Zwrot przez kruchtę, czyli Eins Zwei Drei! Vschrut Notznej Tschishy!
Autor: Ewaryst Fedorowicz , 26 grudnia 2024
Ja rozumiem, że tzw. okoliczności zewnętrzne są dla aktualnych (do 20 stycznia 2025) dzierżawców nadwiślańskiej kolonii niekorzystne:
zawiodła próba obsadzenia na stanowisku prezydenta (bez feminatywów) USA osoby o umyśle ćpającej nastolatki (staram się być uprzejmym) i to pomimo podjęcia dwóch prób ostatecznego rozwiązania kwestii trumpowskiej.
Wprawdzie Rosjanie twierdzą, że Бог тройцу любит i próby trzeciej w ciągu kilku miesięcy wykluczyć nie można, ale to nie Rosjanie , a inni szatani byli tu czynni, a poza tym, skoro z obu zamachów Trump uszedł z życiem, to trzeci może doprowadzić do tzw. destabilizacji wewnętrznej (eufemizm), a ta Rotszyldom (jeszcze) na rękę nie jest.
Po drugie, komtur sopocki, trzymający od roku za twarz nadwiślańskich tubylców, ma w kartotece strzelanie w plecy Trumpowi, że o bohatersko rzucanych, w stronę (wydawałoby się pchniętego w polityczny niebyt) Trumpa, epitetach nie wspomnę.
A że wynik nadwiślańskiego, majowego głosowania (nie mylić z wyborami) niepewny, bo ostatecznie zdecyduje o nim nowy Ambasador USA, który zastąpi tego, za przeproszeniem, Brzezinskiego, zaordynowali platformiarscy – i tu użyję swojego określenia – spinfelczerzy, zwrot przez kruchtę (no co – skoro można przez rufę, to i można przez kruchtę) pod dwoma, kompatybilnymi hasłami:
Kiedy trwoga – to do Boga!
i Ratuj się kto w Boga wierzy!
Zwracam uwagę na fakt, że w obu hasłach, zwyczajową u nich pisownię słowa bóg małą literą, zastąpiła litera duża – taka mądrość etapu.
***
W polityce nadwiślańskiej, cudowne nawrócenia są nie tyle starą, co wręcz przestarzałą tradycją:
nikt tak się w czasie mszy świętej transmitowanej (jest taka kategoria mszy) nie walił w piersi, jak prezydentowa Komorowska, z przezacnej, żydowskiej i ubeckiej w jednym, rodziny rodem.
A miała w co walić!
A nowogrodzka ferajna, w kolejce pchająca się i nastawiająca otwory gębowe do komunii świętej przy dowolnej okazji?
Strategia taka jest wprawdzie kusząca, ale i zawodna:
wystarczy przypomnieć nowogrodzkie, pisowskie grzmocenie się po (własnych) klatach i hurtowe nadstawianie otworów gębowych podczas prymicyjnej mszy syna premier z broszką.
Cóż to był za spektakl!
Ale nie tak długo potem sprawa się rypła, ksiądz poczuł prymat woli Bożej nad powołaniem i…. no właśnie.
***
Dla wdrożenia strategii pt zwrot przez kruchtę, najbardziej odpowiednie są święta kościelne, najlepiej z tych wielkich, jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc.
Ulice puste, Ciemny Lud (© Jacek Bernsteinowicz Kurski) po domach, a jak po domach – to i blisko telewizorów: no nic tylko im w głowach namieszać.
Już w Adwencie, lider w wyścigu do Pałacu Namiestnikowskiego zadeklarował się jako katolik, co na mnie akurat żadnego wrażenia nie robi, bo mam dużo lat i pamiętam, że nawet tacy biskupi jak Życiński, Pieronek, też tak się deklarowali.
A w Wigilię obejrzeliśmy tzw. śpiewanie kolęd, najdosłowniej zarządzone przez komtura sopockiego, który tym razem wcielił się nie tylko w rolę scenarzysty, reżysera, ale i dyrygenta, a nawet zapiewajły.
W kategorii programów rozrywkowych to powinien być Wigilijny hit hitów!
Urzekł mnie neo-prawicowiec Gawkowski, kolędujący zamaszyście, że hej!
Ale i neo-prawicówka (tu akurat na feminatyw sobie pozwolę) Kotula, mamrocąca najwyraźniej z obrzydzeniem, …Bóg się nam rodzi!
Ale cóż, Pan każe – sługa musi! (to nie ja – to Mickiewicz), to i reszta tej neo-prawackiej zbieraniny młóciła …przywitać Pana, aż mikrofony pękały.
No, ale (parafrazując klasyka) Pałac Namiestnikowski wart mszy!, a co dopiero jakiejś kolędy.
***
Z tym neoprawackim kolędowaniem rzecz o tyle ciekawa, że jak złe media donosiły, w domu komtura kolędy śpiewano ….po niemiecku.
A tu, na potrzeby tzw. chwili – trzeba było je po polsku zaprezentować.
I kiedy tak patrzyłem na komtura, który te wszystkie swoje neo-prawaczki i neo-prawaków w rządku ustawił, komendę wydał i nawet zaintonował, to ja najmocniej przepraszam, ale moje, subtelne (w końcu wiele lat nauki gry na skrzypcach) ucho zamiast
„Raz, dwa, trzy i Wśród nocnej ciszy”, usłyszało – jak w tytule .
https://ewaryst-fedorowicz.szkolanawigatorow.pl/juszczyniada-czyli-kasciarze-do-wziecia
https://www.salon24.pl/u/ewarystfedorowicz/180202,pis-ma-haslo-slusznie-brzmiace