Nienawiść do “nienawiści”

Nienawiść do “nienawiści”

Autor: CzarnaLimuzyna , 4 marca 2024 ekspedyt/a-na-drzewach-zamiast-lisci-beda-wisiec-globalisci

Szkolenia z nienawiści

W Polsce, w ostatnim czasie, ruszył nowy cykl szkoleń z nienawiści do prawdy.

Każdy kto jest w miarę bystry i zna historię wie, że rzeczą którą najbardziej nienawidzi lewica jest prawda. Chodzi również o prawdę o Żydach, Niemcach, Ukraińcach ze szczególnym uwzględnieniem paliwa komunistycznej rewolucji – środowiska Lgbt.

Wzbudzanie nieustannej nienawiści do prawdy u reszty normalnego społeczeństwa, wbrew pozorom i antysemickim potworom, nie jest łatwe. Nie jest łatwe, bo musi być połączone z nieustanną czujnością. Osiągnięcie stanu czujności ułatwia samodyscyplinę i uważną obserwację wydarzeń. W Polsce odpowiednie szkolenia odbywają się od wielu lat. Po stronie osób szkolących są biegli w nienawiści specjaliści, po stronie szkolonej zwykły urzędnik, dziennikarz, policjant, których trzeba uczyć odpowiednich reakcji.

Ochrona niegodziwości

Wierzchnia ochrona niegodziwości jest zawarta w otulinie czyli w fałszywych – niezgodnych z desygnatem słowach, które mają zasłonić intencję sprawców. Stary chwyt opisany przez Orwella. Najnowszym przykładem jest propaganda Wielkiego Resetu, którą posługują się globaliści (ziemska bestia) nazywając “zielonym ładem” ideologię i plan odebrania wolności i własności, skutkujący m.in. zniszczeniem rolnictwa.

Na tym poziomie prawda jest nazywana dezinformacją. Gdyby ktoś powiązał te knowania oraz pokrewne niegodziwości na przykład neomarksizm z narodowością pomysłodawców, prawda zostanie określona mianem antysemityzmu i mowy nienawiści.

Stan czujności o którym wspomniałem na początku umożliwia po pierwszym zapłonie (odruch Pawłowa- Michnika), na zasadzie mechanizmu projekcji, wzbudzenie w sobie nienawiści do osoby mówiącej prawdę. Potem jest już łatwo…

Czujący nienawiść do prawdy rozpoznają mowę nienawiści, nie u siebie, lecz w znienawidzonym obiekcie, w osobie lub grupie osób. Mogą to być osoby historyczne na przykład nieustannie wyklęci Żołnierze Niezłomni, wykreśleni ostatnio z podstawy programowej: Rotmistrz Witold Pilecki oraz kapłani katoliccy m.in. „antysemita”  św. Maksymilian Kolbe.

Nie ma nic bohaterskiego w okradaniu, terroryzowaniu i mordowaniu zwykłych ludzi. To żaden patriotyzm siedzieć w lesie, zamiast odbudowywać ojczyznę z powojennych zniszczeń. 1 marca nie jest dniem dumy dla Polski. NieMoiBohaterzy ŻołnierzeWyklęci – napisał jeden z lewicowych posłów o nazwisku Trela.

Obiekty mowy nienawiści (podsumowanie)

Obiektami nienawiści są:

  • na poziomie ogólnym- Prawda, wartości cywilizacji łacińskiej, idea niepodległości, Polska, Polacy
  • na poziomie konkretnym – postacie historyczne, poszczególni polscy patrioci, Marsz Niepodległości, poszczególne środowiska i grupy

Z nienawiści do “nienawiści”

Doskonałym przykładem „antysemityzmu” jest antysyjonistyczna i antyrasistowska interwencja poselska przedstawiciela polskiej mniejszości w Sejmie, Grzegorza Brauna u którego zdiagnozowano na zasadzie opisanej projekcji: „mowę nienawiści” i „faszyzm”.

“Nienawiść” trzeba napiętnować. Uczynił to m.in. nie kto inny, ale sam Mosze Turbowicz „narodowości nieznanej”, aktualnie Marian Turski, który ma już podobne doświadczenia z okresu stalinizmu, kiedy to występował w charakterze cenzora i aktywnego działacza komunistycznego. Turski  (z pochodzenia Mosze) stwierdził:

Grzegorz Braun ukazał swoje prawdziwe oblicze – polskiego faszysty.

[tak, to “profesor” Marian Turski… MD]

Na pierwszym planie występował również inny mistrz ceremonii określający w jednym z wywiadów armię izraelską mianem najbardziej humanitarnej na świecie.

sreenshot programu “czarno na białym” TVN

Obraźliwe napisy na murach, wybijanie szyb w lokalach, w których znajdowali się Niemcy, strzelanie z ukrycia- tak właśnie zachowywało się na terenie Warszawy antyniemieckie podziemie. Czy chcemy powrotu czasów nienawiści?

Mowa nienawiści jest dziś kierowana nie tylko do Żydów, ale również do Niemców. Wielu lajkuje, a nawet podaje dalej informacje o tym, że pieniądze z KPO trafiają z powrotem do Niemiec. A gdzie mają trafiać, do Putina?