O ukraińskiej kontrofensywie: „Widać, że tu wiedza wojskowa posuwa się do przodu”
Stanisław Michalkiewicz na swoim kanale na YouTube odniósł się do mitycznej ukraińskiej kontrofensywy.
Publicysta wyjaśnił, dlaczego jest, jak jest.
– Na Ukrainie działania wojenne ugrzęzły na dobre. Już myśleliśmy, że Ukraińcy nie są zdolni do przeprowadzenia kontrofensywy, która była zapowiadana głuchą wieścią między ludem, ale wreszcie się wyjaśniło, co jest przyczyną tego zastoju na froncie wojny, jaką Stany Zjednoczone i całe NATO prowadzi z Rosją na Ukrainie do ostatniego Ukraińca – powiedział Michalkiewicz.
– Okazało się, że lato jest przyczyną, a konkretnie bujny rozwój roślinności. Tych przyczyn było już więcej, na początku to był mróz i śnieg (…), potem się zrobiły roztopy, to też nie można, bo błoto. Później błoto podeschło, ale też nie można było przeprowadzić kontrofensywy, bo kurz – wyliczał.
– Jak czytałem książkę feldmarszałka von Mansteina „Stracone zwycięstwa”, to on się tam bardzo na ten kurz skarżył, rzeczywiście – dodał.
– Widać, że tu wiedza wojskowa posuwa się do przodu, bo takiemu głupiemu cywilowi jak ja, to by się zdawało, że bujny rozwój roślinności sprzyja działaniom wojennym, bo wtedy łatwiej jest się schować za bujną roślinnością, a tu okazuje się, że nie. Może dlatego, że nieprzyjaciel też się może schować za bujną roślinność .
– Zobaczymy, co się będzie działo, jak liście opadną z tej bujnej roślinności. Wtedy to już wiadomo, słota będzie. Tak jak przysłowie ludowe mówi: „kiedy na świętego Prota jest pogoda albo słota, to w świętego Hieronima będzie deszcz albo go ni ma”– skwitował.
Michalkiewicz ironizował, że „możemy przewidzieć, jakie będą losy wojny na Ukrainie”.