Z okazji Postchanuki pod choinkę Polacy dostali prezent.
Jak to bywa w zimowo-świątecznym (to nie eufemizm – to nowomowa) okresie.
Prezent bezcenny, bo od samego Jarosława Wszechmogącego.
Otóż, żeby Polakom uprzyjemnić Postchanukę, udzielił On wywiadów.
No tak to w czasach neofeudalnych bywa:
On się z Ciemnym Ludem/Suwerenem (wersja zależna od tego, czy swobodna, nienagrywana rozmowa czy oficjalny spicz) komunikuje wywiadami i po jakichś konferencjach prasowych, swojego, niekwestionowanego Autorytetu (Majestatu?) nie szarga.
A komuż On tych wywiadów udzielił?
A jakiejś gazecie, podającej się za polską i Interii (a może jeszcze komuś), ale to detal, bo liczy się tylko to, CO powiedział.
A On w tych wywiadach oznajmił, że ma ochotę wziąć Polaków za mordę.
To znaczy powiedział to troszkę inaczej, ale ja jestem reklamiarz, żyję z syntez, bo długość spotu reklamowego, to raptem 30 sekund, w których to 30 sekundach trzeba zmieścić całą, reklamowa bajerkę:
zanęcić, zakomunikować benefit, potem to uwiarygodnić (support ) i na koniec jeszcze zapuentować.
Dlatego więc z całego tego, Jarosławowego towaru, opublikowanego w wywiadach, po odcedzeniu, na sicie zostało to, co zostało:
oznajmił On, że ma ochotę wziąć za mordę.
Polaków.
I wszystko byłoby OK, bo politycy z kolei żyją z brania za mordę Ciemnego Ludu/Suwerena itd. itp., ale On to robi, że tak to ujmę – przemyślnie:
otóż zamiast hyclowskiej pętli, kagańca, wędzidła czy innych, typowych dla zamordystów akcesoriów, na zmianę używa biało-czerwonej maskirowki i wyrafinowanego współszczucia.
Ponieważ jest, jak Go określiłem – politykiem współszczującym, nic dziwnego, że raz puszczone w ruch współszczucie idzie pełną parą:
na niezaszprycowanych tym czymś, co miało gwarantować roczne BEZPIECZENSTWO, a teraz, to ponoć (a i to nie jest pewne) na miesięcy 6, 4 (a może od dziś już krócej) gwarantuje możliwość życia, które w swej naiwności Ciemny Lud/Suweren uważa za normalne.
Współszczucie, jak to współszczucie, bez wroga obejść się nie może, a zatem, niezaszprycowany to idealny wróg:
klasowy i nie tylko – podobnie jak samozatrudniony, co wytłumaczyłem wcześniej w tekscie linkowanym wyżej.
Współszczucie to ma wymiar uniwersalny, toteż nic dziwnego, że ma wsparcie ze strony tzw. opozycji, której zdradzieckie mordy (to nie ja – to On) są absolwentami tej samej Szkoły Liderów Cioci Magdalenki
Odmawiający udziału w eksperymencie medycznym są przez zjednoczone siły trolli magdalenkowych (czyli rządowych i antyrządowych) klasyfikowani jako – cytuję: szury, foliarze, i – co mnie zaciekawiło – płaskoziemcy.
Ten ostatni epitet zainteresował mnie szczególnie, jako od zawsze fana Wielkiego Polaka, Mikołaja Kopernika, któren był rebeliant i dokonał przewrotu.
Kopernikańskiego, mianowicie.
I w wyniku tego przewrotu wiemy, że Ziemia, nie dość, że kulista to jeszcze wokół Słońca popyla.
Kręcąc przy tym piruety.
***
Kto nie ekspert albo inny, za przeproszeniem, inteligent, ten rozumie, że czasy nastały przełomowe, toteż nic dziwnego, że i na naszych, osłupiałych oczach dokonuje się kolejny przewrót, który ja określam Jarosławiańskim:
otóż Jarosław Wszechmogący, jawnie stanął na czele wyznawców bożka Covida, czyli wklęsłoziemców.
Takich, którzy święcie (jak bożek – to i święcie) wierzą, że ziemia nie tylko nie jest płaska, ale nawet kulista nie jest, bo jest – wklęsła.
Awangardowi tacy!
***
Na koniec, ku pognębieniu serc (to nie Henryk – to Ewaryst) dowcipasek, który sobie parę dni temu ułożyłem i swoim zwyczajem zsyntetyzowałem na potrzeby tego wpisu:
Przy Postchanukowym stole zasiedli skorumpowani polityk, lekarz i dziennikarz.
Polityk pyta: jak tam interesy?
Doskonale! Odpowiada lekarz.
Świetnie! Dodaje dziennikarz.
A i u mnie super!
Podsumowuje polityk i kontynuuje:
No to czego sobie dziś zażyczymy?
WSZYSTKIEGO COVIDOWEGO!
- Zawołali chórem.
Jarosław Kaczyński, polityk współszczujący
Szkoła Liderów Cioci Magdalenki
Ewaryst Fedorowicz, 3 stycznia 2022