Jak radziecki naukowiec chciał skrzyżować człowieka z małpą

Jak radziecki naukowiec chciał skrzyżować człowieka z małpą

————————————-

W moim archiwalnym wydaniu przed laty omawiałem książkę o krzyżowaniu małp Bonobo z człowiekiem. Robiono to m.inn. w Gabonie i na Krymie. „Uczonym” był Ilja Iwanowicz Iwanow. Proszę o pomoc – albo ten artykuł w moim Archiwum – albo namiar na tę książkę. MD

Wspominałem o tym przy otrzymywaniu Komandorii Polonia Restituta…

==============================================

Piotr Cielebiaś hybryda-czlowieka-z-malpa-radziecki

W latach 20. ub. wieku wybitny rosyjski biolog podjął się jednego z najbardziej makabrycznych eksperymentów w dziejach. U szczytu kariery dr Ilja Iwanow postanowił stworzyć hybrydę człowieka i małpy. W Gwinei próbował zapładniać szympansice ludzkim nasieniem. Gdy w 1927 r. wydalono go stamtąd za próbę eksperymentowania na kobietach, starał się założyć w Abchazji “małpią kolonię”, która miała wyhodować małpoluda. Znalazł nawet ochotniczkę na jego matkę…

Dr Ilja Iwanowicz Iwanow, rozpoczynając kontrowersyjny projekt stworzenia ludzko-małpiej krzyżówki, był jednym z najbardziej szanowanych specjalistów od hybrydyzacji zwierząt

  • Pracując w stepowym rezerwacie Askania Nowa k. Chersonia (Ukraina), udoskonalił metody sztucznego zapładniania klaczy, dzięki czemu zyskał uznanie carskich władz
  • Eksperyment Iwanowa wiąże się z wieloma teoriami spiskowymi

Ilja Iwanowicz Iwanow urodził się w 1870 r. w Szczygrach k. Kurska, w rodzinie sądowego czynownika. Od 1886 r. studiował fizjologię zwierzęcą na Uniwersytecie Charkowskim. Odbył nawet praktyki w paryskim Instytucie Pasteura z zakresu mikrobiologii, ale wkrótce zainteresowania badawcze skupił na czymś innym. Po powrocie do Petersburga w 1898 r. rozpoczął współpracę z wielkimi postaciami rosyjskiej nauki, m.in. Iwanem Pawłowem (1849-1936), doskonaląc metody sztucznej inseminacji zwierząt.

Ponieważ pojawiły się zarzuty, że to praktyki sprzeczne z naturą, Iwanow postanowił udowodnić, że dla nowoczesnej nauki nie ma granic. W 1910 r. na konferencji zoologicznej w Grazu (Austro-Węgry) ogłosił, że trzeba wyzbyć się moralnych oporów i podjąć próbę skrzyżowania człowieka z małpą. Śmiały plan zastopowała I wojna światowa i rewolucja w Rosji. Gdy władza bolszewicka krzepła, Iwanow pracował w Wyższym Instytucie Zootechniki. W 1921 r. – jako człowieka wielce przydatnego krajowi – wysłano go na “naukowy zwiad” do Paryża. Tam, w salach Instytutu Pasteura, zrodził się w umyśle Iwanowa plan godny dr. Frankensteina.

Łamanie tabu

W kwietniu 1922 r. uczony skontaktował się ze starym znajomym, amerykańskim biologiem Raymondem Pearlem (1879-1940), informując o zamiarze wyhodowania małpoluda. Pisał, że musiałoby się to odbyć gdzieś w Afryce, z dala od uwagi europejskiej opinii publicznej. Także eksperci z Instytutu Pasteura uznali ten plan za “pożyteczny i pożądany”. Sam Iwanow uzasadniał to następująco: “Stworzenie hybryd między dwoma antropoidami […] dostarczy niezwykle cennych informacji o pochodzeniu człowieka i wielu innych sprawach odnośnie dziedziczności, embriologii, patologii i psychologii”.

