Jaśkowiak {Poznań} sypie pedała Sutryka. Afera COLLEGIUM Tumanum.

„Człowiek, który jest jeszcze gejem…”. Polityk PO w obronie Sutryka

[Jak to pedalstwo się promuje.. Wielokrotnie więcej u koryta, niż średnia w Polsce. md]

23.11.2024 https://nczas.info/2024/11/23/czlowiek-ktory-jest-jeszcze-gejem-polityk-po-w-obronie-sutryka/

Jacek Jaśkowiak
Jacek Jaśkowiak. / Foto: Platforma Obywatelska RP, CC BY-SA 2.0, Wikimedia Commons

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał prokuratorskie zarzuty w sprawie Collegium Humanum. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak go broni. Sugeruje, że Paweł Cz. [Czarnecki, to już każdy wie.. md] , były rektor kontrowersyjnej uczelni [co to za “kontrowersje”?? To oszuści na skalę międzynarodową. M. Dakowski] , powie to, czego oczekuje prokurator, by wyjść na wolność. Za kratkami, jako gejowi, ma mu być szczególnie ciężko.

Jaśkowiak w TOK FM pytany był, czy wobec prokuratorskich zarzutów Sutryk powinien ustąpić ze stanowiska prezydenta Wrocławia. – To jest pytanie, które należy zadać Jackowi Sutrykowi. (…) To Jacek Sutryk wie, jaki jest materiał dowodowy, on wie, czy popełnił takie, a nie inne czyny i w tym zakresie to on musi podjąć te decyzje – odpowiedział.

Następnie zasugerował, że Paweł Cz., były rektor Collegium Humanum, mógł oskarżyć Sutryka, by przypodobać się prokuratorowi i wyjść na wolność. Prezydent Wrocławia zaznaczył, że stawia taką hipotezę mając na względzie swoje prawnicze doświadczenia.

– Patrzę też na to w ten sposób, że doszło do zatrzymania Sutryka, dwa dni później na wolność wychodzi przetrzymywany tak naprawdę w areszcie wydobywczym pan Paweł Cz. I w tym zakresie człowiek, który jest jeszcze gejem, rok w areszcie, potrafię sobie wyobrazić, że on powie wszystko, czego będzie chciał od niego prokurator – powiedział Jaśkowiak.

Dziennikarka stwierdziła, że to nieadekwatne słowa i podobno orientacja za kratkami nie ma znaczenia. Jaśkowiak nie wycofał się jednak ze swoich słów. – To jest moja wiedza również na temat tego, jak reaguje człowiek w areszcie. Jestem prawnikiem z wykształcenia, wiem, jak potrafi się zachować człowiek, który jest pozbawiony wolności. Może mówić wiele rzeczy (…) W areszcie, w zakładzie karnym naprawdę to nie jest proste. Proszę mi wierzyć, tam są takie, a nie inne zachowania aresztowanych czy też więźniów. (…) Nie jest to łatwe i potrafię zrozumieć, że ktoś, kto znajduje się rok w areszcie, powie bardzo dużo, żeby tylko wyjść na wolność – podkreślił raz jeszcze włodarz Poznania.

Wypowiedź Jaśkowiaka wywołała falę krytyki wśród lewicowych działaczy. A Ryszard Kalisz, obrońca Pawła Cz., zapowiedział już wystąpienie na drogę prawną. Powiedział, że były rektor Collegium Humanum „będzie się domagał usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych, które spowoduje, że tego rodzaju informacja naruszająca dobra osobiste w przestrzeni publicznej zostanie zniwelowana przez pana prezydenta Jaśkowiaka”.

Łapówka i wyłudzenia na fałszywy dokument. Jacek Sutryk.

15 listopada 2024 lapowka-i-wyludzenia-na-falszywy-dokument-jacek-sutryk

Łapówka i wyłudzenia na fałszywy dokument. Jacek Sutryk usłyszał zarzuty

(PAP/Jarek Praszkiewicz )

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzut dotyczący wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum Pawłowi C. za uzyskanie dyplomu tej uczelni, a także posługiwania się tym nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzenie w ten sposób 230 tys. zł.

„Nie wręczyłem żadnej łapówki” – oświadczył prezydent Wrocławia wychodząc z prokuratury po trwających kilkanaście godzin czynnościach. Prokuratura zastosowała wobec Sutryka wolnościowe środki zapobiegawcze.

„Jacek S. stoi pod zarzutem wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum i była to łapówka wręczona w zamian za to, aby Jacek S. otrzymał dyplom ukończenia studiów podyplomowych MBA, mimo że tych studiów nie ukończył” – powiedział w piątek nad ranem dziennikarzom naczelnik śląskiego wydziału PK Tomasz Tadla, po przesłuchaniach i konfrontacjach, w których uczestniczył m.in. Sutryk.

Jak dodał, po uzyskaniu tego dyplomu prezydent Wrocławia posłużył się nim w kilku podmiotach samorządowych. „Na tej podstawie, wiedząc że jest to dokument niezbędny aby zasiadać w radach nadzorczych, wyłudził łącznie ponad 230 tys. zł” – powiedział prok. Tadla.

Według prokuratury podejrzani umówili się, że łapówka dla rektora Collegium Humanum zostanie wpłacona na podstawie fikcyjnej umowy doradztwa dla Wrocławskiego Parku Technologicznego. Na tej podstawie – opisują śledczy – Paweł C. otrzymywał wynagrodzenie – w sumie 75 tys. zł. Poza tym była oficjalna wpłata – 9,5 tys. zł – od Sutryka. Łączną kwotę łapówki prokuratura określa więc na ok. 84 tys. zł „Oprócz tego była tam też korzyść osobista, ponieważ zagwarantowano również Pawłowi C. zasiadanie w radzie ds. aktywności Wrocławskiego Parku Technologicznego” – opisywał prok. Tadla.

Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia, ale – jak zaznaczył naczelnik – niektórym z nich, którzy uczynili sobie z przestępstw stałe źródło dochodu, grozi jeszcze surowsza kara.

PAPpap logo