W czasach realnego totalitaryzmu

W czasach realnego totalitaryzmu

Autor: CzarnaLimuzyna , 10 sierpnia 2025

W XX wieku określenie realny socjalizm oznaczało etap na drodze do realizacji pełnego komunizmu. Najpierw był socjalizm po którym miał zapanować globalny, ponadpaństwowy komunizm.

Propaganda pierwszego Eurokołchozu obejmującego kraje Europy Środkowo-Wschodniej wykorzystywała to określenie, aby podkreślić, że realny nie jest jeszcze idealny. Ustrój idealny czyli ustrój w którym wszyscy poczują się szczęśliwi – ustrój komunistyczny dopiero jest w budowie.

Zasadniczą różnicą pomiędzy pierwszym a drugim Eurokołchozem jest metoda osiągania kolejnych etapów Utopii. Pierwsza komuna rozpoczęła od rewolucji i terroru łagodząc go okresami liberalizmu, druga zaczęła od liberalizmu i antykultury przechodząc stopniowo do kolejnych stadiów ponadpaństwowego totalitaryzmu.

Żyjemy więc w czasach realnego totalitaryzmu czyli nieidealnego jeszcze, ale systematycznie ulepszanego metodami inwigilacji, cenzury i represji.

Różne nazwy Utopii

Utopia ma różne nazwy połączone z określeniami używanymi w propagandzie. Socjalizm, komunizm, demokracja liberalna, koniec historii, bezpieczeństwo, zrównoważony rozwój, prawa człowieka, prawa kobiet, zielony ład, zagrożenie demokracji, wartości europejskie, integracja, transhumanizm. Za każdym z tych określeń idą zmiany w prawie, tworząc globalne państwo.

Warto w tym kontekście odkodować  slogan „wartości europejskie”, cytując naczelną eurokołchoźnicę, Ursulę von der Leyen

Europa to wartości Talmudu

Oczywiście funkcjonariuszka Eurokołchozu nawet w tym zdaniu zawarła fałsz, zamieniając słowo “Unia” na “Europa”. Eurokołchoźnicy czynią to nagminnie. Gwoli precyzji: fundamentem Europy były wartości odmienne od talmudycznych.

Ogromnym sukcesem ideologii utopijnej (satanistycznej) używającej narzędzi propagandy jest wykluczenie z języka debaty akademickiej, medialnej (politycznej) prawdy jako celu poznania i zastąpienie jej mniej lub bardziej absurdalnymi surogatami.

Obrana strategia nie dziwi. Na fundamencie prawdy żaden totalitaryzm nie ma szans się ugruntować, a zło zawsze jest nazywane złem, stąd właśnie biorą się ostatnie wynaturzenia w teorii i w praktyce skierowane przeciw prawdzie (agenda “unijnego gestapo”, projekty nowych form inwigilacji w Internecie, słynna ustawa z nienawiści, coraz liczniejsze represje z nienawiści do osób mówiących prawdę) – to nic innego jak realny totalitaryzm w kolejnej fazie swojego rozwoju.