Bóg obecny w sokólskiej Hostii nadal uzdrawia

Bóg obecny w sokólskiej Hostii nadal uzdrawia

https://pch24.pl/bog-obecny-w-sokolskiej-hostii-nadal-uzdrawia/

#Cud Eucharystyczny #cud w sokółce #cześć dla Najświętszego Sakramentu #Sokółka #W tej Hostyi jest Bóg żywy #wezwanie do nawrócenia

(Fot. AB/ PCh24.pl Oprac. GS)

Liczba cudów nie maleje. Wciąż otrzymuję informacje o uzdrowieniach osób, które modliły się przed sokólską Hostią. Ludzie dołączają do nich nierzadko świadectwa lekarskie, mówiące o tym, że powrót do dobrej kondycji z punktu widzenia medycyny jest niewytłumaczalny – podkreśla ksiądz kanonik Jarosław Ciuchna, proboszcz parafii pod wezwaniem św. Antoniego Padewskiego w Sokółce oraz kustosz Sanktuarium Najświętszego Sakramentu w rozmowie z Adamem Białousem.

2 października w Sokółce odbywa się Dzień Eucharystii, związany z 14. rocznicą Cudu Eucharystycznego. Jak mają przebiegać niedzielne uroczystości?

Rozpoczęliśmy już 30 września 40-godzinnym nabożeństwem. Najpierw ulicami Sokółki przeszła procesja, której uczestnicy odmawiali modlitwę różańcową. Główne niedzielne uroczystości rozpoczynają się o godzinie 11:00. Mszę Świętą przy ołtarzu polowym odprawi ks. arcybiskup Józef Guzdek, metropolita białostocki. W godzinach 13:00 – 18:00 na ołtarzu głównym w kościele wystawiona będzie do publicznej adoracji w niezwykły sposób przemieniona cząstka Ciała Pańskiego. O godzinie 14:30 będziemy modlić się na Różańcu, o 15:00 odmówimy koronkę do Miłosierdzia Bożego. Wspomnę tu, iż w naszej kolegiacie znajduje się jeden z dwóch istniejących przepięknych, obrazów Pana Jezusa Miłosiernego, autorstwa wybitnego wileńskiego malarza Ludomira Sleńdzińskiego. Obrazy te namalował on na specjalną prośbę ks. Michała Sopoćki. Wizerunki miały trafić do Watykanu jako dowód zgodności objawień siostry Faustyny z teologią katolicką. Pozostały jednak w naszym regionie. Jeden znajduje się w białostockiej farze, zaś drugi w naszym kościele. Modlący się przy nich doznają wielu łask.

Dzień Eucharystii kończy również intensywny sezon pielgrzymowania do sokólskiego Sanktuarium. Jaki był pod tym względem ostatni rok na tle poprzednich?

Pierwsi wierni zaczęli przybywać z różnych stron do Sokółki pod koniec roku 2009, niedługo po podaniu do publicznej wiadomości, w formie komunikatu białostockiej Kurii, informacji na temat niezwykłego zdarzenia eucharystycznego. Od tamtej pory rozpoczął się duży ruch pielgrzymkowy, który trwa do dziś. Tegoroczny sezon nie był pod tym względem skromniejszy niż poprzednie. Nie podliczyliśmy jeszcze grup autokarowych, które przybyły, bo robimy to zwykle po Dniu Eucharystycznym. Jednak z moich obserwacji wynika, że wiernych było bardzo dużo. Peregrynacji indywidulnych lub rodzinnych nie da się nawet policzyć. Niektórzy chętni, zanim do nas przybyli, dzwonili z pytaniem, czy do Sokółki można wjeżdżać z powodu ograniczeń, jakie obowiązywały w związku z sytuacją na pobliskiej granicy polsko-białoruskiej. Kiedy informowaliśmy, że nie ma takich przeszkód w Sokółce, śmiało przyjeżdżali. Gościmy ludzi z różnych stron Polski, a nawet świata, z krajów tak odległych jak m.in. Chiny, Indonezja, Argentyna, Australia. Są też, coraz bardziej liczne pielgrzymki z Europy Zachodniej m.in. z Anglii, Niemiec, Francji.

Czy cudowne uzdrowienia fizyczne i duchowe nadal trwają?