Jako miejsce pracy uczonemu zaproponowano szympansi rezerwat w miejscowości Kindla w dzisiejszej Gwinei (wówczas we Francuskiej Afryce Zachodniej), choć o sfinansowanie projektu musiał zadbać sam. Iwanowowi udało się pozyskać 10 tys. dolarów od ludowego komisarza oświaty, Anatolija Łunaczarskiego, w czym prawdopodobnie pomogło poparcie Pawłowa oraz argumentacja ideologiczna. Powołanie do życia “nowego człowieka” pozwoliłoby uświadomić masom, że proces stworzenia to jedynie biologia, nie dzieło Boga.

Iwanow poruszał się jednak po śliskim gruncie. Nie wiadomo bowiem, jak w przypadku pomyślnego zakończenia eksperymentu zareagowałaby opinia publiczna. Ale nie tylko on myślał w początkach ub. wieku o wyhodowaniu małpoluda. Podobne wizje snuł holenderski antropolog Hermann Marie Moens (1875-1938) oraz niemiecki seksuolog Hermann Rohleder (1866-1934), za co tego pierwszego wyrzucono z posady na uczelni. Iwanowowi los również zgotował rozmaite problemy, tym bardziej, że jego koncepcje niezbyt podobały się Stalinowi, który doszedł do władzy w 1924 r.

Matka hybrydy pilnie potrzebna

Do Gwinei dr Iwanow i jego 22-letni syn przyjechali w listopadzie 1926 r. Kirył Rossijanow, autor obszernego artykułu o ich kontrowersyjnym projekcie wspomina, że rosyjski uczony w swoich pismach nie krył pogardy dla Afrykanów, których uważał za niższą rasę. Wzmiankował też, że próbował badać doniesienia o kobietach, które zostały rzekomo zgwałcone przez małpy, co – jak dodawał – zmusiło je do życia na uboczu jako osoby nieczyste – “społecznie martwe”.

28 lutego 1927 r. Iwanow przeprowadził eksperyment z zapłodnieniem szympansic Babette i Syvette ludzkim nasieniem. Kolejna próba miała miejsce w lipcu na samicy o imieniu Czarna. W międzyczasie poszukiwał on kobiet – ochotniczek do bycia matką małpoluda. W tym celu zwrócił się do gubernatora z prośbą o pomoc, a ten skierował go do szpitala w Konakry. Iwanow nie miał oporów wobec eksperymentów na kobietach, także bez ich zgody. Twierdził, że najodpowiedniejsze byłyby do nich Pigmejki, ze względu na niski stopień ucywilizowania.

Niebawem pojawił się jednak problem. Kolonialne władze, bojąc się reakcji miejscowych, zakazały Iwanowowi eksperymentów w szpitalu. Również Akademia Nauk ZSRR wycofała poparcie dla niego, uzasadniając, że jego działalność “prowadzi do podważania u Afrykanów zaufania do europejskich lekarzy oraz uczonych i może rzutować na rosyjskie ekspedycje”. Nieprzyjaźnie patrzyli na niego także Francuzi z ośrodka w Kindla, bojąc się, że doniesie on Paryżowi o ich niegospodarności.

Niezrozumiani i trapieni kłopotami Iwanowowie w lipcu 1927 r. ewakuowali się z Gwinei, zabierając ze sobą kilka zwierząt. Miały one zostać przewiezione do Suchumi w Abchaskiej SRR, do kolejnej “małpiej kolonii”. Niestety po drodze zdechły zapłodnione szympansice, u których – co gorsza – uczony nie stwierdził ciąży. To go jednak nie martwiło, bo uznawał, że sukces gwarantują tylko często powtarzane próby. Co ciekawe, po powrocie znalazł nawet ochotniczkę na matkę małpoluda, którego zamierzał wyhodować nad Morzem Czarnym.

