Wart ch… ch…jka. Prof. Simon dostał medal „za niezłomną postawę i wkład w rozwój medycyny” … od Sutryka…

Pandemiczny ekspert doceniony.

Prof. Simon dostał medal

„za niezłomną postawę i wkład w rozwój medycyny”.

Marucha w dniu 2025-05-26 marucha/pandemiczny-ekspert-doceniony-prof-simon-dostal-medal-za-niezlomna-postawe-i-wklad

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk uhonorował jednego z głównych ekspertów pandemicznych medalem „Zasłużony dla Wrocławia”. Prof. Krzysztof Simon otrzymał odznaczenie za „niezłomną postawę” i „wkład w rozwój medycyny” w tym mieście.

===========================

Oczekujemy na przyznanie nagrody p. Gizeli „Mengele” Jagielskiej za „niezłomną postawę”, za „zaangażowanie” i „szerzenie postaw humanistycznych”.

======================================

Prof. Krzysztof Simon i prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Prof. Krzysztof Simon jest ordynatorem oddziału zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. Jest także wojewódzkim konsultantem w dziedzinie chorób zakaźnych.

Szerzej dał się poznać jako pandemiczny ekspert w dobie ogłoszonej pandemii koronawirusa. W listopadzie 2020 r. został członkiem Rady Medycznej przy ówczesnym premierze Mateuszu Morawieckim.

W dobie jedynej słusznej choroby wypowiadał się w mediach w tonie pouczającym i nieznoszącym sprzeciwu.

– Należy liczyć się z tym, że raczej się nigdy nie skończy i zostanie z nami tak jak grypa – mówił w listopadzie 2020 r. prof. Simon, odnosząc się do epidemii koronawirusa.

– Szczepionki, gdy będą już dostępne, trzeba będzie co rok lub dwa zmieniać. Tak jak dzieje się to w przypadku grypy sezonowej – wskazał.

Simon przypomniał również, że na początku XX wieku świat walczył z pandemią grypy, a na obywateli także nakładano restrykcje. – I nikt wtedy nie krzyczał, że naruszane są prawa obywatelskie. Wszyscy się do tych zaleceń dostosowywali – grzmiał wówczas.

Później Simon agitował na rzecz wyszczepiania Polaków. Portal Medonet.pl zapytał prof. Simona o konieczność przeprowadzenia przez rząd kampanii społecznej, nakłaniającej Polaków do szczepień.

– Oczywiście, że trzeba się z takim komunikatem do społeczeństwa przebijać. Bo przecież mamy do czynienia z epidemicznym holokaustem, idziemy na zwarcie ze śmiercią. Niestety, na razie takich dobitnych działań nie widzę – ubolewał w grudniu 2020r., czyli tuż po pojawieniu się szczepionek, Simon.

W tamtym czasie padło także pytanie, dlaczego Polacy „mają problem ze szczepieniami”, skoro aż 80 proc. Niemców szczepi się na grypę, a u nas tylko 4 proc. obywateli. – Nie wiem, dlaczego my jako naród jesteśmy tacy dziwaczni – stwierdził Simon.

– Kwestionujemy wartość szczepień wymyślając najbardziej absurdalne argumenty, między innymi ten o autyzmie jako konsekwencji podawania szczepionek. Przecież to bełkot i – podkreślam – przerażający przykład piramidalnej głupoty. Nie można powtarzać idiotyzmów – dodał.

Przyznał również, że należałoby karać za takie poglądy. – Przede wszystkich zabierać dyplomy lekarzom, bo niestety są tacy, którzy wygłaszają takie głupstwa. W innych krajach tego rodzaju restrykcje przecież są podejmowane – mówił.

W ocenie lekarza, działalność „antyszczepionkowców” jest „szkodliwa, antyspołeczna i antypaństwowa, niezależnie od tego, kto akurat sprawuje rządy”.

Medyk odniósł się także do „dobrowolności” szczepień, postulując obowiązkowe odszkodowania od niezaszczepionych. – Oczywiście, każdy ma prawo do decydowania – szczepić się, czy się nie szczepić. Jeśli jednak taki osobnik nie zdecyduje się zaszczepić, to musi ponieść konsekwencje. I gdy zachoruje, za świadczenie usług medycznych w publicznej służbie zdrowia to chyba powinien płacić z własnej kieszeni. No i płacić odszkodowanie jeśli zakazi innych, a to już powinno być obligatoryjne. Przy obecnych technikach biologii molekularnej to można dość łatwo udowodnić – grzmiał prof. Krzysztof Simon.

To tylko niektóre wypowiedzi, jakie padły z ust prof. Simona. Teraz Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, postanowił odznaczyć pandemicznego eksperta.

„Kilka dni temu miałem zaszczyt wręczyć medale „Zasłużony dla Wrocławia” wybitnym osobom, które swoją pracą, pasją i zaangażowaniem od lat budują siłę naszego miasta” – napisał. Wśród odznaczonych znalazł się prof. Krzysztof Simon, który dostał medal „za niezłomną postawę i wkład w rozwój medycyny we Wrocławiu”.

