Zoroaster i jego nauka.

Andrzej Sarwa

Diabelskie szyfry. Sekwencja dziejów świata. Kod roku 17 wydałem pod pseudonimem Onufry Seweryn Krzycki tak więc jeśli ktoś chciałby mieć tę książkę w formie papierowej to jej nie znajdzie pod moim nazwiskiem a jest ona tutaj:  https://ksiegarnia-armoryka.pl/Diabelskie_szyfry_Sekwencja_dziejow_swiata_Kod_roku_17.html

=================================================

Aneks III. Zoroaster i jego nauka.1

Zoroaster był kapłanem wykształconym według obyczajów i norm obowiązujących w religii społeczności, w której żył. Widocznie jednak nurtowało go wiele pytań i wątpliwości, na które nie znalazł odpowiedzi w tradycyjnie przekazanej mu wiedzy teologicznej, bo przez długi czas, wędrując od mistrza do mistrza, szukał mądrości. Na pytanie, jak należy postępować w życiu, aby uzyskać wszystko, co najkorzystniejsze dla duszy uzyskał od mędrców odpowiedź, iż należy żywić biedaków, karmić bydło, gromadzić drewno na podsycanie świętego ognia, bo ogień był tym pierwiastkiem, któremu w Iranie oddawano cześć, wlewać haomę2 do wody, oraz czcić dewy, wysławiając je w modlitwie. I Zoroaster stosował się do tych zaleceń, z jednym wyjątkiem – nigdy nie oddał czci dewom, lecz zawsze jazatom3.

Mijały lata, a Zaratusztra wciąż nie znajdował odpowiedzi na nurtujące go pytania, mimo iż posiadł już ogromną wiedzę. Gdy jednak osiągnął wiek trzydziestu lat, doznał czegoś niezwykłego – objawiła mu się świetlista istota, która sama siebie nazwała Vohu Manah, czyli Dobra Myśl.

Objawienie, jakiego doznał kapłan, miało miejsce podczas święta wiosny, gdy udał się nad rzekę, aby dokonać rytualnej ablucji w jej ożywczym i oczyszczającym nurcie. Gdy wyszedł z wody i chciał na powrót przywdziać ubranie, ujrzał jaśniejącą postać – archanioła Vohu Manah (Dobra Myśl) w ludzkiej postaci, zachwycającego, lśniącego, i wspaniale przyodzianego w szaty, które wyglądały, jakby zostały uszyte z drogocennego jedwabiu. Była to istota ogromna, „dziewięć razy większa od Zaratusztry”.

Vohu Manah poprowadził kapłana przed oblicze Boga Ahura Mazdy, czyli inaczej Ormuzda, który znajdował się nieopodal w otoczeniu pięciu innych archaniołów równie wspaniałych, co ten, który pierwszy objawił się nad rzeką.

Gdy Zaratusztra znalazł się w obecności świetlistych, nieziemskich istot, spostrzegł, iż intensywność wydzielanego przez nie blasku sprawiła, iż nie widział na ziemi własnego cienia, a więc znalazł się niejako w sercu światłości. Prorok złożył hołd Ahura Mazdzie oraz archaniołom i wówczas objawiono mu wielkie prawdy, z których pierwszą jest ta, iż w widzialnym, materialnym, doczesnym świecie trzy rzeczy są właściwe i prowadzące do doskonałości: dobre myśli, dobre słowa i dobre czyny.

Dano też Zaratustrze poznać wszelką wiedzę. Przede wszystkim usłyszał, że jedynym i najwyższym Bogiem, stworzycielem wszystkiego jest Ahura Mazda, którego przymioty mu ukazano.

Chociaż powyższe zdania mogą świadczyć o jedynobóstwie, niestety tak nie jest. Mimo bowiem, że Ahura Mazdzie przypisane są atrybuty Najwyższej Istoty – duchowej, osobowej, wolnej, wszechpotężnej, najświętszej, najdoskonalszej, tej, która z niczego stworzyła świat, a teraz utrzymuje go i nim rządzi, zoroastryzm w rzeczywistości nie jest religią czysto monoteistyczną, lecz bardzo silnie skłaniającą się ku dualizmowi, co w udzielonym objawieniu dane było zrozumieć Zaratustrze:

…są pierwotne duchy, które przebywają parami (łącząc swe przeciwieństwa), lecz każdy z nich działa niezależnie. Jeden z nich jest lepszą istotą, drugi gorszą, jeśli chodzi o myśli, słowa i czyny. Niech wszyscy mądrzy ludzie wybiorą jednego, właściwego. Nie wybierzcie tak, jak ludzie czyniący zło!

