Szpital, który nie wykonuje legalnych aborcji, nie dostanie kontraktu


Ministra zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała w środę zmiany w ogólnych warunkach umów z Narodowym Funduszem Zdrowia z oddziałami ginekologiczno-położniczymi. Szpital, który nie wykonuje świadczeń z koszyka, a jednym z nich jest zgodna z prawem terminacja ciąży, nie będzie miał kontraktu z NFZ – zapowiedziała szefowa resortu.

Czytaj więcej na Prawo.pl:
https://www.prawo.pl/zdrowie/legalna-aborcja-w-szpitalu-zmiany-w-kontraktach-z-nfz,525218.html

Co to w ogóle za nowomowa – ministra? Rozmawiałem w pracy koleżanką, która za wszelką cenę próbowała mi udowodnić że aborcja jest potrzebna. Argumentowała że może być dziecko, które cierpi z powodu wady genetycznej i dla jego dobra należy je dobić. Tak właśnie rozmiękcza się u ludzi poczucie prawa. Wybiera się jakiś przykład i pod niego zmienia się całe prawo oraz przesuwa na lewo odczucia ludzi. Dlaczego nie zakazać jazdy autem skoro może się trafić pijany kierowca? Zakazać , jak to ma miejsce w UK noży, bo ktoś kiedyś kogoś zaatakował nożem? Zauważyłem niestety, że zwłaszcza kobiety są wrażliwe na takie argumenty. Młody bandyta bez zasad – biedny chłopak, nie zrozumiany, miał trudne dzieciństwo. Nie rozumieją że, dzisiaj aborcja do 10 tygodnia, jutro do 12 miesiąca, po jutrze eutanazja starych a potem jak leci. Skoro algorytmy i automatyzacja sprawi że połowa ludzi (optymistycznie patrząc) będzie bez pracy, to dlaczego mają ich utrzymywać właściciele koncernów -przyszłościowe hasło przymusowa eutanazja darmozjadów. Niestety Polaków (większość) interesuje tylko (co zapamiętałem z pogadanki Dr Jana Przybyła), jak wyraził, zapytany o sens życia,robotnik do Dr Przybyła “Wypić , poruchać i radia posłuchać”. Krzysztof