Część prawdy o izraelskiej bombie atomowej

Kto zdradził prawdę o izraelskiej bombie atomowej? Poznaj fakty! [VIDEO]

26.06.2025 o-izraelskiej-bombie-atomowej

Najnowsze wydarzenia na Bliskim Wschodzie ponownie zwróciły uwagę na kwestię broni nuklearnej w regionie. Świat skupia się głównie na irańskim programie atomowym, a znacznie mniej mówi się o tym, że Izrael od dziesięcioleci dysponuje własnym arsenałem nuklearnym. Historię powstania izraelskiej bomby atomowej oraz człowieka, który ujawnił światu tę tajemnicę, przybliżył w swoim programie Marek Skalski.

Ben Gurion i syjonistyczne marzenia o bombie

Wszystko zaczęło się od pierwszego premiera Izraela. Dawid Ben-Gurion, który urodził się w Płońsku, studiował prawo na Uniwersytecie Warszawskim, a po wybuchu wojny opuścił Polskę, należał do najbardziej prominentnych postaci tworzącego się właśnie państwa Izrael.

On od początku uważał, że Izrael, właśnie ten Izrael, co mogło się wydawać szokujące dla wielu osób, ale on tego nie ukrywał, powinien taką broń mieć. Po bombardowaniach Hiroszimy i Nagasaki Ben Gurion był tym zachwycony. Natomiast nie podobało mu się – i on mówił wprost – dlaczego żydowscy naukowcy pracują dla Stanów Zjednoczonych, a nie dla właśnie Izraela – opowiada Skalski.

Wszystko co Einstein, Oppenheimer, Teller, wszyscy trzej to Żydzi zrobili dla Stanów Zjednoczonych, mogłoby być zrobione przecież w Izraelu, ale dla ich własnych ludzi – przypomina słowa pierwszego premiera Izraela. – To był manifest syjonisty, który uważał, że nie należy spożytkować swojej inteligencji, energii, wiedzy dla obcych państw, a powinna na tym korzystać właśnie ojczyzna wszystkich Żydów, czyli Izrael – dodaje Skalski.

Początek programu nuklearnego

Już w 1952 roku „powołano specjalną Komisję Energii Atomowej Izraela”, która „miała się zająć oczywiście pokojowym wykorzystywaniem energii atomowej czy nuklearnej”. – Oczywiście nikt, nigdy, a tym bardziej na początku nie mówił o tym, żeby stworzyć jakąś broń na Bliskim Wschodzie, to było wówczas nie do pomyślenia dla wszystkich, ale było to do pomyślenia dla Dawida Ben Guriona i dla większości społeczeństwa żydowskiego – mówi Skalski.

Przełomem okazała się współpraca z Francją. – W 1953 roku zostali ci żydowscy, dzięki znajomościom tego pana Bergmana, który właśnie z Francji przyjechał i miał tam szereg znajomości, zaproszeni do Centrum Badań Nuklearnych Francuskich w miejscowości Saclay – przypomina. Pomogło również to, że „Izrael był bardzo aktywny na rynku handlu bronią” i „generał Szymon Peres wtedy już sygnalizował francuskiemu rządowi chęć starań o nabycie broni francuskiej konwencjonalnej”.

Kryzys sueski jako katalizator

Prawdziwym przełomem był kryzys sueski z 1956 roku. – Bardzo ambitny młody przywódca egipski Gamal Abdel Naser postanawia przejąć kontrolę, znacjonalizować dla Egipcjan kanał sueski. To wywołało gwałtowny sprzeciw i doprowadziło do wybuchu wojny (…), której cichym sprzymierzeńcem był Izrael przeciwko Egiptowi – przypomina wydarzenia Skalski.

Żydzi izraelscy postanowili, że Francuzom pomogą w tej wojnie, stworzą pewną, no wiadomo, terytorium, bazy, osłona militarna, ale postanowili, że zrobią to oczywiście nie za darmo – mówi.

W tym kontekście przypomina, że Polska wspiera Ukrainę zupełnie za darmo i oddaje praktycznie wszystko, co ma. – Nie żądamy nic w zamian, natomiast Żydzi tak nie postępują, proszę Państwa. I na tym polega realna polityka międzynarodowa, że OK, możemy wam pomóc, to jest takie proste, a jakoś do naszych elit to nie trafia. Możemy wam pomóc, ale w zamian za to wy zrobicie coś dla nas – wtrąca.

Efektem tej współpracy było przekazanie technologii nuklearnej. – 17 września po zakończeniu tego konfliktu, 1956 roku, Francja zgodziła się, nagle, a wcześniej nie chcieli w ogóle o tym słyszeć Francuzi, na sprzedaż małego reaktora naukowego EL3 o mocy 18 MW – opowiada redaktor „Najwyższego Czasu!”.

