AUTOPANEGIRYK

AUTOPANEGIRYK

By Humpty Dumpty|16 listopada, 2024| http://pressmania.pl/autopanegiryk/

Szamocąc się z pokonywaniem i finalnym rozwiązywaniem codziennych częstokroć prozaicznych problemów, gdy galopująca aktualnie tusskowa inflacja spędza wielu rodzinom spokojny sen z oczu, a niezwykle trudno ekspektatywnie doczekać się benzyny w cenie 5,19 zł/l nawet nie zdajemy sobie sprawy, że właściwie rzecz ujmując jesteśmy alokowani w niezwykle felicjańskim miejscu na tym łez padole.

Ogarniając zdziwione miny P.T. Czytelników spieszymy zatem ze stosownym uzasadnieniem skorelowanym z funkcjonującym w TENKRAJU modelem życia społeczno-gospodarczego realizowanym obecnie przez opcję pod egidą HERR TUSSKA, znaczy się fuhrera lemingowych łobywateli czyli PEŁO.

Tenże nieoceniony, a przez co poniektórych mocno niestety niedoceniany, a ekstremalnie nawet brutalnie postponowany szwabski namiestnik i lubieżny lizodup kanclerski wszak całym swoim żywotem (i jeden dzień dłużej) zaświadcza o ustawicznej chęci pomnożenia dorobku materialnego wszyćkich, nie tylko pełowskich łobywateli. Dążąc permanentnie do tego celu nie bez kozery i postawionemu przed samym sobą targetowi podniósł wiek emerytalny, który następczo wredne, bezczelne pisiory unicestwiły. Także wyłącznie w tym zbożnym celu nie podniesiono lekkomyślnie granicy wolnej od podatku w wysokości 60.000,- zł, jak również opłat akademików za złotówkę. PKB ustawicznie będzie ewaluować do niespotykanie kosmicznych wręcz rozmiarów.

Ekspansywne wszak ubogacenie czekać nas będzie ze strony imigrantów różniastego koloru skóry, a także specyficznej kultury (nie tylko osobistej). Wzmiankowana dynamiczna ewaluacja będzie także możliwa do osiągnięcia poprzez komplementarne zrealizowanie wszelakich postulatów i życzonek lefactwa TENKRAJU z pedalskimi i lesbijskimi związkami w pierwszej kolejności ich spełnienia, a także „zielonych ludków”stricte skorelowanych z „klimatyzmem”. Jakże tu nie wspomnieć także o wielgim sercu fuhrera, który w związku z koniecznością likwidacji skutków powodzi na Dolnym Śląsku ustanowił wypitnego sanatora w osobie generalskiego (z LWP) synalka Marcinka Qurfińskiego. Co poniektórzy powodzianie w ciągu najbliższych 2 lat oraz wszyćkie bobry będą wręcz zachwyceni ogromem udzielonej pomocy. Niestety ku utrapieniu komuszych dinozaurów personifikowanych takimi wrednymi kreaturami jak Cimoszko, Miller, Belka czy sweterkowy Krzaczasty nie zostali oni dookoptowani do w/w sanatora z prozaicznego względu. To po prostu wynika z faktu, że piniondzów ni ma i ni bydzi, a te łajdackie matuzalemy za byle jaką kasiorę palcem nie kiwną pragnąć sfelicjanizować poszkodowanych powodzią mieszkańców miastuf i fsiuf TENKRAJU.

Jaka szkoda…….

Już za 5 kolejnych parlamentarnych kadencji parlamentarnych w lemingowym wydaniu pod egidą swojego demiurga i koryfeusza czyli HERR TUSSKA doprowadzi polszewia z całą pewnością do bezapelacyjnego wyjścia na rankingowe czoło permanentnych pariasów utożsamianych jak dotychczas raczej z Kreolami i Pigmejami.

