Bruksela chce nałożyć nowy „zielony podatek”, mimo ogromnych protestów w całej Europie.

Bruksela chce nałożyć nowy „zielony podatek”, który wielu doprowadzi do ruiny. Rząd Tuska nie mówi „NIE”

bruksela-chce-nalozyc-nowy-zielony-podatek

W czwartek w Brukseli zostaną podjęte prace nad projektem dyrektywy o opodatkowaniu energii (ETD), co przełoży się na wyższe stawki podatków dla paliw kopalnych. Według „Dziennika Gazety Prawnej” tego typu ruch ze strony UE jest sporym zaskoczeniem biorąc pod uwagę trwające w wielu krajach Wspólnoty protesty rolników i ogólny sprzeciw społeczny wobec proponowanych przez eurokratów innych „rozwiązań klimatycznych”.

„DGP” przypomina, że prace nad dyrektywą trwają już ponad 20 lat, ale każda poprzednia próba jej wprowadzenia kończyła się niepowodzeniem. Zmiany w prawie z jednej strony wymagają jednomyślności 27 państw członkowskich, a z drugiej – mają znikome poparcie społeczne.

„W intencji Komisji Europejskiej zmiany miały ujednolicić zasady opodatkowania energii i produktów energetycznych w całej UE oraz dostosować je do wymogów polityki klimatycznej UE. Chodzi więc m.in. o stworzenie bodźców fiskalnych, które będą sprzyjać redukcji gazów cieplarnianych, zwiększaniu efektywności energetycznej czy rozwojowi paliw alternatywnych. Obecne przepisy uznawane są de facto za faworyzujące paliwa kopalne, które objęte są różnego rodzaju zwolnieniami i ulgami podatkowymi”, wyjaśnia na łamach „DGP” Marceli Sommer.

Gazeta zwraca uwagę, że polskie władze, przede wszystkim ministerstwo finansów, nie wypowiedziały się klarownym i konkretnym tonie na temat proponowanych zmian. Nie wiemy, czy Polska zgodzi się, czy też nie na te rozwiązania. W przesłanych odpowiedziach na pytania, jakie w tej sprawie zadał dziennik resort finansów stwierdził, że „z uwagi na różnice interesów pomiędzy państwami członkowskimi trudno przewidzieć, kiedy nastąpi zakończenie prac nad przedmiotowym dossier ani jakie finalnie brzmienie przyjmie projekt”.

MF zapewniło jednocześnie, że „Polska bierze aktywny udział w negocjacjach, dążąc do uwzględnienia w projekcie potrzeb wynikających m.in. z istniejącej sytuacji geopolitycznej, uwarunkowań społecznych i ekonomicznych”.[bla-bla. md]

Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”