Ostatecznie 3 października 1957 roku podpisano podpisano francusko-izraelskie porozumienie o budowie ośrodka miejscowości Dimona na pustyni Negew. – To miejsce jest do dziś takim centrum, ośrodkiem głównym sił nuklearnych, myśli nuklearnej Izraela – zaznacza.

Izraelska mgła wojny

Izrael od początku prowadził politykę zatajania swojego programu nuklearnego. – Cała polityka Izraela nosi taką nazwę hebrajską, to się nazywa amimut. To jest takie określenie, izraelska mgła wojny, że każdy wie, ale do końca nie wie oficjalnie – tłumaczy Skalski.

Przypomniał, że w latach 60. Amerykanie zażądali kontroli. Jak się zachował Izrael? – Zachowali takie dosyć proste metody. Po prostu stworzono kamuflaż. Stworzono takie grodzie, które zamurowano, stworzono takie pozory, że tam już nic dalej nie ma, a tam były po prostu drzwi, które można było otworzyć, troszkę jak w bajkach. Otwierały się tajemne drzwi i chodziło się dalej, tam były pod ziemią laboratoria i te wszystkie miejsca, gdzie właśnie budowano broń – opisuje.

Mordechaj Vanunu – człowiek, który ujawnił prawdę

Historia ta ma swojego bohatera – Mordechaja Vanunu, pochodzącego z rodziny Żydów sefardyjskich, którzy się wychowywali w Maroku, a którzy w 1963 roku zdecydowali się wrócić do Izraela. To on ujawnił światu tajemnice izraelskiego programu nuklearnego.

Skalski przypomniał, że za ujawnienie niewygodnej z punktu widzenia Izraela prawdy, Mordechaj Vanunu spędził w więzieniu blisko 20 lat. Jego historia pokazuje, jak daleko gotów był pójść Izrael, by chronić swoje nuklearne sekrety.

Dzisiejszy Izrael dysponuje około 90 rakietami, które są uzbrojone w ładunki nuklearne. – Dysponuje takimi środkami techniki wojskowej, które są w stanie je przenosić zarówno powietrzu, lądem, ale również wodą, bo izraelskie łodzie podwodne także są w stanie takie rakiety transportować. Izrael jest takim nieustannym zagrożeniem dla świata w regionie, ale nie tylko w regionie, głównie dla krajów arabskich i sprytnie to rzeczywiście wykorzystuje, ponieważ nikt w tej chwili tego Izraela zapewne nie zaatakuje, ponieważ łączyłoby to się z straszliwymi konsekwencjami – ocenia sytuację Skalski.

Cały program, w którym Skalski ujawnia znacznie więcej szczegółów, do obejrzenia poniżej, a także na kanale Rumble.

https://rumble.com/v6vandn-marek-skalski-kto-zdradzi-prawd-o-izraelskiej-bombie-atomowej.html?e9s=src_v1_ucp_a

=======================================

M> Dakowski: Gdy pracowałem w latach 70 -tych i trochę w 80-tych w Sacley oraz Orsay, obie grupy dostawały młodych fizyków z Dimona, poznawali fizykę rozszczepienia oraz ciężkich jonów. Mam kilka prac z tymi grupkami . Wszyscy bardzo pracowici, zdolni. Dyskretni.

Globalistyczne plany użycia broni jądrowej. Czym to będzie skutkować?

Globalistyczne plany użycia broni jądrowej 

Czym to będzie skutkować?

DR IGNACY NOWOPOLSKI APR 29

Coraz większe niepowodzenia NATO w wojnie proxy (per procura) z Rosją na Ukrainie, popycha rządzących nami globalistów do rozważenia wariantu nuklearnego tego i wszystkich innych planowanych konfliktów.

Przy czym nie dotyczy to jedynie Izraela, który zawsze odgrażał się każdemu i wszystkim, w użyciu tej i każdej innej, będącej w jego arsenale, broni, na wypadek jakiegokolwiek „nieposłuszeństwa”.

O zgrozo, coraz otwarciej dyskutują o tej alternatywie, nie tylko globalistyczni obłąkańcy, zainstalowani w zachodnich strukturach władzy przez oligarchię finansową, ale również wojskowi, demonstrując tym samym fakt obsadzenia przez całkowicie niekompetentne indywidua, także profesjonalnych stanowisk w „rozwiniętych społeczeństwach demokratycznych doby globalizmu”.