Takowy polszewicki quasiPolak, aczkolwiek posługujący się wyłącznie polską mową, aleć nienawistnie odnoszący się do syndromu polskości… wszak potrafi zrealizować takowy ambitny cel. Na arenie polityki europejskiej HERR TUSSK cieszy się nieustającą aprobatą wszelkich swoich poczynań, a także dozgonnym uznaniem ze strony różnej rangi szefów UE. Wszak wszem i wobec znany jest fakt, że tegoż osobnika niezwykle łatwo jest zdemaskować i to wyłącznie z powodu jego facjaty w kwestii odnoszącej się do prozaicznego słowa: KŁAMSTWO.

W jego przypadku wystarczy, że otworzy swój otwór gębowy i w tym właśnie momencie każdorazowo ulatuje z niego oksymoryczna prawda.

To wysokie (nomen omen) międzynarodowe uznanie w/w było mocno zauważalne i stosownie skomentowane podczas spotkania europejskich, politycznych bonzów 8 bm. w Budapeszcie, gdzie ten ćwok spoglądał na wszystkich pozostałych jego uczestników przy realizacji swoistego portfolio wprawdzie z wysoka, aleć z ostatniego szeregu ledwo w tym momencie mogąc być dostrzegalnym. No cóż – jaka postać i jej postawa to takowy także adekwatne takiej postaci jej alokowanie.

Absolutnie jednak dosłownie wszystkim jego akolitom, a precyzyjnie rzecz ujmując bezrozumnym i bezkrytycznym wyznawcom nie przeszkadza jakakolwiek ułomność jego sparszywiałego charakteru o antypolskiej wymowie!!! Pieją ustawicznie pod jego adresem panegiryki, kreując go jako laickie bożyszcze.

Nie jest jakimkolwiek dziwnym zjawiskiem fakt, że od wielu, wielu lat dzieje się tak na wskutek ślepotyzmu tejże tłuszczy. Zaskutkowaniem tego zjawiska jest fakt dawkowania (i to w dużych dawkach) permanentnej perfidnej propagandy w wydaniu fanzinu political fiction pod egidą nadredaktora Adaśka Szechtera, a także utworzonego przez esbeckich konfidentów TEFAŁENA.

Takowe dawkowanie objawia się finalnie w całkowitym odmóżdżeniu, a tym samym braku logicznego myślenia oraz ogarniania rzeczywistości. Właśnie takiemu totalnemu odmóżdżeniu uległo w przeważającej mierze lemingowe stado. Każda „objawiona prawda” przez ich fuhrera HERR TUSSKA była, jest i będzie przez to stado bezkrytycznie i bez jakiejkolwiek wątpliwości skonsumowana niczym zdechła ryba przez zgłodniałe pelikany.

Panegiryczne w polszewickim wydaniu wywody, zachwyty, ochy i achy oraz okazywana euforia osiągają szczyty maestrii, wręcz ekstatycznego orgazmu.

Trafnie jednak należy zauważyć, że w tejże emocjonalnej formule współzawodnictwa „nienormalnych od polskości” łobywateli TENKRAJU odgrywa coraz bardziej znaczącą, dominującą wręcz rolę bohater wielu naszych felietonów Boguś Śliwerski, czyli najdoskonalszy plagiator z grona Rady (nie)Doskonałości (nie)Naukowej.

Jego stygmatycznie, empatyczne funkcjonowanie opisywane było wielokrotnie.

Bezczelny grabieżca cudzej własności opublikował 15 bm. na swoim blogu PEDAGOG felieton pt: „Nie tylko historykom pedagogiki – ku pamięci”, który ze względu na jego epistolograficzną objętość śmiało możemy zaliczyć jako niekończącą się opowieść.

To w przeciwieństwie do w/w formuły panegirycznej realizowanej przez tłuszczę polactwa wobec swojego fuhrera; klasyczny, ujęty w tytule felietonu AUTOPANEGIRYK w wydaniu kosmicznego egotyka, a zatem persony o wielce zaburzonej osobowości.

Każdy z P.T. Czytelników jeżeli przebrnie przez epistołę tegoż przestępcy publikowaną dwuczęściowo, bowiem także następczo może sobie jego zachowanie adekwatnie skomentować.

