Dlaczego dzisiejsi ludzie żyją w nieustannym lęku i co zrobić, aby ten lęk przezwyciężyć? Cz. IV.

Dlaczego dzisiejsi ludzie żyją w nieustannym lęku i co zrobić, aby ten lęk przezwyciężyć? Cz. IV.

Mariusz Dzierżawski <pomagam@stopaborcji.pl

zachęcam do zapoznania się z czwartą, ostatnią częścią rozważań przygotowanych z okazji Adwentu. Może Pan przeczytać tekst lub odsłuchać go, klikając w link.   Już za chwilę Święta Bożego Narodzenia. Jak to się stało, że współcześni mieszkańcy Zachodu stracili świadomość darów, które otrzymali i stali się niezdolni do radości? Zastanówmy się, dlaczego dzisiejsi ludzie żyją w nieustannym lęku i co zrobić, aby ten lęk przezwyciężyć?
Na zwiastowanie anielskie Maryja odpowiada fiat – niech mi się stanie według słowa twego. Staje się w ten sposób matką Syna Bożego. Nie traktuje tej godności jako okazji do prowadzenia wygodnego życia i odbierania hołdów. Wyrusza w trudną drogę przez góry, aby pomóc swojej krewnej Elżbiecie, która w podeszłym wieku znalazła się w stanie błogosławionym.   Maryja tajemnicy swojej godności nie zawierza nikomu, a jednak Elżbieta od pierwszej chwili rozpoznaje w Niej matkę Mesjasza. Jakim sposobem? Elżbieta wyjaśnia: Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Ojcowie Kościoła piszą, że to Jan w łonie Elżbiety, rozpoznał Jezusa w łonie Maryi i objawił swoją radość poruszeniem, które poczuła Elżbieta. 
Czyż to nie wspaniałe świadectwo godności ludzkiej od chwili poczęcia? Czy można się dziwić, że dysponując takim świadectwem chrześcijanie od samego początku stawali w obronie poczętych dzieci?   Maryja odpowiada wspaniałym hymnem: Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim. Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia, gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. 
Maryja, najwspanialsze ze stworzeń pokazuje nam, że nasza godność nie wynika z naszych zasług. Wszystko czym dysponujemy jest darem Tego, który nas stworzył i obdarzył wszelkimi łaskami.   Maryja, uboga dziewczyna z Nazaretu, zagubionego na peryferiach Cesarstwa Rzymskiego, promieniuje radością i miłością. Jak bardzo różni się do to od postawy wielu współczesnych mieszkańców Zachodu, prowadzących wygodne życie i przekonanych, że to inni powinni im służyć, zapewniać wygody i przyjemności. Jak to się stało, że zagubiliśmy świadomość darów, które otrzymaliśmy i staliśmy się niezdolni do radości? Co jest najgłębszym powodem naszej frustracji?   Kiedy patrzymy na znane z historii postacie możnych tego świata, widzimy, że mimo wielkiej władzy i olbrzymich dóbr, którymi dysponują, są ludźmi nieszczęśliwymi. Biblia wyjaśnia ten fenomen. Najgłębszym powodem smutku i niezadowolenia jest pycha, która odrywa nas od Boga. Człowiek pyszny nadzieję pokłada w sobie, ale w głębi serca zdaje sobie sprawę, że sam z siebie jest niczym. Pycha, która w minionych wiekach dotyczyła możnych tego świata, za sprawą mediów masowych stała się towarem powszechnie dostępnym.„Zasługujesz na więcej”, „Jesteś wspaniały” komunikują nam media w reklamach.   Iluzji ulegają zwłaszcza młodzi ludzie, którzy sądzą, że specjaliści od marketingu rzeczywiście ich podziwiają. 
Możni tego świata, sprawujący kontrolę nad mediami i nie tylko, świadomie nadymają pychę publiczności, ponieważ wiedzą, że z pyszałka łatwo można zrobić niewolnika. Za pochlebstwami idą groźby i strach, a człowiek współczesny żyje w lęku.   Czy możemy się od tego lęku uwolnić? Tak. Drogę pokazuje nam Maryja. Jeśli dostrzeżemy, że wszystko co mamy jest darem, a sami z siebie nic dobrego nie możemy uczynić, będziemy mogli dostrzec Boga, z którego łaski wszystko otrzymaliśmy. Choć w odróżnieniu od Maryi jesteśmy buntownikami, Pan Bóg pragnie nas uzdrowić. Aby mógł to zrobić, musimy stanąć przed Nim w pokorze i prosić o przebaczenie, a wtedy będziemy mogli skorzystać z darów Zbawiciela.   Uwolnieni od ciężaru pychy rozstaniemy się z iluzją własnej wspaniałości, a staniemy się zdolni do dostrzeżenia wspaniałości Boga. Bóg będzie mógł narodzić się w naszych sercach, a pokora poprowadzi nas do oddawania chwały Bogu i służby potrzebującym. Prawda nas wyzwoli i doprowadzi do pełnej radości.  
=====================================
Zachęcam też do przekazania adwentowej jałmużny na potrzeby ratowania dzieci zagrożonych aborcją i budowania świadomości Polaków na temat aborcji i deprawacji: Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Z wyrazami szacunku,
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków stronazycia.pl