
Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!
Dotarliśmy do pisma, jakie Ministerstwo Edukacji Narodowej poprzez sieć podległych sobie kuratoriów kieruje do szkół.

Oto treść pisma:
Szanowni Państwo Dyrektorzy, w związku z wprowadzeniem od dnia 1 września 2025 r. w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych przedmiotu Edukacja Zdrowotna, w załączeniu przekazuję przygotowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej materiały informacyjne w formie elektronicznej (ulotka oraz plakat) dotyczące niniejszego przedmiotu. Zachęcam do wykorzystanie otrzymanych materiałów w trakcie spotkań informacyjnych nt. przedmiotu edukacja zdrowotna z rodzicami. Przypominam również, że na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej, a także stronie Zintegrowanej Platformy Edukacyjnej, znajdą Państwo obszerne i rzetelne materiały dotyczące ww. przedmiotu, które mogą okazać się pomocne i dodatkowo wesprzeć merytorycznie Państwa komunikację z rodzicami. Dziękuję za dotychczasową współpracę i zaangażowanie we wspólne działania wspierające edukację dzieci i młodzieży.
Powyższy list jest potwierdzeniem tego, co pisałam w poprzednich moich mailach do Pana: to nie przypadek, że szkoły angażują się w kampanię ZA edukacją zdrowotną. To zorganizowana akcja sterowana centralnie z MEN i narzucana szkołom, by wywierały presję na rodziców i samych uczniów.
Wciąż dostajemy sygnały o dzieciach, które zmuszono do uczestnictwa w lekcjach, z których uprzednio zwolnili je już swoim oświadczeniem rodzice.
W jednej ze szkół w rejonie Białegostoku dzieci musiały siedzieć z resztą klasy na edukacji zdrowotnej, a nauczyciel pozwolił im jedynie „zająć się sobą i nie uważać”.
W innej szkole – podstawówce na Górnym Śląsku – pomimo wcześniej złożonych rezygnacji, powiedziano uczniom VII klasy, że do 25 września i tak mają chodzić na zajęcia i mogą na nie nie przyjść dopiero po tym terminie. Tymczasem na samych zajęciach nauczyciel poddawał ostracyzmowi te dzieci, które rodzice wypisali z zajęć. I mówił, że powinny przekonywać rodziców, aby zmienili swoją decyzję.
A to tylko niektóre przykłady.
Ofiary tych nadużyć znajdują się obecnie pod opieką Fundacji i otrzymały fachową poradę oraz ofertę pójścia ze sprawą do sądu.
Szanowny Panie,
Fundacja Życie i Rodzina postanowiła sprawdzić, jakie są koszty kampanii propagandowej prowadzonej przez ministerstwo Barbary Nowackiej. Stoimy na stanowisku, że przejrzystość działania instytucji publicznych wymaga tego, aby obywatele wiedzieli, w jaki sposób instytucje te gospodarują pieniędzmi podatnika.
To także Pańskie pieniądze – odebrane pod przymusem w postaci podatków – są właśnie używane, aby reklamować przedmiot, który ma na celu systemową demoralizację polskich dzieci.
Wystosowaliśmy zatem do MEN pytania o koszty m.in.:
– przygotowania materiałów wizualnych, druku tychże materiałów i ich rozsyłki,
– sporządzenia i postprodukcji nagrań video, przygotowania infografik,
– ewentualnego wykupu powierzchni reklamowej, czasu antenowego, opłacenia reklam w Internecie i postów sponsorowanych na portalach społecznościowych,
– współpracy płatnej z influencerami, youtuberami, liderami opinii publicznej,
– zaprojektowania i prowadzenia stron internetowych, które służą kampanii pro-EZ.

Tymczasem przypominam, że już tylko przez tydzień można złożyć rezygnację z zajęć edukacji zdrowotnej. Teraz rodzice i uczniowie słyszą, że przedmiot będzie służył zdrowiu. Po 25 września, gdy już nie będzie można zrezygnować z zajęć, może się okazać, że nauczyciele będą jednak realizować program założony przez MEN: seksualizację nieletnich, tresurę pod wytyczne WHO, propagandę klimatyzmu, ideologię LGBT i inne lewackie obsesje.
Nie wolno narażać dzieci na podobne treści.
Z wyrazami szacunku,
![]() ![]() Fundacja Życie i Rodzina www.RatujZycie.pl |
PS – Wszystkie działania, które obecnie podejmuje Fundacja, są możliwe dzięki naszym Przyjaciołom – jak Pan, którzy pomagają finansowo i modlitewnie – za obie formy wsparcia z serca Panu dziękuję.