Druga część wielce pokrętnie skomponowanej epistoły jest aktualnie dostępna na jego portalu PEDAGOG pt: Odsłona działań Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN. Ta część nie zawiera absolutnie żadnego novum, a jest jedynie auto panegiryczną propagandową autostradą Bogusia do stawiania sobie samemu wysokiego piedestału chwały i samouwielbienia. Pod tymże piedestałem winni się zbierać jego bezkrytyczni wyznawcy i apologeci w rodzaju medycznego jurysty Mareczka Wrońskiego wznosząc fertyczne okrzyki zachwytu, a nawet orgiastycznej euforii.

Wszem i wobec znany jest fakt, że nie tylko panegiryki czy autopanegiryki, ale także wyuzdane w swojej negatywnej treści hagiografie są passe.

Powracając do prowokacyjnego wręcz stwierdzenia na początku felietonu o felicjańskiej wręcz krainie jaką jest TENKRAJ stwierdzić jednoznacznie należy, że jest to konstatacja ze wszech miar uzasadniona. Prawie cały cywilizowany świat zazdrości nam bowiem funkcjonowania w jednym czasie tak wielce ponadprzeciętnie uzdolnionych person, które wyżej zostały wymienione. W przypadku, gdyby takowych osobników zabrakło TENKRAJ zostałby natychmiastowo pogrążony w ciemnościach, odmętach chaosu w którym ustawicznie jedynie do księżyca wilcy wyjom……a wokół syf i poruta.

Nad bezpieczeństwem swojego fuhrera czuwa jednak ustawicznie jego lemingowa czereda. Natomiast od dawna nad łajdackim przestępcą rozpostarty jest (póki co) skuteczny parasol ochronny w wydaniu gremium RDN pod egidą wespół zespół jej herszta funkcjonującego w asyście swojego przydupasa Arturka Woźniaka. Uzupełniają ten parasol Komisja Etyki (he,he…) PAN oraz lefacki leniuszek w zwalczaniu plagiatów, a nauczny szefunio Darek (pod)Wieczorek. Karma jednak chociaż nierychliwa to jednak sprawiedliwa i obu tych obwiesi z całą pewnością dopadnie.

Będąc jednak litościwymi skierujmy pod ich adresem wskazówkę, aby spojrzeli rankiem w lustro i tym sposobem mogliby się przekonać czy są osobami tożsamymi, jednak trudnymi do zidentyfikowania ze swym odbiciem… Podpowiedź z cyklu: MEMENTO MORI też im zadedykujmy.

I to byłoby na tyle jak onegdaj konkludował śp. prof. J. T. Stanisławski.

16.11 2024

By Humpty Dumpty|16 listopada, 2024|

Kto jest bardziej chory: system czy ludzie?

Kto jest bardziej chory: system czy ludzie?

Coraz częściej chodzi o to, by fascynować głupców i kneblować inteligentnych. Bertrand Russell

——————————-

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUL 25
 
READ IN APP
 

„Głupcy” są zafascynowani błyszczącymi i nieistotnymi rzeczami, sportem, hazardem, grami, programami telewizyjnymi, nieistotnymi dyskusjami politycznymi, śledzeniem „influencerów” i rzeczami, które ogólnie dają im poczucie, że ich życie jest dobre lub że mają wpływ na rzeczy, lub że w ogóle mogą coś zdecydować. Jak mają być ważni, jakie „mają znaczenie”.

„Głupcy” niekoniecznie są głupcami, są po prostu zwykłymi ludźmi ze zwykłymi problemami. Znajdując się w sytuacji, w której muszą walczyć o jedzenie każdego dnia i odkrywając, że byli ślepi, oszukani przez system, że są „ważni”, mogą sprawić, że się zmienią.

„Inteligentni” ludzie mogą wydawać się nieco mądrzejsi od głupców, ale rozumieją, jak działają rzeczy, więc trzymają usta zamknięte. Jeśli będą mówić za dużo, zostaną uciszeni lub zniszczeni.

„Wojna jest pokojem, wolność jest niewolą, a ignorancja jest siłą.” (George Orwell, „1984” )

Jesteśmy rozgrywani z jednego końca historii, kiedy ludzie nie mieli zbyt wielu praw i wolności, do drugiego końca historii, kiedy ludzie będą rabowani i okradani z praw i wolności. A wszystko to będzie się działo w imię praw i wolności.

