P-rezydent Poznania – poganin i sodomita?
Prezydenta Jaśkowiaka razi publiczne wyznawanie katolickiej wiary. Martwi się o odczucia „przybyszów z zagranicy”
hprezydenta-jaskowiaka-razi-publiczne-wyznawanie-katolickiej-wiary
W ocenie Jacka Jaśkowiaka, prezydenta Poznania, procesja Bożego Ciała, to „przejawy typowej w Polsce ludycznej religijności”, które „stają się coraz bardziej rażące”, zaś przez „przybyszów z zagranicy bywają nawet odbierane jako wydarzenia z kategorii sztuk performatywnych”. Jak mówił, jest przekonany, że taki pogląd będzie dominował, zaś tego rodzaju akty ostatecznie znikną z krajobrazów miast. Co innego wulgarne i perwersyjne parady LGBT+ – te w „mieście doznań” są mile widziane.
Prezydent Jaśkowiak został wywołany do tablicy przez „Gazetę Wyborczą”, która wytropiła w Poznaniu spisek. Oto pewien dyrektor jednej ze szkół pozwolił na postawienie na terenie należącym do placówki dwóch ołtarzy. Prośba parafii o taką lokację była spowodowana remontami na trasie procesji Bożego Ciała i troską o bezpieczeństwo wiernych. Sprawa została medialnie rozdmuchana, a prezydent musiał się wytłumaczyć. I choć uznał, że rozwiązanie było racjonalne, to musiał wykazać wierność prądowi lewicowo-liberalnemu.
Jaśkowiak powiedział: „W moim odczuciu żyjemy w czasach dość szybko postępujących zmian, które dotyczą także Kościoła. Dla wielu osób, łącznie ze mną, przejawy typowej w Polsce ludycznej religijności, stają się coraz bardziej rażące. Przez przybyszów z zagranicy bywają nawet odbierane jako wydarzenia z kategorii sztuk performatywnych. Myślę, że w najbliższym czasie taki stosunek do widoków, do których przyzwyczaił nas m.in. abp Jędraszewski, będzie coraz bardziej powszechny i ostatecznie znikną one z krajobrazów miast”.
Warto przypomnieć, że Poznań jest jednym z tych polskich miast, które przoduje w promowaniu ideologii LGBT+ i chętnie wita na swym terenie wulgarne marsze „tęczowych” środowisk, ale i takie wydarzenia „kulturalne” jak „Golgota Picnic”. Sam prezydent Jaśkowiak niedawno zaś namawiał nauczycieli, by nie korzystali z podręcznika „Historia i Teraźniejszość” prof. Wojciecha Roszkowskiego.
„Nawet jeśli procesje znikną ze względu na pojawienie się innych form Adoracji, to w zdaniu prezydenta Jaśkowiaka po raz kolejny widać problem sumienia. Promotor marszów równości, tolerancji, otwartości na islam od wielu lat ma kłopot z Ewangelią i przekracza swoje kompetencje” – skomentował na Twitterze ks. Daniel Wachowiak.
Nawet jeśli procesje znikną ze względu na pojawienie się innych form Adoracji, to w zdaniu prezydenta Jaśkowiaka po raz kolejny widać problem sumienia. Promotor marszów równości, tolerancji, otwartości na islam od wielu lat ma kłopot z Ewangelią i przekracza swoje kompetencje.