Źródło:Facebook/medonet.pl/NCzas
MMP
https://nczas.info

Oczekujemy na przyznanie nagrody p. Gizeli „Mengele” Jagielskiej za „niezłomną postawę”, za „zaangażowanie” i „szerzenie postaw humanistycznych”.
Admin
– Gajowy

Fikcyjne zatrudnienie rektora Collegium Humanum. Czy była to łapówka od Jacka Sutryka.

Fikcyjne zatrudnienie rektora Collegium Humanum. Tyle zarobił we Wrocławiu

Dominik Kołodziej 31 marca 2025,

Miejska spółka Wrocławski Park Technologiczny (WPT) przez dwa lata zatrudniała rektora uczelni Collegium Humanum Pawła Cz. w roli doradcy — pisze “Gazeta Wyborcza”. Zdaniem Prokuratury Krajowej mogła to być forma łapówki od prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka w zamian za załatwienie mu dyplomu MBA. W dwa lata Paweł Cz. miał zarobić 75 tys. zł. Pytani przez “Wyborczą” przedstawiciele spółki oraz Sutryk nabierają wody w usta.

Były rektor Collegium Humanum Paweł Cz. był przez dwa lata zatrudniony w spółce Wrocławski Park Technologiczny

Były rektor Collegium Humanum Paweł Cz. był przez dwa lata zatrudniony w spółce Wrocławski Park Technologiczny | Foto: Michal Zebrowski/East News / East News

[To oczywiście, wszyscy to wiedzą, Paweł Czarnecki,

krewny i “przyjaciel”Ryszarda Czarneckiego, zawód “polityk”. Czemu i na jakiej podstawie nazwiska takich celebrytów są ukrywane – nie wiemy. md]

==================================

Jak przekazała “Wyborcza”, były rektor Collegium Humanum przez dwa lata był zatrudniony na fikcyjnym stanowisku we Wrocławskim Parku Technologicznym. Miał w nim pełnić funkcję doradcy w programie “Przestrzeń warsztatowo-koncepcyjna WPT”. Nie wyjaśniono jednak, na czym miała polegać jego praca, brak jest też namacalnych dowodów, że coś tam realnie robił — dodaje dziennik.

Były rektor Collegium Humanum we wrocławskiej spółce. Śledczy twierdzą, że była to łapówka od Jacka Sutryka

Jak pisze dalej “Wyborcza”, zatrudnienie Pawła Cz. w WPT miało zdaniem śledczych charakter fikcyjny, a rektor zarobił w tym czasie 75 tys. zł za nic. Według śledczych była to forma łapówki od prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka za otrzymanie dyplomu MBA bez konieczności chodzenia na zajęcia i zdawania egzaminów.

{Co znaczy “za nic”, jakie “za nic” ?? To poważny dyplom, panowie !! md]

Z dokumentów przedstawionych wrocławskim radnym z klubu Naprawmy Przyszłość wynika, że Paweł Cz. był zatrudniony w WPT od 1 czerwca 2020 r. do 30 czerwca 2022 r. i otrzymywał co miesiąc 3 tys. zł brutto.

Prezydent Jacek Sutryk i WPT unikają odpowiedzi na pytania

Prezes WPT Maciej Potocki nie odpowiedział na pytania “Wyborczej” dotyczące sprawy. Dr Marcin Pawęska, szef Rady Nadzorczej WPT, oznajmił, że nie zna jej szczegółów, ponieważ w ostatnim czasie był za granicą. Na pytania nie odpowiedział także prezydent Jacek Sutryk, który usłyszał zarzuty w aferze Collegium Humanum.

Studia MBA na Collegium Humanum w niecałe trzy miesiące ukończyło 50 polityków PiS piastujących wysokie stanowiska w spółkach Skarbu Państwa. Pod koniec lutego ub.r. na uczelni zaczęły się zatrzymania, a były rektor Paweł Cz. usłyszał 30 zarzutów, w tym działania w zorganizowanej grupie przestępczej.

Jaśkowiak {Poznań} sypie pedała Sutryka. Afera COLLEGIUM Tumanum.

„Człowiek, który jest jeszcze gejem…”. Polityk PO w obronie Sutryka

[Jak to pedalstwo się promuje.. Wielokrotnie więcej u koryta, niż średnia w Polsce. md]

23.11.2024 https://nczas.info/2024/11/23/czlowiek-ktory-jest-jeszcze-gejem-polityk-po-w-obronie-sutryka/

Jacek Jaśkowiak
Jacek Jaśkowiak. / Foto: Platforma Obywatelska RP, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał prokuratorskie zarzuty w sprawie Collegium Humanum. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak go broni. Sugeruje, że Paweł Cz. [Czarnecki, to już każdy wie.. md] , były rektor kontrowersyjnej uczelni [co to za “kontrowersje”?? To oszuści na skalę międzynarodową. M. Dakowski] , powie to, czego oczekuje prokurator, by wyjść na wolność. Za kratkami, jako gejowi, ma mu być szczególnie ciężko.