Jesteś uciszany w imię wolności słowa. Prawa są ci odbierane w imię praw innych ludzi. Wolność jest powoli anulowana w imię „walki o wolność i demokrację”.

W tym pięknym świecie wolności i praw, musisz pozostać głupi, kochać wojnę i uważać na to, co mówisz (publikujesz), inaczej możesz powoli umrzeć na bezrobociu.

Kontynuując rozważania w tym samym duchu, istotne jest nie tylko to, w jakim kierunku system i społeczeństwo nas popychają (lub do czego nas popychają), ale także to, jak działają współczesne systemy lub jak bardzo są kruche.

Kilka tygodni temu sieć szpitali w mojej okolicy (a także kilka innych placówek) padła ofiarą cyberataku.

W rezultacie wszystkie dane dotyczące dokumentacji medycznej, dane dotyczące operacji, dane banków dawców… wszystko zostało naruszone. Niektóre usługi nie działały przez dłuższy czas, niektóre operacje zostały przełożone itd. Oficjalnie problemy zostały rozwiązane w ciągu kilku dni. Nieoficjalnie trwały znacznie dłużej i było dość chaotycznie, ponieważ wszystkie dane były niedostępne.

Kilka dni temu wydarzyło się coś podobnego, ale na o wiele, wiele większą skalę . Nadal nie znana jest skala i jak bardzo wpłynie na codzienne życie i ilu osób. Mówią, że wadliwa aktualizacja zabezpieczeń spowodowała awarię tysięcy systemów Windows na całym świecie, więc wiele rzeczy po prostu nie działa, wpływając na komunikację, banki i nadawców telewizyjnych…

Możesz powiedzieć, że tak się dzieje i ludzie będą żyć dalej, ale tak, to nie jest wielka sprawa, chyba że potrzebujesz pilnej operacji i nie masz żadnych danych na swój temat, albo masz zaplanowane leczenie raka, które musi zostać przełożone… albo po prostu nie masz jedzenia i gotówki, a Twoja karta bankowa nie działa.

I pamiętajcie, że to (tak jak to wygląda w tej chwili) to nadal mała rzecz, mała porażka.

Czy potrafisz sobie wyobrazić całkowitą i globalną porażkę?

System jest kruchy. System działa w taki sposób, że nie trzeba go bombardować, aby go zniszczyć. Zły facet musi po prostu „wyciągnąć wtyczkę” we właściwym miejscu, aby rozpocząć chaos. Może ktoś wyciągnął „małą” wtyczkę, tylko po to, aby przetestować rzeczy ostatnio tym „niebieskim ekranem śmierci”? Może ktoś chciał wszystko wyłączyć, ale mu się nie udało?

Wcześniej czy później wielka wtyczka zostanie odcięta, po prostu dlatego, że ktoś to zrobi i wydarzą się złe rzeczy.

A teraz trochę o ludziach…

Wszyscy oglądaliście nagranie z zamachu na Donalda Trumpa.

Jest aktywna strzelanina. Nikt dokładnie nie wie, co się dzieje, ilu jest strzelców, jaki rodzaj broni jest używany i co jeszcze zostanie użyte. Większość ludzi stoi, patrzy, co się dzieje i nagrywa sceny telefonami komórkowymi.

Trochę dziwne, prawda?

Wygląda na to, że większość ludzi umrze po prostu dlatego, że będą próbowali nagrać katastrofę na swoich telefonach.

Nie chodzi tylko o system. Chodzi również o zwykłych ludzi.

Zazwyczaj stajemy się idiotami, pozbawionymi instynktu przetrwania, a im lepsze i nowocześniejsze życie mamy, tym dłuższy i boleśniejszy upadek nas czeka, gdy trauma się wydarzy.

A teraz skorelujmy tych ludzi z czasami, kiedy “wielka wtyczka zostanie” wyjęta…

Co Twoim zdaniem się wtedy stanie?

https://www.theorganicprepper.com/selco-shtf-phones/