Ich liczba nie maleje. Wciąż otrzymuję informacje o uzdrowieniach osób, które modliły się przed sokólską Hostią. Ludzie dołączają do nich nierzadko świadectwa lekarskie, mówiące o tym, że powrót do dobrej kondycji z punktu widzenia medycyny jest niewytłumaczalny. Wiem też, że nie wszyscy informują nasze sanktuarium o łaskach, których doznali. Dlatego też proszę te osoby, aby zechciały nas o tym powiadamiać. Do przesyłania świadectw zachęcamy również na stronie internetowej Sanktuarium Najświętszego Sakramentu. Jest tam podany dokładny nasz adres. Te relacje są bardzo ważne, przede wszystkim wzmacniają wiarę innych. Z kolei dykasterie watykańskie już od kilku lat badają i obserwują sprawę sokólskiego Cudu Eucharystycznego oraz uzdrowień.

Jakie szczególne nabożeństwa odprawiane są w sanktuarium?

Od czasu rozpętania wojny przez Rosję podczas wielu Mszy świętych modlimy się o pokój na Ukrainie. Natomiast 16. dnia każdego miesiąca celebrowana jest specjalna Eucharystia w intencji naszej Ojczyzny. Codziennie po Mszy Świętej o 7:30 wystawiany jest Najświętszy Sakrament. Adoracja eucharystycznego Pana Jezusa trwa cały dzień, do wieczornej Eucharystii. Charakterystyczna dla naszego sanktuarium jest Koronka do Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Odmawiamy ją po Mszy św. o 7:15, od poniedziałku do soboty. A w każdą niedzielę o godzinie 14:30 modlimy się na Różańcu.

Na jakim etapie są obecnie remonty i modernizacje prowadzone w sanktuarium?

W tym roku utwardziliśmy aleje, które prowadzą od kościoła do ołtarza polowego. Właśnie nimi w Dniu Eucharystii niesiona jest w specjalnej kustodii przemieniona w niezwykły sposób cząstka Ciała Pańskiego. Aleja główna jest wówczas pięknie wysypana płatkami kwiatów. Wygląda jak utkany dywan. Ważną renowacją będzie rozpoczynające się niebawem odnowienie przepięknej mozaiki Matki Bożej Miłosierdzia – Ostrobramskiej. Wizerunek ten znajduje się nad wejściem do świątyni. Wymienione zostaną części mozaiki, które uległy zniszczeniu z powodu warunków atmosferycznych – twarz i dłonie. Zaplanowaliśmy też remont prezbiterium. To ostatni etap renowacji wnętrza kościoła, który w ostatnich latach odzyskał wspaniały wygląd. Doceniają to m.in. osoby zaangażowane w produkcję filmu „U Pana Boga w Królowym Moście”, do którego niektóre zdjęcia powstają obecnie w naszej kolegiacie. Część ekipy, również aktorzy, modlą się czasem przy przemienionej cząstce Ciała Pańskiego. To budujący widok.

Dziękuję za rozmowę.

*****

Historia niezwykłej przemiany cząstki Ciała Pańskiego w sokólskiej kolegiacie

W niedzielę 12 października 2008 roku podczas udzielania Komunii świętej podczas Najświętszej Ofiary odprawianej w kościele św. Antoniego Padewskiego w Sokółce, jeden z księży upuścił konsekrowaną Hostię. Umieszczono ją w naczyniu liturgicznym zwanym vasculum, wypełnionym wodą. Komunikant miał się w niej zupełnie rozpuścić. Jednak wbrew prawom fizyki, tak się nie stało. Po tygodniu siostra zakonna (Eucharystka) zajrzała do vasculum i zobaczyła, iż woda w nim przybrała czerwoną barwę. Zachowała się centralna część komunikantu, który wyglądał jakby czerwona plamka czy maleńki skrzep krwi. To zastanowiło miejscowych księży, którzy o niezwykłym zdarzeniu powiadomili księdza arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego, ówczesnego metropolitę białostockiego.

Arcypasterz skierował do Sokółki swoich wysłanników, którzy po obejrzeniu niezwykłego zjawiska stwierdzili, że zachowany fragment Hostii należy poddać badaniom naukowym. Przeprowadziło je dwoje niezależnych specjalistów z dziedziny patomorfologii – profesorowie białostockiego Uniwersytetu Medycznego. Choć naukowcy pracowali oddzielnie, doszli do tego samego wniosku, a mianowicie, że badana przez nich substancja jest cząstką mięśnia ludzkiego serca będącego w agonii.

Dlatego ksiądz arcybiskup Edward Ozorowski powołał specjalną komisję, która wiele miesięcy badała sprawę dotyczącą tego niezwykłego zdarzenia. Komisja nie wykryła żadnej mistyfikacji, potwierdzając tym nadprzyrodzony charakter zjawiska. Akta sprawy zostały przekazane do Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie. Od tej pory przypadek ten bada Watykan. W marcu 2017 roku kościół św. Antoniego Padewskiego w Sokółce został ustanowiony Sanktuarium Eucharystycznym.

Adam Białous