Firtasz musi się wypróżnić [swoje silosy ze zbożem] w Polin.
Ukrainiec Dmytro Firtasz „polskim ministrem handlu”?
Firtasz-polskim-ministrem-handlu
Firtasz właśnie wije sobie biznesowe gniazdko w Warszawie, na alei Szucha 9, w willi po Aleksandrze Gudzowatym, a główne polskie media i politycy konsekwentnie na jego temat milczą
W polskim bantustanie króluje przekonanie, że Polską rządzi PiS, Kaczyński lub Morawiecki.
Tymczasem okazuje się, że kluczowe decyzje dotyczące gospodarki, energetyki i finansów publicznych nie podejmują tylko demoniczny Klaus Schwab i obwiniana „Niunia” nazywana całkiem niesłusznie europejską, ale również typki spod różnych gwiazd – ciemnych, czerwonych, „tęczowych” lub granatowych.
Jednym z nich jest Ukrainiec Dmytro Firtasz [ten „Legion” to antysemitnik!! przecież Firtasz, to NASZ, rodzony – Żydek.. uś, jaki zdolny… md] który swego czasu zwierzył się publicznie, że musi opróżnić swoje silosy ze zbożem.
“Ukraiński oligarcha kupił dawną kamienicę Aleksandra Gudzowatego, założył w Polsce spółkę i przekonuje do wspólnego sprowadzania LNG z USA przez Polskę prosto do Ukrainy. Czy polski rząd da się przekonać?” /link/
O sprawie mówi m.in. jeden z założycieli Porozumienia Centrum, Witold Gadowski, nie mogąc być może przeboleć, że środowisko polityczne, któremu kiedyś zaufał, niszczy polskie rolnictwo.
Jeżeli dopuścimy do tego, że fala bezprawnych towarów z Ukrainy po dumpingowych cenach doprowadzi do bankructwa polskich przedsiębiorców rolnych, to przegramy najważniejszą bitwę – stracimy naszą niezależność żywnościową i polskie ziemie będą, tak jak dzieje się to właśnie na Ukrainie, przejmować obcy. (…) Na Ukrainie bowiem w czasie wojny dokonano największej w historii tego kraju prywatyzacji. Za naszą wschodnią granicą czekają już wielkie koncerny i oligarchowie, którzy dzięki przestępstwom i morderstwom zgromadzili swój niebotyczny majątek, a teraz usiłują go gwałtownie legalizować w EuropiePCh24.pl/