Jaśkowiak w TOK FM pytany był, czy wobec prokuratorskich zarzutów Sutryk powinien ustąpić ze stanowiska prezydenta Wrocławia. – To jest pytanie, które należy zadać Jackowi Sutrykowi. (…) To Jacek Sutryk wie, jaki jest materiał dowodowy, on wie, czy popełnił takie, a nie inne czyny i w tym zakresie to on musi podjąć te decyzje – odpowiedział.

Następnie zasugerował, że Paweł Cz., były rektor Collegium Humanum, mógł oskarżyć Sutryka, by przypodobać się prokuratorowi i wyjść na wolność. Prezydent Wrocławia zaznaczył, że stawia taką hipotezę mając na względzie swoje prawnicze doświadczenia.

– Patrzę też na to w ten sposób, że doszło do zatrzymania Sutryka, dwa dni później na wolność wychodzi przetrzymywany tak naprawdę w areszcie wydobywczym pan Paweł Cz. I w tym zakresie człowiek, który jest jeszcze gejem, rok w areszcie, potrafię sobie wyobrazić, że on powie wszystko, czego będzie chciał od niego prokurator – powiedział Jaśkowiak.

Dziennikarka stwierdziła, że to nieadekwatne słowa i podobno orientacja za kratkami nie ma znaczenia. Jaśkowiak nie wycofał się jednak ze swoich słów. – To jest moja wiedza również na temat tego, jak reaguje człowiek w areszcie. Jestem prawnikiem z wykształcenia, wiem, jak potrafi się zachować człowiek, który jest pozbawiony wolności. Może mówić wiele rzeczy (…) W areszcie, w zakładzie karnym naprawdę to nie jest proste. Proszę mi wierzyć, tam są takie, a nie inne zachowania aresztowanych czy też więźniów. (…) Nie jest to łatwe i potrafię zrozumieć, że ktoś, kto znajduje się rok w areszcie, powie bardzo dużo, żeby tylko wyjść na wolność – podkreślił raz jeszcze włodarz Poznania.

Wypowiedź Jaśkowiaka wywołała falę krytyki wśród lewicowych działaczy. A Ryszard Kalisz, obrońca Pawła Cz., zapowiedział już wystąpienie na drogę prawną. Powiedział, że były rektor Collegium Humanum „będzie się domagał usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, które spowoduje, że tego rodzaju informacja naruszająca dobra osobiste w przestrzeni publicznej zostanie zniwelowana przez pana prezydenta Jaśkowiaka”.

Łapówka i wyłudzenia na fałszywy dokument. Jacek Sutryk.

15 listopada 2024 lapowka-i-wyludzenia-na-falszywy-dokument-jacek-sutryk

Łapówka i wyłudzenia na fałszywy dokument. Jacek Sutryk usłyszał zarzuty

(PAP/Jarek Praszkiewicz )

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzut dotyczący wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum Pawłowi C. za uzyskanie dyplomu tej uczelni, a także posługiwania się tym nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzenie w ten sposób 230 tys. zł.

„Nie wręczyłem żadnej łapówki” – oświadczył prezydent Wrocławia wychodząc z prokuratury po trwających kilkanaście godzin czynnościach. Prokuratura zastosowała wobec Sutryka wolnościowe środki zapobiegawcze.

„Jacek S. stoi pod zarzutem wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum i była to łapówka wręczona w zamian za to, aby Jacek S. otrzymał dyplom ukończenia studiów podyplomowych MBA, mimo że tych studiów nie ukończył” – powiedział w piątek nad ranem dziennikarzom naczelnik śląskiego wydziału PK Tomasz Tadla, po przesłuchaniach i konfrontacjach, w których uczestniczył m.in. Sutryk.

Jak dodał, po uzyskaniu tego dyplomu prezydent Wrocławia posłużył się nim w kilku podmiotach samorządowych. „Na tej podstawie, wiedząc że jest to dokument niezbędny aby zasiadać w radach nadzorczych, wyłudził łącznie ponad 230 tys. zł” – powiedział prok. Tadla.

Według prokuratury podejrzani umówili się, że łapówka dla rektora Collegium Humanum zostanie wpłacona na podstawie fikcyjnej umowy doradztwa dla Wrocławskiego Parku Technologicznego. Na tej podstawie – opisują śledczy – Paweł C. otrzymywał wynagrodzenie – w sumie 75 tys. zł. Poza tym była oficjalna wpłata – 9,5 tys. zł – od Sutryka. Łączną kwotę łapówki prokuratura określa więc na ok. 84 tys. zł „Oprócz tego była tam też korzyść osobista, ponieważ zagwarantowano również Pawłowi C. zasiadanie w radzie ds. aktywności Wrocławskiego Parku Technologicznego” – opisywał prok. Tadla.

Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia, ale – jak zaznaczył naczelnik – niektórym z nich, którzy uczynili sobie z przestępstw stałe źródło dochodu, grozi jeszcze surowsza kara.

PAPpap logo