Szulernia na Wiejskiej kończy sezon

Szulernia na Wiejskiej kończy sezon

Kategoria: Archiwum, Polecane, Polityka, Polska, Ważne, Własne recenzje

Autor: CzarnaLimuzyna , 16 sierpnia 2023

Wszystko wskazuje na to, że stare powiedzenie „masz miękkie serce, musisz mieć twardą inną część ciała” zachowa aktualność w następnym sezonie. Dodatkowo Sejm zadecydował, że planowane Referendum odbędzie się tego samego dnia, co wybory parlamentarne.

A teraz uwaga: Podobno wynik referendum wpłynie na decyzje polityków. W takim razie jeżeli większość wypowie się na tak, to proces wyprzedaży resztek polskiego majątku oraz proces przyjmowania „złych imigrantów” będzie kontynuowany. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby na arkuszu znalazło się pytanie: czy ziemia powinna pozostać kulista?

W zamyśle pomysłodawców pytania referendalne mają utrwalić, a w niektórych przypadkach, zmienić preferencje wyborcze. Poza tym nic się nie zmieni, bo nic nie może się zmienić. Pod tym względem demokracja w Polsce jest stabilna. Wbrew propagandzie straszącej zagrożeniem demokracji, którą należy odczytywać jako zagrożenie zmianą, sytuacja jest pod stałą kontrolą (1).

Trudno bowiem uznać, że lawirant, czyli oficjalnie niedziałająca lub działająca nieoficjalnie koalicja POPiS, która przez wiele poprzednich lat przymykała oko na paserską działalność żerującą na majątku Polaków teraz nagle dozna odnowy moralnej i… no właśnie, co mieliby zrobić? Powinny zrezygnować z ubiegania się o mandat i złożyć zeznania w Prokuraturze. Logicznie analizując – gdzie paser tam przedtem musiał pojawić się złodziej. W tym wywodzie oczywiście abstrahuję od zasadniczego pytania:  Jaka Prokuratura? Jakie Sądy?

Z powyższych powodów uważam, że polityczna Szulernia na Wiejskiej kończy sezon tylko teoretycznie. Nowy rozpocznie się, z prawie identyczną obsadą (?), na jesieni. Pesymiści mówią, że będzie to ostatni sezon przed likwidacją gotówki. Czy coś się zmieni? Na pewno pojawią się nowe warianty wirusów i nowe wersje tych samych newsów. Poza tym jedność i spójność… no, a gdzie różnice? Największe różnice pomiędzy PiS a PO wychwyciła zwykła małpa. Małpa w zielonym. Akurat o tym, jeżeli mnie pamięć nie myli, już wspominałem przy innej okazji.

Musicie stawiać wiatraki, jeść świerszcze, zrezygnować z gotówki i samochodów, brać homośluby i abortować dzieci, bo jak nie to przyjdzie Tusk i będziecie musieli stawiać wiatraki, jeść świerszcze, zrezygnować z gotówki i samochodów, brać homośluby i abortować dzieci.

Zacięciem pedagogicznym wykazał się Obi-Wan Kenobi pisząc:

Mam pytanie do kochanych prawych którzy są #MuremZaMorawieckim. On jest za NWO, Zielonym Ładem, Fit for 55. Spotykał się z głównym demiurgiem nowej komuny, Hararim. Jest za ścisłą integracją z Unią Europejską, stworzeniu wspólnej armii. Policji pewnie też. Też jesteście za tym?

A teraz przemówią Morawiecki i Kaczyński:

Ponieważ polityka klimatyczna UE jest rdzeniem polityki gospodarczej całej UE i wszyscy, którzy znają się na UE, wiedzą, że gdybyśmy sobie chcieli wyjść z polityki klimatycznej, tak po prostu zrezygnować z polityki klimatycznej UE, byłoby to jednoznaczne z wyjściem z Unii Europejskiej de facto /RMF24.pl/Morawiecki

Odrzucanie Europejskiego Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie i innego rodzaju kłopoty, to plan w którym warto uczestniczyć nawet za pewną cenę. /energetyka24.com/Kaczyński

Po co tyle gadać? Nie wystarczy wprost? Wszyscy, którzy znają się na rzeczy, wiedzą, że gdybyśmy chcieli zrezygnować z polityki klimatycznej UE, byłoby to jednoznaczne z odzyskaniem niepodległości gospodarczej, a potem, być może politycznej.

Dlaczego PiS?

Tylko PiS jest zdolne przeprowadzić proces likwidacji Polski szanując samopoczucie ofiary do samego końca. Może nie całkowicie, ale zrobi to z dużym znieczuleniem. PO et consortes, oficjalnie „Koalicja Obywatelska Zombies” zrobią to w sposób jawny i wulgarny. Bezczelnie i od frontu. PiS uczyni to za pomocą tradycyjnego wbicia noża w plecy i z „dobrym słowem” na ustach. Różnica jest aż nadto widoczna. „Jarosław Dobry” dokona tego pod biało-czerwoną flagą, mówiąc o wolności. Wstępną mowę zdążył już zacząć wygłaszać Mateusz Jakub Morawiecki.