Wielkie protesty rolników w Niemczech w walce z klimatyczną polityką niemieckiego rządu
autor: admin (2024-01-08
W ostatnich tygodniach Niemcy stały się areną ogromnych protestów rolników, które sparaliżowały ruch w głównych miastach kraju. Organizacje rolnicze, niezadowolone z polityki rządu, zdecydowały się na masowe demonstracje. Rolnicy, wykorzystując traktory i inne maszyny rolnicze, zablokowali ulice i autostrady, powodując poważne utrudnienia w ruchu.
Protesty, zainicjowane przez Niemiecki Związek Rolników oraz Federalny Związek Transportu Drogowego, Logistyki i Utylizacji, rozpoczęły się pod Bramą Brandenburską w Berlinie. Dziesiątki traktorów zebrały się tam już w niedzielę wieczorem, aby wziąć udział w wiecu zaplanowanym na poniedziałek. Policja i władze lokalne spodziewały się masowych zakłóceń w ruchu drogowym w całych Niemczech, a te oczekiwania szybko się spełniły. Pierwsze blokady miały miejsce już w niedzielę wieczorem, m.in. w Saksonii i Dolnej Saksonii.
Przewodniczący Niemieckiego Związku Rolników, Joachim Rukwied, zapewniał, że protest będzie „pokojowy i demokratyczny”, choć nieuchronnie będzie powodował zakłócenia w ruchu drogowym. Rolnicy wyrazili swoje niezadowolenie wobec planowanych przez rząd podwyżek podatków dla rolnictwa, stwierdzając, że nie ustąpią, dopóki nie zostaną one anulowane.
Protesty są odpowiedzią na planowane przez rząd cięcia dotacji dla sektora rolnego w następstwie kryzysu budżetowego. Rząd Olafa Scholza, pod presją protestujących, częściowo się ugiął pod ich żądaniami, wycofując się z części zmian podatkowych. Zapowiedziano stopniowe wycofywanie ulg podatkowych na olej napędowy dla rolników oraz rezygnację z planowanych podwyżek podatków od pojazdów rolniczych.
Jednakże, rząd Niemiec stoi przed poważnym wyzwaniem finansowym. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował wykorzystanie środków pierwotnie przeznaczonych na walkę ze skutkami pandemii na cele klimatyczne, co spowodowało ogromną dziurę budżetową. W odpowiedzi na tę sytuację, rząd próbował zwiększyć obciążenia podatkowe, w tym podatki dla rolników.
Protesty rolników w Niemczech odzwierciedlają rosnące napięcia między potrzebami sektora rolnego a polityką rządową. W obliczu kryzysu finansowego i wymagań ochrony środowiska, rząd Scholza stoi przed wyzwaniem znalezienia zrównoważonej ścieżki, która zadowoli zarówno rolników, jak i spełni szalone cele klimatyczne.
Wygląda jednak na to, że łatwo nie da się osiągnąć kompromisu bo realizacja tych planów wiąże się z likwidacją rolnictwa, tak jak wcześniej zaordynowano i przeprowadza się skutecznie likwidację górnictwa. Pytanie brzmi czy rolnicy dadzą się przekupić jak górnicy czy też będą walczyć rozumiejąc, że gra toczy się nie tylko o ich biznesy ale też o bezpieczeństwo żywnościowe, które przez działania klimatystów może być zagrożone.