YouTube usunął ponad 700 filmów dokumentujących zbrodnie Izraela
11.11.2025 https://nczas.info/2025/11/11/youtube-usunal-ponad-700-filmow-dokumentujacych-zbrodnie-izraela/

YouTube bez ostrzeżenia zablokował konta trzech czołowych palestyńskich organizacji praw człowieka. Usunął tym samym ponad 700 filmów dokumentujących naruszenia prawa międzynarodowego oraz ludobójstwo przez Izrael w Strefie Gazy. Strona palestyńska mówi wprost o cenzurze i „ochronie sprawców przed odpowiedzialnością”.
Zablokowane zostały kanały Al-Haq, Al Mezan Center for Human Rights oraz Palestinian Centre for Human Rights (PCHR). Z platformy zniknęły bezcenne materiały dowodowe, w tym szczegółowe śledztwa dotyczące ataków izraelskiej armii, zeznania ocalałych z nalotów, dokumentacja zabójstwa palestyńsko-amerykańskiej dziennikarki Shireen Abu Akleh oraz filmy pokazujące burzenie palestyńskich domów.
Wśród skasowanych treści znalazły się również dowody wykorzystywane w postępowaniach przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Chodzi m.in. o dokumentację filmową dotyczącą dzieci zabitych izraelskim pociskiem podczas zabawy na plaży w Gazie oraz zeznania Palestyńczyków torturowanych przez izraelskie siły.
YouTube potwierdził, że filmy usunął. Krok ten – jak zapewnia – wykonał w odpowiedzi na amerykańskie sankcje, które Departament Stanu USA nałożył w sierpniu 2025 roku. Sankcje te były wymierzone w organizacje współpracujące ze śledztwem ICC przeciwko premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu i byłemu ministrowi obrony Joavowi Gallantowi, oskarżonym o zbrodnie wojenne.
Przedstawiciele palestyńskich organizacji ostro skrytykowali działania YouTube’a. Rzecznik Al-Haq określił decyzję jako „poważne naruszenie zasad i alarmujący krok wstecz dla praw człowieka i wolności słowa”, podkreślając, że kanał usunięto 3 listopada bez żadnego uprzedzenia. PCHR wskazało, że platforma, zamiast chronić wolność słowa, „chroni sprawców przed odpowiedzialnością” poprzez usuwanie ważnych dowodów.
Decyzja YouTube’a budzi również poważne kontrowersje prawne. Eksperci wskazują, że platforma mogła „nadmiernie zastosować się” do sankcji. Dodatkowo amerykańskie sądy federalne już wcześniej wydały wstępne nakazy sądowe przeciwko części tych sankcji, powołując się na naruszenie Pierwszej Poprawki do Konstytucji USA, gwarantującej wolność słowa.
Organizacje zapewniają, że posiadają wszystkie kopie filmów, jednak dzięki YouTube mogli informować cały świat o dramacie w Strefie Gazy. Teraz im to uniemożliwiono.