozgrywki o władzę prowadzone w ramach rzymskiej polityki. Książka Anne Bernet wyczerpująco nam to objaśnia, chociaż paradoksalnie tym, co się nasuwa po lekturze, jest zasadniczo brak odpowiedzi na pytanie o kwestię racjonalności prześladowań – irracjonalność tej nienawiści, zaślepienie władców oraz dzikie instynkty plebsu mogą mieć tylko jedną, diaboliczną genezę.
Godny podziwu jest obiektywizm autorki – pisząc o okrutnym Neronie i Galeriuszu, czy o najwznioślejszych przykładach świętych, zachowuje taką samą dbałość o ukazanie prawdy, pozbawioną tendencyjności, ubarwień czy usprawiedliwiania którejkolwiek ze stron. Bez wahania wspomina o aktach apostazji za czasów Decjusza, a nawet tłumaczy niektóre posunięcia najbardziej krwawych cesarzy, choć prawda dla każdego czytelnika będzie oczywista. Nie stroni też od faktów niezbyt pochlebnych dla chrześcijan, takich jak ustępstwa niektórych biskupów wobec władz czy rozprężenie moralne wśród wiernych. Mając świadomość trendów panujących dzisiaj w literaturze naukowej, popularnej czy w mediach, stara się do nich odnosić z dystansem lub ironią, obalając współczesne mity czy tendencyjne opinie. Podobnie ma się rzecz z kwestią cudów, jakie nieraz miały miejsce podczas tortur i śmierci męczenników – autorka zdając sobie sprawę, że niektóre opisane w martyrologiach wydarzenia mogą być wynikiem fantazji późniejszych hagiografów, nie wyklucza zaistnienia nawet najbardziej niezwykłych zjawisk i zawsze przy tym powołuje się na wiarygodnych świadków lub przytacza współczesne świadectwa dotyczące tego typu zjawisk.
Refleksja, jaka nasuwa się po lekturze tej monumentalnej pracy, dotyczy wręcz zdumiewającej aktualności i ponadczasowości mechanizmów władzy, ale również ponadczasowości opierającego się światu chrześcijaństwa. I to jest jedną z największych zalet książki Anne Bernet. Przykłady życia świętych skłaniają do refleksji, nieraz nas zawstydzając: męczennicy za wiarę tamtych czasów nie usprawiedliwiali się – zarówno ojcowie rodzin, matki karmiące, biskupi odpowiedzialni za „swoje owieczki” nie wahali się umrzeć, pozostawiając swe rodziny, maleńkie dzieci i wiernych Bożej opatrzności. Porusza przede wszystkim odraza pierwszych chrześcijan do bałwochwalstwa – siłą rzeczy oni właśnie do tego byli zmuszani, ale niektórzy, łagodniejsi cesarze próbowali „doprowadzić do synkretyzmu w imię jakiejś bliżej nieokreślonej, bezbarwnej i powszechnej tolerancji”. Granica między tolerancją a synkretyzmem także dzisiaj jest czasami bardzo cienka.
W końcu, czy opisane poniżej prześladowania nie przypominają jakże bliskiej nam rzeczywistości:
Kolejną decyzję podjętą przez Licyniusza trudniej jest uzasadnić, bowiem zabraniał on katolikom sprawowania kultu w swoich kościołach […] przez wzgląd na kwestie zdrowia publicznego. Otóż według niego tłoczenie się dużej ilości ludzi w zamkniętym miejscu mogłoby stać się przyczyną wybuchu epidemii. Prawdę powiedziawszy, nie było to kłamstwem. Ale w takim razie, dlaczego nie zastosował tego środka ostrożności do wszystkich budynków użyteczności publicznej? Dlaczego uciekał się do niego jedynie w przypadku chrześcijan?
Albo:
Na targach i w sklepach wymagano od klientów, przed dokonaniem zakupu, zaświadczenia o złożeniu bożkom ofiary?
Wydane przez wydawnictwo Andegavenum tłumaczenie bardzo ważnego dzieła Anne Bernet przypomni czytelnikom historię znanych męczenników, ukazując ich na tle zjawisk politycznych i społecznych tamtej epoki, jednocześnie przybliżając postacie zupełnie nieznanych czy zapomnianych świadków wiary.
A. Bernet, Chrześcijanie w Cesarstwie Rzymskim: od prześladowań po nawrócenie, I–IV w., Andegavenum, Kraków 2022, ss. 640 (przedsprzedaż w księgarni Te Deum).