Niemcy: Każdy „uchodźca” kosztuje podatnika 20 000 euro rocznie.

Niemcy: Każdy „uchodźca” kosztuje podatnika 20 000 euro rocznie.

Prawdopodobnie publikacja horrendalnych kwot była nie zamierzona. Jednak spór dotyczący kosztów ujawnił, ile tak naprawdę kosztują osoby ubiegające się o azyl.

Przemysł azylowy 8 listopada 2023 źródło: https://www.unzensuriert.de/209992-offiziell-ein-fluechtling-bekommt-mehr-als-ein-deutscher-rentner-nach-45-jahren-arbeit/

Oficjalnie: „uchodźca” kosztuje więcej, niż niemiecki emeryt  otrzymuje od państwa po 45 latach pracy.  

    Hendrik Wüst, przewodniczący landu Nadrenii Północnej-Westfalii, ujawnił szokujące dane, które do tej pory skrzętnie ukrywano. 

Niezamierzony wyciek informacji

Okazuje się, że stawka w wysokości 7500 Euro na „uchodźcę”, ustalona przez ministerstwo była dla landów za niska.

 I dlatego Hendrik Wüst podał magiczną ukrywaną kwotę: każdy „uchodźca” kosztuje podatnika 20 000 euro rocznie.

Pieniądze płyną głównie do branży azylowej

  W rozłożeniu na miesiące, każdy niemiecki podatnik musi zebrać 1666 euro na każdego azylanta.

Pieniądze te jednak wpływają głównie do tzw. branży azylowej, czyli do kieszeni wielu osób, które utrzymują się z pomocy dla uchodźców – większość tej kwoty zabierają opiekunowie, pracownicy socjalni, podmioty oferujące zakwaterowanie i dostawcy usług ochroniarskich. Pojedynczy „uchodźca” otrzymuje jedynie niewielką część z kwoty z 1666 euro, około 410 euro miesięcznie. 

Znaczący wzrost kosztów w styczniu

Po 18 miesiącach każdemu ubiegającemu się o azyl przysługuje świadczenie obywatelskie, czyli 502 euro miesięcznie. To także znacznie odbiega od kwoty 1666 euro miesięcznie, o której wspomniał Wüst. Od 1 stycznia 2024 r. świadczenia obywatelskie wzrosną o dwanaście procent, a więc i koszty wzrosną, zwłaszcza że prawie żadna osoba ubiegająca się o azyl nie opuszcza kraju  i tym samym nie pozostaje w Niemczech znacznie dłużej niż 18 miesięcy, a najchętniej przez całe życie. 

Więcej niż emeryci i osoby zarabiające płacę minimalną

Oznacza to, że koszty w przeliczeniu na „uchodźcę” są wyższe niż średnia emerytura w Republice Federalnej Niemiec. Po 45 latach pracy i płacenia składek dla mężczyzn jest to 1543 euro, w przypadku kobiet zaledwie 1323 euro miesięcznie. 

Ale sytuacja też nie wygląda dobrze dla pracowników: pojedynczy pracownik zatrudniony na pełen etat, który zarabia minimalną stawkę, wraca do domu ze 100 euro mniej w miesiącu niż „uchodźca”, (czyli 1505 euro)

przypis:

DLA WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH:

WŁADZA PODAJE CZASEM W TVP TVN INFORMACJĘ ŻE STAWKI Z DE / AT a PL SIĘ POWOLI RÓWNAJĄ – ZAPOMINAJĄ ŻE AUSTRYJAK I NIEMIEC MA 14 PENSJI NA ROK A NIE 12 JAK POLSCE). 

Jednakże, aby sfinansować „uchodźcę”, wymagany jest podatek dochodowy od dwunastu osób zarabiających minimalną stawkę.