Tranzycja dzieci to zbrodnia
Izabela BRODACKA
Pewna moja koleżanka opowiadała mi z zachwytem o swoich znajomych, którzy adoptowali dwójkę chłopców lecz jeden z nich przerobił się na dziewczynkę. Koleżanka, osoba dobra, chętnie pomagająca innym, lecz nieco naiwna opowiadała z prawdziwym uznaniem że jej znajomi zaakceptowali wybór synka i dzielnie towarzyszyli mu w trudnej drodze zmiany płci. Koleżanka ma dorosłego syna lecz nie ośmieliłam się zapytać czy z równym zachwytem zaakceptowałby podobny wyczyn z jego strony. Gorąco poleciłam jej dostępną na rynku książkę pod tytułem: „Zagubieni w Krainie Trans” napisaną przez Miriam Grossman ale nie trafiła jej do przekonania. Pozwolę sobie przytoczyć jedną z opisywanych przez Miriam autentycznych historii.
Otóż w 1965 roku młodemu małżeństwu z Kanady Janet i Ronowi Reimerom, urodzili się bliźniacy jednojajowi, Bruce i Brian. W ósmym miesiącu życia dzieci obrzezano ze wskazań medycznych, lecz przy zabiegu uszkodzono nieodwracalnie penis Bruce’a. Zrozpaczeni rodzice usłyszawszy o teorii profesora Johna Money’a ze szpitala Johna Hopkinsa, że płeć psychologiczna jest ważniejsza niż biologiczna zdecydowali się oddać synka w ręce profesora. Money wmówił bardzo młodym i naiwnym rodzicom, że należy wychowywać Bruce’a jak dziewczynkę. W wieku dwóch lat chłopca wykastrowano, zmieniono mu imię na Brenda, ubierano w sukienki i nakłaniano do zabawy lalkami. Kiedy bliźniacy mieli po sześć lat, John Money publicznie ogłosił sukces swego eksperymentu i opisał go w książce „Man and Woman, Boy and Girl”, która przyniosła mu sławę i pieniądze.
Tymczasem tak naprawdę eksperyment zakończył się całkowitą klęską. Brenda w wieku trzydziestu dwóch lat zdecydowała się ujawnić, że uważa się za mężczyznę i przybrała imię Dawid. Dawid miał żonę i trójkę adoptowanych dzieci. Co więcej chłopiec nigdy nie zaakceptował zmiany płci. Nie chciał nosić sukienek, nie bawił się lalkami, pasjonował się zapasami a nawet sikał na stojąco. Chciał zostać mechanikiem samochodowym. W szkole dzieci oczywiście mu dokuczały i uważały go za odmieńca. Money naciskał na Brendę czyli Dawida, by poddała się operacji utworzenia pochwy ale Brenda stanowczo się na to nie zgadzała choć podawano jej estrogen i urosły jej piersi. Pod wpływem psychiatry, a wbrew protestom Moneya rodzice w końcu ujawnili czternastoletniej Brendzie, że urodziła się chłopcem co dzieciak przyjął z prawdziwą ulgą. Money jednak nigdy nie przyznał się do porażki i dalej opowiadał się za operacjami „zmiany” płci u dzieci.
W wywiadzie przeprowadzonym w 1997 roku David i Brian stwierdzili, że byli molestowani seksualnie przez Moneya, a David zadeklarował, że nigdy nie zaakceptował płci, w której go wychowano. Brian przedawkował narkotyki w wieku trzydziestu sześciu lat, David mając trzydzieści osiem lat popełnił samobójstwo. Pomimo tego John Money jest do dziś uważany za wielki autorytet w dziedzinie płciowości.
Podobnych historii jest bardzo wiele. Zbuntowane w wieku dojrzewania dzieci na złość rodzicom decydują się na zmianę płci. Trafiają w ręce oprawców którzy okaleczają je na całe życie. Ten proceder wspiera lewactwo, które zawsze miało obsesję panowania nad przyrodą.
Oczywiście nie można wykluczyć, że istnieją osoby które naprawdę źle czują się w swojej skórze. Takie osoby zawsze były i będą. Tranzycja nie jest jednak żadnym rozwiązaniem ich problemów. Jest to procedura, która okalecza pacjenta, często bardzo bolesna rozstrajająca organizm, a co najważniejsze nieodwracalna. Kobiety źle czujące się w swojej płci a przede wszystkim nie akceptujące swej społecznej roli zawsze podejmowały męskie wyzwania, wręcz rywalizowały z mężczyznami. Zakładały i prowadziły firmy. Zostawały wybitnymi alpinistkami, dżokejami i kierowcami rajdowymi. Nikt obecnie nie zmusza kobiety do zakładania rodziny, do rodzenia dzieci czy do noszenia butów na wysokim obcasie. Jednak etyka lekarska zawsze zabraniała zbędnych operacji okaleczających. Nie można było zaordynować sobie obcięcia ręki czy nogi a jeżeli ktoś jak Van Gogh zapragnął obciąć sobie ucho musiał to zrobić osobiście. Żaden lekarz tego by się nie podjął.
Czasy się zmieniły. Niejaka Angelina Jolie podobno w obawie przed rakiem usunęła obie piersi.Niezawodnidowcipniinternaucizaproponowali żeby Angelina kazała usunąć sobie głowę gdyż głowa najbardziej zagraża jej życiu i zdrowiu. Pomijając medyczne wskazania do tej operacji Angelina jest pełnoletnia, nie jest ubezwłasnowolniona i zapewne stosuje się do niej starożytna zasada Volenti non fit iniuria ( chcącemu nie dzieje się krzywda). Tej zasady nigdy nie wolno jednak stosować wobec dzieci. Dzieciom proponuje się obecnie dla formalności wytoczenie rodzicom sprawy sądowej i uzyskanie zgody sądu na trwałe okaleczenie się. Tak jak szpital może przez sąd uzyskać zgodę na przetoczenie krwi pomimo protestu rodziców, którzy nie zgadzają się na transfuzję z przyczyn religijnych.
Podsumowując.
Szpitale psychiatryczne pełne są osób, które uważają się za Napoleona, Chrystusa czy Papieża. Nie znaczy to, że należy hołdować ich rojeniom i akceptować ich próby realizacji tych rojeń. Dzieci wymyślają sobie nie istniejących przyjaciół, rozmawiają ze zwierzętami, przebierają się za kosmonautów. Czy jeżeli dziecko twierdzi, że umie latać pozwolimy mu skakać z piątego piętra? Czy jeżeli twierdzi, że umie pływać pozwolimy mu skoczyć do głębokiej wody? Rojenia na temat płci są równie niebezpieczne dla życia i zdrowia dziecka jak rojenia na temat umiejętności latania. Dopuszczanie przez prawo tranzycji dzieci i młodzieży jest po prostu zbrodnią przeciwko ludzkości.
W czasach młodości podczas rejsów po Mazurach śpiewaliśmy piosenkę z której odważę się przytoczyć tylko jedną zwrotkę. Jej zbiorowy autor ( zbiorowy bo każdy z nas wymyślał kolejne pikantne zwrotki) okazuje się prekursorem dekalogu poprawności politycznej, która mówi nam jak powinniśmy myśleć a przede wszystkim co mamy prawo mówić.
„Czy normalna zdrowa ryba może kochać wieloryba? Ależ tak, czemu nie, rybie też należy się”