Pod koniec II Wojny Światowej, Stany Zjednoczone mogły sobie pozwolić na użycie dwu ładunków nuklearnych w Japonii, znajdującej się po drugiej stronie Pacyfiku.  Do dziś trwająca tam katastrofa nosi znamiona izolowanego incydentu.  W owym czasie nikt więcej oprócz USA nie posiadał broni nuklearnej.

Dziś posiada ją Rosja, USA, Chiny, Brytania, Francja, Izrael, Indie, Pakistan, Korea Północna i zapewne wiele innych nie afiszujących się tym krajów.  Dlatego użycie tej broni, z dużym prawdopodobieństwem doprowadzi do „rewanżu”, a w rezultacie do globalnej katastrofy nuklearnej.

Mało tego, samo rozmieszczenie tejże broni na swym terytorium naraża dane państwo na katastrofalne konsekwencje.

W dobie broni hipersonicznej którą posiadają: Rosja, Chiny, Iran, oraz Korea Północna, samo uderzenie tymi wysoce precyzyjnymi i niemożliwymi do przechwycenia, pociskami w magazyny amunicji nuklearnej, spowoduje katastrofalne skażenie terytorium tego państwa, na którym jest ona składowana. 

Dla wyjaśnienia:  pociski hipersoniczne wystrzeliwane są pionowo do stratosfery (poza zasięg radarów), w której przemieszczają się z szybkością jedenastu (11) tysięcy  kilometrów na godzinę, po czym z bezbłędną precyzją (do kilku metrów) spadają pionowo na wyznaczony cel. 

Taka rzeczywistość sprawia, że każdy kto składuje u siebie ładunki nuklearne, czy też posiada elektrownie atomowe, jest POTENCJALNIE narażony na katastrofalne konsekwencje użycia powyższej broni przeciw sobie.  To powinien wiedzieć każdy kapral NATO, nie tylko „generał”!.

W przypadku III RP, która nie posiada elektrowni atomowych, sprowadzenie omawianej broni na terytorium kraju byłoby równoznaczne z przyłożeniem sobie do skroni naładowanego i odbezpieczonego pistoletu.  Dobrze by o tym wiedzieli wszyscy globaliści, od lat administrujący naszą Ojczyzną i identyfikujący się dla niepoznaki różnorakimi  „opcjami politycznymi”.

ONZ wezwało Izrael do pozbycia się broni jądrowej […której przecież NIE MA…]. Mikronezja, Palau i Stany Zjednoczone przeciwko!

ONZ wezwało Izrael do pozbycia się broni jądrowej [której przecież NIE MA]. Mikronezja, Palau i Stany Zjednoczone przeciwko!

https://nczas.com/2022/11/10/onz-wezwalo-do-tego-izrael-piec-panstw-przeciwko-polska-wstrzymala-sie-od-glosu/

Zgromadzenie Ogólne ONZ przytłaczającą większością głosów przegłosowało rezolucję zobowiązującą Izrael do pozbycia się broni jądrowej, do posiadania której kraj ten nigdy się nie przyznał.

Rezolucję zgłosiła Autonomia Palestyńska i 19 innych krajów, między innymi Bahrajn, Jordania, Maroko i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Pięć państw, które sprzeciwiły się rezolucji w sprawie ryzyka rozprzestrzeniania broni jądrowej na Bliskim Wschodzie, to: Kanada, Izrael, Mikronezja, Palau i Stany Zjednoczone.

Kolejne 24 kraje wstrzymały się od głosu; są wśród nich członkowie UE, w tym Polska. [Nic dziwnego – no bo jak “nie ma”, to po co protestować? MD]

Rezolucja nie wspomina o Iranie, który rozwija program broni jądrowej, ale zakłada, że Izrael musi pozbyć się całej swojej broni atomowej i oddać swoje obiekty jądrowe pod nadzór Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

Wzywa Tel Awiw do przystąpienia do Układu bez dalszej zwłoki, nierozwijania, nieprodukowania, nietestowania ani nienabywania w inny sposób broni jądrowej, do wyrzeczenia się posiadania broni jądrowej oraz do objęcia wszystkich izraelskich obiektów jądrowych pełnym zakresem zabezpieczeń Agencji, jako „ważnego środka budowy zaufania wśród wszystkich państw regionu oraz jako kroku w kierunku wzmocnienia pokoju i bezpieczeństwa”.

Komitet zatwierdził również 170 głosami – w tym Iranu – wezwanie do utworzenia na Bliskim Wschodzie strefy wolnej od broni jądrowej. Izrael był jedynym krajem, który się temu sprzeciwił. Od głosu wstrzymały się cztery kraje: Stany Zjednoczone, Kamerun, Komory i Tanzania.