Kobieta pochodziła z Leningradu i zgłosiła się do niego listownie: “Proszę Was, weźcie mnie do eksperymentu. Błagam. Wiem, że takie krzyżowanie jest możliwe” – pisała. Iwanow potrzebował co najmniej kilku chętnych. Dla władz radzieckich było to jednak zbyt kontrowersyjne i urągające roli kobiety przedsięwzięcie. Poważny problem stanowił też brak małp do udziału w testach. Ostatni stary orangutan z Suchumi zdechł, ponieważ karmiono go… jajkami. W 1930 r. zakupiono jednak pięć szympansów i wszystko wydawało się być na dobrej drodze, ale…

Humanzee czyli “człopans”

W 1929 r. rada Akademii Nauk omówiła na posiedzeniu postęp prac nad stworzeniem mieszańca małpy i człowieka, jednak wszystkiemu stanęła na drodze polityka. Ponieważ Iwanow należał do starej gwardii carskich naukowców, oskarżono go o działalność wywrotową i “tworzenie komórki kontrrewolucyjnej wśród specjalistów od rolnictwa”, za co został potem zesłany do Kazachstanu. Pracował w tamtejszym instytucie weterynaryjnym do 1932 r., kiedy został zwolniony. Jak pisze Rossijanow, miał wówczas w planach przejście na emeryturę i podreperowanie zdrowia. Niedługo potem zmarł jednak na udar.

Eksperyment Iwanowa okazał się niewypałem, ale zrodził wiele teorii spiskowych. Do dziś natknąć można się na opowieści, że uczony pracował na rozkaz Stalina nad stworzeniem silnego i wytrzymałego robotnika mogącego znieść warunki syberyjskich kopalń. Według innej wersji małpoludy miały stanowić “supergwardię” gotowych na wszystko sołdatów. Paul Stonehill – amerykański publicysta ukraińskiego pochodzenia przypomina, że według niektórych zbiegłe hybrydy Iwanowa odpowiadają za falę doniesień o dziwnych włochatych istotach nazywanych w byłym ZSRR “śnieżnymi ludźmi” (inaczej ałmas).

Choć eksperymentu Iwanowa nikt nie miał odwagi powtórzyć, niewykluczone, że hybrydy ludzi i małp mogły rodzić się w sposób “naturalny”. Jedną z nich mogła być istota złapana w 1958 r. w Republice Konga. Oliver – jak nazwali go właściciele – był małpą poruszającą się na dwóch nogach o groteskowej twarzy i łysej głowie. Jego wygląd i zachowanie sprawiły, że określono go jako “Humanzee” (“Człopans”).

Zauważono też, że Olivera “interesują” kobiety, a nie szympansice. Przetrzymywany wiele lat w klatce, został na starość przeniesiony do kolonii małp w Teksasie, gdzie budził ogromne zainteresowanie.

Pomysł dr. Iwanowa wzbudził wielowątkową dyskusję. Zastanawiano się nie tylko nad wyglądem małpoluda i jego statusem prawnym, ale też tym, czy pozwolić wychować go matce i co zrobić, jeśli urodzi się “zły z natury”. Iwanowa interesowały jednak konkrety i nie czuł oporów przed łamaniem tabu.

Problem krzyżówki małpy i człowieka nurtował nie tylko jego. Geoffrey Bourne (1909-88) – ceniony amerykański prymatolog i twórca centrum dla małp w Yerkes dywagował: “Wydaje się, że istnieje niewiele przeszkód natury fizjologicznej przed sztucznym zapłodnieniem na linii człowiek – małpa, które może stworzyć zdolne do życia dziecko…”.

______________________

Cytaty pochodzą z artykułu K. Rossijanowa,

Beyond species: Ilya Ivanov and his experiments on cross-breeding humans and anthropoid apes, “Science in Context”, nr 02/2002 (15).