Jak te programy rozdawnicze się bilansują, bo to i na Ukrainę rząd wysyła i prawie dwa miliony ukraińskich obywateli wziął na utrzymanie…
„Wydaje mi się, że wpadłem na trop tego, w jaki sposób można to wyjaśnić”.
Oczywiście dopóty, dopóki nie nastąpi godzina prawdy.
michalkiewicz-wydaje-mi-sie-ze-wpadlem
W jednym z najnowszych felietonów, jaki pojawił się na kanale asmeredakcja, Stanisław Michalkiewicz odniósł się do programów rozdawniczych. Jak podkreślał, w gospodarce wszystko musi się bilansować.
– Otóż wielu ludzi zachodzi w głowę jak te programy rozdawnicze się bilansują, bo to i na Ukrainę rząd wysyła i prawie dwa miliony ukraińskich obywateli wziął na utrzymanie, jakieś emerytury im tam wypłaca, do czego się nie chce przyznać – mówił Michalkiewicz.
Jak dodał, „wielu ludzi zachodzi w głowę jak to się bilansuje, bo w gospodarce wszystko się musi bilansować”.
– Inflacja wszystkiego nie wyjaśnia. Wydaje mi się, że wpadłem na trop tego, w jaki sposób można to wyjaśnić. Otóż wiceminister Mularczyk, wiceminister spraw zagranicznych, a pan minister Rau też, oczywiście, wystąpił do rządu niemieckiego ws. reparacji – podkreślił.
– Pan minister Mularczyk obsyła wszystkich polityków w Europie listami w tej sprawie. Nie wiem, jak tam z odpowiedziami, czy ktoś mu odpowiedział (…), ale bardzo możliwe, że głuche milczenie jest mu odpowiedzią – skwitował publicysta.
– Jak wyliczył pan wiceminister Arkadiusz Mularczyk od Niemców należy się Polsce ponad sześć bilionów złotych. Otóż wydaje mi się, jestem prawie pewien, że te sześć bilionów z hakiem zostało wpisane jako awuary państwowe i na to konto te wszystkie programy rozdawnicze są prowadzone – wskazał.
– Ale przecież na tym nie koniec, jeszcze w sprawie reparacji nie powiedzieliśmy ostatniego słowa, bo jak wiceminister Mularczyk ujawnił, Instytut Strat Wojennych – na który pan premier Morawiecki sypnął złotem, tam pozatrudniał rozmaitych specjalistów i ekspertów, pensje są prawdziwe, to nie ulega wątpliwości – to podobno pracuje ten Instytut Strat Wojennych nad reparacjami od Rosji – powiedział.
– Tutaj kwota tych reparacji będzie pewnie jeszcze większa od reparacji od Niemiec, w związku z tym może się okazać, że mimo tych wszystkich wydatków, pomocy wojskowej dla Ukrainy, ogromnych zakupów uzbrojenia zza granicy (…) i utrzymywania coraz większej liczby obywateli Ukrainy, Polska może mieć jeszcze większe nadwyżki finansowe od Chin – stwierdził Michalkiewicz.
Jednocześnie zastrzegł: „oczywiście dopóty, dopóki nie nastąpi godzina prawdy”.