Gdy nadejdą oba duchy, jeden z nich będzie chciał stworzyć życie, a Niebo uczynić Najwspanialszym Duchowym Stanem. Drugi natomiast będzie chciał stworzyć niebyt, a ze świata uczynić Piekło.

Każdy z nich, po ukończeniu czynu stworzenia, wybiera swój wymiar. Ten, który ma w sobie zło, wybiera najgorszą z możliwych opcji, a ten, który ma w sobie dobrego ducha, wybiera Boską Sprawiedliwość. Ten drugi na swój ubiór wybiera twarde, niebiańskie kamienie i jest uradowany działaniami Ahura Mazdy, które zawsze są wykonywane w wierze4.

Po doznanych objawieniach irański prorok zaczął głosić wiarę w Boga, istniejącego odwiecznie, niestworzonego, źródło wszelkiego bytu, stwórcę wszechrzeczy, bytów widzialnych i niewidzialnych, materialnych i duchowych – Ahura Mazdę, inaczej Ormuzda, czyli Pana Mądrego. Czcił go zatem jako źródło mądrości, prawdy, ładu i sprawiedliwości, które określa się jednym słowem – Asza. Jednocześnie objawiono Zaratustrze, iż prócz Ahury Mazdy istnieje druga istota duchowa, także niestworzona, także odwieczna – Angra Mainju, inaczej Aryman, istota zła, szkodliwa, zgubna, i pozbawiona mądrości. I dano zrozumieć prorokowi, iż owe istoty ustawicznie ze sobą walczą.

W świętych tekstach można znaleźć bardzo ciekawe i obszerne opowieści o powstawaniu widzialnego świata. Mówią one, że na początku była jasność i ciemność oddzielone od siebie otwartą pustą przestrzenią. W jasności znajdującej się ponad ciemnością przebywał Ahura Mazda, w ciemności natomiast Angra Mainju. Ahura Mazda był świadom istnienia złego ducha, ten ostatni natomiast nie miał pojęcia o istnieniu Pana Mądrego (może to stanowić dowód, iż jednak Ahura Mazda jest Bogiem Najwyższym, Angra Mainju natomiast, chociaż może w nieznacznym stopniu, to jednak ustępuje mu w hierarchii bytów). Angra Mainju widział natomiast jasność i chciał ją opanować. Doszło wówczas do walki między Duchem Dobrym a Duchem Złym, w której ten ostatni został pokonany. Nie zrezygnował wszakże z walki przeciwko Dobru i przeciw temu, co owo Dobro stworzyło, i po przegranej walce zapowiedział, iż będzie niszczył wszystko, co Pan Mądry powołał, lub kiedyś powoła do istnienia. Ahura Mazda mając świadomość potęgi i ogromu zagrożenia ze strony Angra Mainju, zawarł z nim rozejm, później jednak przepędził go do ciemności, będącej właściwym dlań miejscem.

Wówczas odwieczny Ahura Mazda w swoim pierwszym akcie stwórczym, działając przez swego Ducha Świętego, Spenta Mainju powołał do istnienia sześciu Archaniołów.

Od tej chwili Pan Mądry, wespół z owymi Archaniołami, które są jednakiej natury z nim samym, choć oczywiście w hierarchii bytów stoją niżej, utworzył świętą siódemkę, która w siedmiokrotnym akcie stwórczym powołała do istnienia Wszechświat, rzeczy materialne i niematerialne, a także człowieka.

Natychmiast po tym wybuchł konflikt [między Dobrem a Złem, Światłością i Ciemnością], który nadal trwa. Twój prorok, z oddanym umysłem i sercem, zabiera głos, by wygłosić swą wiarę. Nasza Pobożność pyta oba duchy bez przeszkód i chwil wahania nie na tej ziemi, lecz w świecie duchowym, który zamieszkują one jak swój dom.5

Kiedyś jednak nastanie kres tej walki, ziemia zginie w ogniu, nadejdzie dzień sądu ostatecznego, a później, gdy już Zło zostanie ostatecznie pokonane, wszystko zostanie odnowione i zatriumfuje Dobro…

Kiedy to nastąpi? Któż to wie?…

1Andrzej Sarwa, Zaratusztra i objawienie Ahura Mazdy (fragmenty), [w:] Rzeczy ostateczne człowieka i świata eschatologia zaratusztrianizmu ss. 19 i n.

2Staroperski prawdopodobnie halucynogenny napój sakralny.

3Dewy – duchy złe, demony; jazaty – dobre duchy, aniołowie.

4Awesta, Jasna 30, 3–5, przeł. Piotr Żyra.

5Awesta, Jasna 31, 12, przeł. Piotr Żyra.